reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

Ja tez jakaś ospała jestem...jak o 16 stej zaczęlo lać tak leje bez przerwy...ech...:baffled: nie lubię takiej pogody.Zaraz chyba tez polecę spać.Oby jutrzejszy dzień był dla nas lepszy jak ten dzisiejszy i pod względem upierdliwości dolegliwości i pogodowym:)
 
reklama
poczytałam
1.brzuchy "Wam się obniżają"??? mój się obniżył już chyba w 20tyg. i taki obniżony rośnie
poza tym, że wielki to tak nisko że każdy mnie już na porodówkę wysyła
ale z Kają było tak samo
nie dam rady usiąść z złączonymi nogami- nie dam rady jakoś od 20tyg. hihiiiii

2. ja tam nic nie "potrzebuję" ani od teściowej ani od nikogo
jak nie kupią to kupie to na co mnie samą stać
ale akurat tak mam że moi rodzice kupują a chrzestna Kai to mogę normalnie powiedzieć że ciuchowo to mi ją utrzymuje normalnie, ciuchy kupuje jej tonami i to porządne i ładne
inni się dorzucą zabawkami itd.
także ja na "hojność" rodziny ogólnie nie narzekam a wręcz się jej nawet dziwię :)


-------------------
zmykam spać bo jutro Kaja zostaje w domu a chcę jeszcze poprać reszte ciuszków dla Młodego i poprasować :)ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
 
Ostatnia edycja:
Kate - tobie się chce jeszcze pracować? Ja bym pewnie się nawet do mojej roboty nie doczłapała - nie mówiąc już o jakiejkolwiek 8godzinnej aktywności.
Ale syf w mieszkaniu zrobiłam. Miałam posprzątać - a wyszło coś przeciwnego :(
Na szczęście dla maluszka już mam wszystko przygotowane - prasowanie teraz było by ponad moje siły. Tylko się jeszcze muszę spakować i na torbie mogę siedzieć i czekać :)
ale sie usmialam jak sobie ciebie wyobrazilam czekajaca na walizce;d;d

a ja jakaś taka nakręcona jestem, normalnie o tej godzinie już ziewam i oczy mi się kleją a dziś jakaś pobudzona jestem. tak sobie podczytuję poczatki wasze na tym forum.
o a ja chyba pierwszy raz pow mezusiowi ze sie super czuje.. az sie zdziwil.. i zapytala czy bedzie male co nie co... qrde..ale na to to nie mam ochoty:)
 
Klaudos, teraz to już nie ma odwrotu.. powiedziałaś ,że super to super się czujesz i nie ma co się dziwić, że małż chce to wykorzystać..
 
Ribi - oj, sama w lesie nie zostałaś :-) jeszcze nas sporo :-)
proszku ja też jeszcze nie mam... musze zrobic najpierw rewolucję w szafach, żeby dodatkowe rzeczy się zmieściły.... a po 1 nie chce mi się, a po 2 nie jest to takie łatwe.....

klaudoos - super, że trochę lepiej się czujesz :-) przyjemnego wieczorku ;-) :-) :-D

claudia - trzymaj się bidulko... a ciśnienie zazwyczaj miałaś dobre? Jakby co to podjedźcie do szpitala, bo to już trochę niebezpieczne tak mdleć... żeby z dzidzią było wszystko OK...


imieniny mamy zaliczone :-) objadłam się pyszności :-)
na jutro na mi podrzucić pare krokiecików i kilka sałatek, teraz jeszcze goście byli:-)
mąż Jasia uspał i chyba sam też zasnął, ja też padam ze zmęczenia, więc idę chyba już się kąpać.
 
Witam się wieczorową porą:-) postaram się Was nadrobić :p
dziś z mężem kończylismy przestawianie mebli w pokoju dla dziecka :-) wogóle ogólne sprzątanie mieszkania, cały dzień Nam zeszło:-(

Mąż uparł się że skręci dziś łóżeczko, więc już nie protestowała, przynajmniej jest miejsce teraz w łóżeczku, zeby wanienkę i inne rzeczy do łóżeczka włożyć do łóżka a nie zaleganie w meblach:-) łóżeczko składało się bardzo prosto kwadrans i złożone :-)
jestem szczęśliwa bo już przynajmniej pokój gotowy, a reszta rzeczy, które Nam brakuje będzie skupować w miarę możliwości finansowych!

Dziewczyny wklejam zdjecie, dzięki temu że pomalowaliśmy dwie ściany na zółto pokój stał się jaśniejszy: (jednej ściany nie widać heh ale inaczej się zdjecia zdrobić nie da :p




Pokój trójkolorowy, sufit, biały, a ściany fiolet jaśniutki i żółty :-)
 
Ostatnia edycja:
Blondi - bardzo ładne kolorki i łóżeczko super :) Ładny pokoik będzie miał bąbel :)
Wskakuję już do wyrka czytać książkę, strasznie mnie wciągnęła i potrafię do późnej nocy czytać a rano ledwo na oczy widzę a dziewczyny do szkoły zaprowadzić trzeba :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
klaudoos, mój ślubny też mnie molestuje od dwóch dni, ale ja w ogóle w ciąży nie mam ochoty na figle, co się kłóci z moją naturą ;-) Na szczęście wie, że dzisiaj nie ma na co liczyć, bo kręgosłup strasznie mi dokucza, poza tym mam fatalny, płaczliwy dzień...

Spokojnej nocy Stycznióweczki :-)
 
reklama
Do góry