dokladnie kochana, wczesniej ulewal tez sie nie martwilam, maz mowi ze presadzam, ale wczoraj po piersi sam siie przekonal, w sumie duzo nie zjadl a wymiotowal 3 razy.blondi ja sie tym ulewaniem zaczelam przejmowac jak po kazdym posilku ulewal mi po kilka razyi to taki duzymi porcjami. Zjadl ulal po 15 minutach znowu potem znowu i przed nastepnm karmieniem znowu. Kiedys w nocy sie budze bo cos kwilil w lozeczku a on lezy na pleckach i pol buzi w pokarmie wtedy to sie bardzo wystraszyłam.
Bo takie jednorazowe ulanie to ok ale On zaczal ulewac non stop...
no i problem kupkowy mamy wczoraj i dzis w uzycie czopek poszedl, mega kupa i synus szczesliwy
P.S. rumianek nie pomogl, za to mnie gazy meczyly i synusa tez, na tym sie skonczylo