Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
Kasiu, prawda jest taka, że w pierwszych 12 tygodniach obumierją ciąże z dużymi wadami genetycznymi. Wiem to nic nie znaczy, sucha informacja medyczna. Z drugiej strony jak pomyślę, że moje dziecko z tego powodu mogłoby nie móc czerpac radości życia tak jak dwojka pozostała, to myślę, że przemawia mój egoizm, że chciałbym żeby było i już. Ale tak mysli tylko matka Mój synuś powiedział, że płacze i ropacza po dzidziusiu bo był z nami za krotko... To mądrość dziecka przemówila przez niego.
Dlaczego Ty, dlaczego ja, dlaczego moja jedna przyjaciółka w dziewiątym miesiącu, dlaczego moja druga przyjaciółka w piątym miesiącu i trzecim? Nie wiem. Z czasem dochodzę do przekonania, że nie chodzi tu o odpowiedź na to pytanie tylko o coś innego, ale o co jeszcze nie wiem i liczę sie z tym, że mogę sie dowiedzieć dopiero jak spotkam się z moją Malinką - takie imie dal mój synuś choć nie wiemy oczywiście czy to chłopiec czy dziewczynka.
A co do zwrócenia się do Boga... to jako osaoba wierząc uważam, że lepij nie mogliście zwrócić. A te pytania do PAna BOga należy zadawać. On sie nie obraza, ale wspiera odpowida i otacza miłością, współczuciem wsparciem wszystkim czego nie możemy znaleźć u naszych bliskich.
A co do tych dzieci trudnych rodziców, to doszałm do wniosku, że Pan bóg wie co robi, że daje im takie silne, bo przeciez od początku musza dbac o siebie same. Słabymi to sie zajmiemy my.
Kasiu musisz uważać na to co mówi Twoja córeczka, bo z pewnością to wojaki sposob i od kogo siedwoeidziała o waszym nieszczęściu nie będzie bez znaczenia i potrzebuje dużo wsparcia i pomocy w odnalezieniu sie w tej nowej sytuacji. Za jakis czas jak sama nie powie nic to spróbuj powrócić do tematu, bo może tak mocno to przeżywać, że nie będzie chciała sie tym z nikim dzielić.
Wiesz kiedyś to pwenie nawet by sienikt nie zoeientował, że jest w ciązy. Potem bylby krwotok z niewiadomych przyczyn i tyle. Jesteśmy poprostu bardziej świadome naszej kobiecości i jak widać ta świadomość może byc tez bardziej bolesna.
Trzymajcie sie dzielnie.
Dlaczego Ty, dlaczego ja, dlaczego moja jedna przyjaciółka w dziewiątym miesiącu, dlaczego moja druga przyjaciółka w piątym miesiącu i trzecim? Nie wiem. Z czasem dochodzę do przekonania, że nie chodzi tu o odpowiedź na to pytanie tylko o coś innego, ale o co jeszcze nie wiem i liczę sie z tym, że mogę sie dowiedzieć dopiero jak spotkam się z moją Malinką - takie imie dal mój synuś choć nie wiemy oczywiście czy to chłopiec czy dziewczynka.
A co do zwrócenia się do Boga... to jako osaoba wierząc uważam, że lepij nie mogliście zwrócić. A te pytania do PAna BOga należy zadawać. On sie nie obraza, ale wspiera odpowida i otacza miłością, współczuciem wsparciem wszystkim czego nie możemy znaleźć u naszych bliskich.
A co do tych dzieci trudnych rodziców, to doszałm do wniosku, że Pan bóg wie co robi, że daje im takie silne, bo przeciez od początku musza dbac o siebie same. Słabymi to sie zajmiemy my.
Kasiu musisz uważać na to co mówi Twoja córeczka, bo z pewnością to wojaki sposob i od kogo siedwoeidziała o waszym nieszczęściu nie będzie bez znaczenia i potrzebuje dużo wsparcia i pomocy w odnalezieniu sie w tej nowej sytuacji. Za jakis czas jak sama nie powie nic to spróbuj powrócić do tematu, bo może tak mocno to przeżywać, że nie będzie chciała sie tym z nikim dzielić.
Wiesz kiedyś to pwenie nawet by sienikt nie zoeientował, że jest w ciązy. Potem bylby krwotok z niewiadomych przyczyn i tyle. Jesteśmy poprostu bardziej świadome naszej kobiecości i jak widać ta świadomość może byc tez bardziej bolesna.
Trzymajcie sie dzielnie.