reklama
witajcie,
Gdynianka - gratuluje!!! aż mi sie drugiego dziecka zachciałojak sobie przypomne ten piękny czas oczekiwań...
Ja pochwale się, że wytrzymałam w pracy cały tydzień Majunia płacze jak mnie nie ma dłużej niż 3 godzinki bo chce spać, a zasypia na rękach no i jakoś czuję że tęskni. a nie umie tego wyrazić. Jutro składam wypowiedzenie. Aż wstyd mi trochę iść do dyrektora...ale poczekam z Mają w domu przynajmniej do pierwszych urodzin.
Gdynianka - gratuluje!!! aż mi sie drugiego dziecka zachciałojak sobie przypomne ten piękny czas oczekiwań...
Ja pochwale się, że wytrzymałam w pracy cały tydzień Majunia płacze jak mnie nie ma dłużej niż 3 godzinki bo chce spać, a zasypia na rękach no i jakoś czuję że tęskni. a nie umie tego wyrazić. Jutro składam wypowiedzenie. Aż wstyd mi trochę iść do dyrektora...ale poczekam z Mają w domu przynajmniej do pierwszych urodzin.
patrycja my też regularnie co sobota chodzimy na plywalnię, czasami są problemy z dotarciem tam jak nie ma męża ale jakoś dajemy radę i jak dotąd nie opuściłyśmy żadnych zajęć. ja jestem bardzo zadowolona, Zośka też, z tygodnia na tydzień widzę u niej postępy. Ostatnio nawet 2 razy zanurkowała za pierwszym trochę wody napiłą ale za drugim już było ok.
Oj rozwijają się Wasze dzieciaczki strasznie szybko, ja się jednak trochę zaczynam niepokoić bo moja jeszcze nie siedzi sama, jak ją posadzę to leci na boki albo zaraz podnosi tyłek tak że leci głową do tyłu, nawet nie próbuje się podciągać, a jak ją łapię za rączki to zaraz je zabiera.
Ostatnio nauczyła się dawać chrupka i dziś pomachała rączką papa ale nie wiem na ile to było świadome bo byłyśmy na spacerze i jechała w wózku.
Kosi kosi.. też ładnie już robiła a teraz jakby o tym zapomniała mimo że codzienniej jej pokazujemy. czasami zrobi sama z siebie ale jak ktoś zacznie też tak robić to zaraz przestaje. nie wiem czy to normalne?
Oj rozwijają się Wasze dzieciaczki strasznie szybko, ja się jednak trochę zaczynam niepokoić bo moja jeszcze nie siedzi sama, jak ją posadzę to leci na boki albo zaraz podnosi tyłek tak że leci głową do tyłu, nawet nie próbuje się podciągać, a jak ją łapię za rączki to zaraz je zabiera.
Ostatnio nauczyła się dawać chrupka i dziś pomachała rączką papa ale nie wiem na ile to było świadome bo byłyśmy na spacerze i jechała w wózku.
Kosi kosi.. też ładnie już robiła a teraz jakby o tym zapomniała mimo że codzienniej jej pokazujemy. czasami zrobi sama z siebie ale jak ktoś zacznie też tak robić to zaraz przestaje. nie wiem czy to normalne?
reklama
gdynianka1
Mama Michałka i Majeczki
Dziękuję dziewczyny, obiecuję, że będę o NAS dbać:-)
Czytam i widzę,że dzisiaj chyba jakiś dzień cudów u naszych dzieciaczków:-) Mi.nu mega gratulacje dla Marysi, dzielna dziewczyna i tyle:-) Joasia aż się zakrztusiłam z wrażenia,że Twój Tomcio sam zaczyna chodzić:-) No to mamy pierwszego Tuptusia:-) Super
No to i ja się pochwalę moim Misiem, dzisiaj w końcu usłyszałam upragnione słowo MAMA:-) I mówił to raczej ze świadomością wymawianych słów, pierwszy raz jak zrobił bęc i płakał a ja podbiegłam go utulić, drugi jak był z M w pokoju a ja do niego weszłąm to wyciągnął do mnie rączki i powiedział mama.
A kiedy "żebrze" jedzenie z naszych talerzy to wymawia "memem" i pokazuje na talerz.
Uciekam spać, do juterka
Czytam i widzę,że dzisiaj chyba jakiś dzień cudów u naszych dzieciaczków:-) Mi.nu mega gratulacje dla Marysi, dzielna dziewczyna i tyle:-) Joasia aż się zakrztusiłam z wrażenia,że Twój Tomcio sam zaczyna chodzić:-) No to mamy pierwszego Tuptusia:-) Super
No to i ja się pochwalę moim Misiem, dzisiaj w końcu usłyszałam upragnione słowo MAMA:-) I mówił to raczej ze świadomością wymawianych słów, pierwszy raz jak zrobił bęc i płakał a ja podbiegłam go utulić, drugi jak był z M w pokoju a ja do niego weszłąm to wyciągnął do mnie rączki i powiedział mama.
A kiedy "żebrze" jedzenie z naszych talerzy to wymawia "memem" i pokazuje na talerz.
Uciekam spać, do juterka
Podziel się: