reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczen 2011

reklama
U nas znów przed 1 w nocy Marysia sie obudziła i dałam jej butle. wodę miałam juz wcześniej przegotowaną wiec tylko troche podgrzałam i juz mogła pic. chyba już tak będzie chciała tą butlę, a po kąpaniu dostaje kaszkę przez smoczek i spała do 5. a teraz jakoś się jej zmieniło i przed 1 chce już jeść. potem bodudka po 6, dostała cyca ale nie spała, no i później przed 8 cyc i zasnęłysmy do 9 :szok: moze byśmy dłuzej pospały ale nas listonosz obudził. przed 10 dałam jej cyca ale był pusty. no i butla mm 180ml, wypiła. jak tak dalej będzie to coś czuję ze niedługo skończę karmić.
U nas M. wstaje po Małą i też rano nie pamięta kiedy ją brał.
 
Misiek śpi z nami czasami całą noc, ale na bank od nocnego karmienia. Zasypia zawsze wtulony we mnie (czy to w dzień, wieczorem czy w nocy) i głaszcze mnie po twarzy. Z resztą ja wychodzę z założenia,że do dwóch lat dziecko powinno spać z rodzicami, bo wzmacnia się tylko więź między nimi. A kiedy skończy dwa lata powoli będę przyzwyczajać go do samodzielnego spania. Ale to oczywiście indywidualna sprawa rodziców.
Mój M od 1,5 h walczy z akwarium, bo zauważyłam dzisiaj dwie malutkie, nowo narodzone rybki, a niestety czarne molinezje próbowały je wszamać. Roboty trochę jest, bo akwarium 120l, trzeba odłowić wszystkie dorosłe ryby, a następnie te maluszki, aby wsadzić je do oddzielnego akwarium, aby spokojnie mogły podrosnąć. Dochodzą mnie szeptane pod nosem przekleństwa, że dla dwóch maluchów tyle zachodu itd. Hahaha nawet dla jednej kazałabym mu to robić.
A ja jestem padnięta, pogoda śliczna więc spędziliśmy z Miśkiem dzień na dworze, gdzie z 2h bawił się z 2 i 3 latkami, było świetnie,ale... po powrocie do domu samodzielna zabawa już nie wchodziła w grę. Łzy, jęki,lament i tylko u mamy,z mamą itd. Normalnie padam na ...
Aha, Misiek zaczyna być o mnie zazdrosny, nie podoba mu się jak M mnie przytuli, a dziś na spacerze jedno z dzieci, z którymi się bawił, przewróciło się a ja wzięłam je na ręce to wyraźnie nie podobało się to mojemu synkowi.
 
Witam się dziś pierwsza :) Babcia już wozi śpiącą Klarusię, a ja trochę ogarnę pokój. Później jestem umówiona z koleżanką, która w sierpniu rodziła. Idziemy na spacer z dzieciaczkami. A jak mama z pracy wróci i Klara pójdzie spać drugi raz, to wybieram się na zakupy. Muszę uzupełnić garderobę na jesień. Całe szczęście Klarcia już chce zostać z kimś innym niż ja.
Życzę wszystkim miłego dnia.
 
gdynianka - film już ściagam na pewno obejrzę:D, kurcze to chyba nie dobrze tak uzależnione jest dziecko od Ciebie? A czy jakby miał zostać sam z Twoim mężem, babcią itd to zostałby?

U nas noc jest dla nas, po pierwsze Maciuś ma spokój u siebie w łóżeczku, po drugie my możemy pooglądać z mężem filmy,pogadać itp, po trzecie mamy łózko 2m na 2m wiec jakby schodził z łóżka nie usłyszałabym(tymardziej jak mąż pracuje na nocki i nie ma nikogo z drugiej strony) a po czwarte po to jest kupione łóżeczko i specjalny materac żeby dziecko na nim spało a po piąte jakby spał z nami spałabym czujnie i bym się nie wyspała, a ja potrzebuje się wyspać, ale ile osób tyle opinii i to jest oczywiste:)
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze mi sie przypomniała że miałam Was zapytać czy uzywacie podgrzewaczy do butelek? bo jak tak dalej będzie ze Mała będzie sie budzić ok 24 to będę musiała jej juz codziennie o tej porze dawac butlę. a to troche schodzi zanim sie zagotuje wodę, potem trzeba ją przestudzić i dopiero zrobic mleka, a dziecko płacze. może jakieś podgrzewacze polecacie albo odradzacie? oglądałam na allegro o rozrzut cenowy jest ogromny.

Mi.nu
ja w przeciwieństwie do dziewczyn nie gotuję wody. Kupuję wodę Żywiec, jak robię mleko to tylko wlewam do butelki odpowiednią ilość wody, podgrzewam w mikrofali, dodaję mleko i gotowe ;) Nigdy nie gotowałam wody dla Mikusia. Ale oczywiście to jest tylko moja metoda a Ty zrobisz jak zechcesz;-)

A tak w ogóle to się witam ;)

Nie było mnie tu ho ho albo i dłużej.

Catelin spryciula z tej Twojej Klarci ;)

Miki póki co pełza, wczoraj po raz pierwszy sam usiadł, jak go posadzę to oczywiście siedzi i z siadu spokojnie przechodzi na brzuszek a wczoraj z leżenia na brzuszku usiadł :D Normalnie jestem happy :-)
 
Ja tez jestem stycznowka 2011,moge sie do was przylaczyc?
Szkoda, ze nie znalazlam Was szybciej,no coz lepiej pozno niz wcale...
Moze sie przedstawie...nazywam sie Ania,mam 38 lat,mieszkam we Wloszech od 18 lat,
mam dwoch synow,Alessandro 6 lat i 9 miesiecy i Giulio 8 i pol miesiaca(urodzil sie 2 stycznia).
Mam nadzieje ze zaadoptujecie mnie,chetnie wymienie sie Wloskim doswiadczeniem ,a przede wszystkim chetnie wyslucham waszych doswiadczen,przyznam sie ze nie mam zielonego pojecia jak to wyglada w Polsce,np. jezeli chodzi o zywienie.
Od wielu lat mieszkam za granica ale czuje sie w 100%Polka,wiec man nadzieje ze czytajac wasze wypowiedzi naucze sie czegos..
Serdecznie pozdrawiam i zycze milego dnia
.
 
reklama
Witaj Anika73:-)
Blondie wiem,że Misiek jest ode mnie uzależniony, ale nie jest aż tak źle jak to wygląda;-) Jak trzeba to zostanie z tatą, moją siostrą, siostrzenicą. A co do tej jego zazdrości o mnie to wczoraj wyczytałam, że w wieku Miśka bardzo często taka zazdrość u dzieci występuje. Naprawdę staram się nie być nadopiekuńcza, ale wiem, że zagarniam trochę za bardzo tę jego miłość i staram się z tym walczyć...

A dzisiaj mój syn zmusił mnie do generalnego porządku w kuchni, myłam się a smyk doraczkował sobie do kuchni, otworzył szafkę i wysypał wszystko co było pod jego ręką;-) Gdzie te czasy kiedy sobie tylko grzecznie leżał;-)
 
Do góry