Zielona moja też raczej należy do leniuszków raczkować nie chce, tylko buja się w przód i w tył na raczka, podnieść pupki się nie chce samej, tak żeby przy czymś wstać :-( jak się poda jej rączki to już do wieczora nie da spokoju bo chciałaby żeby ją tak prowadzać po całym mieszkaniu ot tyle
reklama
Ja też się witam. Moje dziecko dziś wstało o 6.15 (przez dwa ostatnie dni pobudka była 5.15) i teraz ucina sobie poranną drzemkę. Jak się obudzi to muszę się z nim wybrać na policję. Właśnie się dowiedziałam, że zostałam oszukana i okradziona. Kwota na szczęście nie aż taka wielka bo 51,30zł ale nie można tego puścić płazem. Mąż kupił na allegro kartę graficzną po czym przyszedł mail, żeby pieniążki przelać na inne konto, bo... (nieistotne). Tak więc przelałam pieniądze i czekaliśmy na przesyłkę. Ponieważ minął tydzień napisałam do faceta z zapytaniem co i jak i okazało się, że ktoś wykorzystując sytuację przejął transakcję. Podszył się pod niego i z jego maila wysłał informację do mnie. Konto oczywiście nie jest jego. Facet był na policji ale okazuje się, że niestety to ja muszę sprawę zgłosić. Czeka mnie więc pierwsza w życiu wizyta na komendzie. Już mam stresa.
Że też dałam się tak wykiwać.
Że też dałam się tak wykiwać.
Ale miałam we wtorek pechowy dzień, wczoraj nie miałam nawet czasu napisać. Najpierw na przystanku (jak miałam jechać na uczelnie), to się zorientowałam, że dzień wcześniej przełożyłam portfel do torby wózkowej i nie miałam przy sobie biletu, pieniędzy ani nawet dokumentów :/ Dobrze, że Klara już nie spała, to wróciłam do domu i podwieźli mnie na przystanek (idzie się tam 15minut i bym nie zdążyła na zajęcia, bo busy nie jeżdżą za często). później wyciągałam słoiczek dla Klary z szafki, która jest nad (i trochę z boku) płytą indukcyjną w kuchni i nie wiem jakim cudem wyleciał mi z ręki i upadł na płytę i się potłukła :/ Całe szczęście nie tam gdzie grzeje, ale przy brzegu. Będzie trzeba pomyśleć jak to zabezpieczyć przed wodą itp. Później jeszcze jadłam i Klara nie chciała się ode mnie oderwać, to poszłyśmy na łóżko. Gdy łakomczuszek próbował mi coś ukraść z talerza, to wszystko spadło na pościel, moje spodnie i podłogę. Normalnie aż się rozpłakałam. Wczoraj całe szczęście już było lepiej. Dobrze, że kolejne zajęcia na które muszę się uczyć dopiero w przyszły piątek
Catelin chyba kazdy ma czasem taki pechowy dzień.
Wysadziłam dziś pierwszy raz Marysie na nocnik jak zauwazyłam ze zaczyna postękiwać na kupę. no i zrobiła mega wielką do nocnika. pierwszy raz i juz się udało. w piluchę na pewno by tyle nie zrobiła.
Zmieniłam trochę porę wychodzenia na spacer. do tej pory wychodziłyśmy tak koło południa ale Marysia szybko mi zasypiała. pospała z pół godziny i tyle. potem przed 19 juz była zmęczona. w poni czy wtorek zasnęła na pół godziny przed 19 i potem nie spała do 22. więc teraz wychodzimy koło 10, potem Maryś zje deser trochę sie pobawi i idzie spać tak ok. 14. no i śpi 2godz. jest wyspana i wytrzymuje do kąpania po 20. potem butla z kaszą i lulu na noc. no a ja w tym czasie mogę obiad dokończyć, trochę ogarnąć w mieszkaniu, napisać coś na bb
Wysadziłam dziś pierwszy raz Marysie na nocnik jak zauwazyłam ze zaczyna postękiwać na kupę. no i zrobiła mega wielką do nocnika. pierwszy raz i juz się udało. w piluchę na pewno by tyle nie zrobiła.
Zmieniłam trochę porę wychodzenia na spacer. do tej pory wychodziłyśmy tak koło południa ale Marysia szybko mi zasypiała. pospała z pół godziny i tyle. potem przed 19 juz była zmęczona. w poni czy wtorek zasnęła na pół godziny przed 19 i potem nie spała do 22. więc teraz wychodzimy koło 10, potem Maryś zje deser trochę sie pobawi i idzie spać tak ok. 14. no i śpi 2godz. jest wyspana i wytrzymuje do kąpania po 20. potem butla z kaszą i lulu na noc. no a ja w tym czasie mogę obiad dokończyć, trochę ogarnąć w mieszkaniu, napisać coś na bb
gdynianka1
Mama Michałka i Majeczki
Witam się i ja, dopiero o tej porze, bo nie miałam od rana netu i odkryłam, że chyba jestem od niego uzależniona...ale dzięki temu dużo dzisiaj zrobiłam w dom;-) Zimno u nas i buro, a wiatr wieje taki silny, że ledwo dopchałam wózek pod wieżowiec.
Jumabe bardzo ci współczuję, moja siostra miała z allegro podobną sytuację jakieś dwa lata temu. Straciła wówczas coś około 250zł, zgłosiła na policję, a po kilku miesiącach sprawa została umorzona.
Catelin to miałaś wczoraj pecha, może cię pocieszę jeśli ci napiszę, że ja mam takie wypadki prawie codziennie od zawsze...roztrzepana i roztargniona jestem. Jak coś zbroję to mój M zawsze powtarza "czemu mnie to nie dziwi".
Zielona to raczej nie jest bliźniacza ciążą (i mnie nie strasz;-) )bo ginek powiedział, że drugi pęcherzyk jest pusty. W ciąży z Misiem też miałam niewielkiego krwiaka, ale wchłonął się około 25 tc.
Niestety od dzisiaj pojawiły się mdłości:-( mam nadzieję,że tym razem nie będą mi towarzyszyć do końca ciąży...i z utęsknieniem czekam na zgagę:-(
Jumabe bardzo ci współczuję, moja siostra miała z allegro podobną sytuację jakieś dwa lata temu. Straciła wówczas coś około 250zł, zgłosiła na policję, a po kilku miesiącach sprawa została umorzona.
Catelin to miałaś wczoraj pecha, może cię pocieszę jeśli ci napiszę, że ja mam takie wypadki prawie codziennie od zawsze...roztrzepana i roztargniona jestem. Jak coś zbroję to mój M zawsze powtarza "czemu mnie to nie dziwi".
Zielona to raczej nie jest bliźniacza ciążą (i mnie nie strasz;-) )bo ginek powiedział, że drugi pęcherzyk jest pusty. W ciąży z Misiem też miałam niewielkiego krwiaka, ale wchłonął się około 25 tc.
Niestety od dzisiaj pojawiły się mdłości:-( mam nadzieję,że tym razem nie będą mi towarzyszyć do końca ciąży...i z utęsknieniem czekam na zgagę:-(
reklama
Dziewczyny wysadzające dzieci na nocnik, mam takie techniczne pytanie: jak potem wycieracie dziecku pupę jak zrobi kupkę na nocnik? ja postawiłam Marysię na nogi i chciałam ją wytrzeć ale miała zaciśnięte pośladki. no i wzięłam ją z gołą pupą na przewijak i tam dokończyłam.
Podziel się: