reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

dziewczynki walentynkowe rocznicowe- NAJLEPSZEGO DLA WAS I DUZO MIŁOŚCI NA KOLEJNE LATA..

chcialam napisac co i jak ale moj wlasnie daje czadu, do pozniej- mam nadzieje
 
reklama
witam sie i ja:)
Wlasnie umowilam nas do lekarza bo katarek nie mija a nawet kaszel sie pojawil....oczywiscie nie bylo miejsc ale powiedzialam ze to niemowle 3 tyg i wcisneli nas na 12.10, na 13 okulista i mam nadzieje ze zdazymy.

Dzis nocka ok , ja juz biore macka do lozka i sie tak dokarmiamy w nocy....

malta gratulacje z okazji rocznicy :)
 
Witam.
DZIEWCZYNY,KTÓRE WCZORAJ OBCHODZIŁY ROCZNICE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.
U nas bez zmian ciągle coś do tego jeszcze goście prawie non stop,więc gary to ostatnio moja codzienność,ale jak już przejdzie ten tabun chyba przestanę wogóle gotować he,he.
Michaś nwdal w miarę spokojny,chociaż wczoraj do południa sam nie wiedział co chce,za to po wietrzeniu się najedziny spał chyba 5 godz,ale za to wieczorem nie mogłam uspać dopiero około23 usnął.Ja nie mam kiedy odespać więc chodzę coraz bardziej zmęczona i ciągle sobie obiecuję,że jutro się położę w dzień i codziennie to samo.
Życzę zdrowia Waszym maluszkom.
 
i jak sie witam

Malta--- Wszystkiego Najlepszego z okazji 4 rocznicy Slubu!

Kochaniutkie te nasze styczniowe maluszki to naprawde jacys terrorysci :) Kubusiek w nocy co godzinę wstawał na jedzenie.. a raczej pociamcianie.. bo jedzieniem tego nazwac nie mozna.. eh.. od 7 juz jestem na nogach..... do tego Tomus w nocy zalał łozeczko i to 3 razy.. wiec jeszcze trzeba było wstac i go przebrac.. i łozko.. padam na nos:) ale aby do wiosny;)
Blondi-- to super ze z bioderkami OK !

Ribi-- powodzenia na wizycie.. moze ktos was przepusci! zycze tego :) i byscie zdazyli do okulisty :)

jolwww-- ja juz sie nie łudze ze odespie w dzien.. wkoncu kiedys musze poprasowac,ziemniaki na obiad przygotowac.. albo wogole obiad ugotowac..


"dzis obiadu nie bedzie :" -- Tymi słowami pozegnałam Miska jak wychodził do pracy
 
Ribi trzymam kciuki, aby okazało się, że Maciuś jest zdrowy, a ten katarek i kaszelek to tylko od suchego powietrza w mieszkaniu.
Troszkę mnie tu nie było, ponieważ Misiek za dnia ostatnio urzędował, a jak mamusi przy nim nie było to histerycznie płakał. Trochę też się martwiłam, bo spadała mu glukoza, na szczęście trzymał się jeszcze w normach więc pozostało tylko na strachu. Tatuś wrócił dwie godzinki temu z nocki i teraz obaj smacznie sobie śpią. A wredna matka za chwilę będzie musiała synka wybudzać i znowu go kuc...dobrze, że Misiek jest dzielny i już prawie wcale nie reaguje na te nakłucia.
Hmmm jak ten czas leci, właśnie uświadomiłam sobie, że Misiek jutro kończy już dwa miesiące...
Teraz troszkę nadrobię zaległości, mam nadzieję, że z dzieciaczkami Ariski i Claudii jest już dobrze.
 
dziewczyny jak to u was bylo z lezeniem na brzuszku?moj adas na poczatku, tak do konca 1 miesiaca lubil na brzuszku lezec, pozniej byl bunt i protestowal az do czasu, jak umial juz wysoko gowe podnosic...dawalam mu np do lozeczka ( za dala od jego raczek) lusterko tak, zeby mogl w nim widziec siebie...i sie cieszyl, usmiechal, gaworzyl.aha, a nic na sile...nigdy go nie zmuszalam. czesto go kladlam na brzuszku, ale jak zaczynal plakac, to go przewracalam alb bralam na rece,zeby go nie zniechecic. teraz lubi, z reszta przewracanie ma opanowane do perfekcji (6,5 miesiaca ma) wiec sobie czesto zmienia pozycje.

mam pytanie dziewczyny, ile wasze dzieci mialy, jak zaczely same siedziec? i kiedy zaczely raczkowac?
 
Hej z rana. Wczoraj miałam ciężki dzień bo miała gazy i się męczyła. Wieczorem chyba była lekka kolka ale już w nocy trochę się męczyła a potem robiła kupę. Dziewczyny czy wasze maluszki też mają takie roztroje z jelitami. Moja ciągle je i nie wiem czy to nie przez przejedzenie. A w nocy nie chce na ręce do odbicia bo się wybudza. Nie wiem co mam robić aby jej było lepiej.
 
reklama
Witam

Dziewczyny ta noc to jakiś koszmar był, Mała zasnęła dopiero o 3 w nocy, jestem padnięta. Bolał brzuszek, cały czas tylko jej bulkało i bulkało a pierdzuszków zero:(
Ribi suszarka poszła w ruch, pomogło. Dzięki:)
A potem już płakała ze zmęczenia i tak w kółko. Teraz odsypia, mam nadzieje że pośpi.
Ewcia mam nadzieje że Twoja nocka lepsza. Uciekam się przespać póki ona jeszcze śpi
Kate ja mam tak z Mała, juz nie wiem co robic, kupiliśmy kropeli espumisan jak znów się zacznie to jej podam a tak to suszyłam suszarka i robilam masaż http://babyonline.pl/niemowle_zdrowie_artykul,1639,1.html
 
Ostatnia edycja:
Do góry