reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Straty Naszych Aniołków

Niestety na wynikach zupełnie się nie znam- najlepiej zapytać lekarza, a przede wszystkim trochę wyluzuj (wiem, że to trudne), bo stres jest raczej niepotrzebny, gdy się chce zajść w ciążę. Napewno wszystko będzie dobrze :)
 
reklama
Hej,
Mnie też jest przykro z powodu Twojej straty. Mój malec też odszedł. Zabieg miałam 5 dni po Tobie i też w 8 tyg. ciąży. Narazie nie robiłam badań, bo myślę, że to dużo za wcześnie. Wiem, że już chcesz być znów w ciąży i poczuć się tak jak wtedy. Ja tez czuję, że tylko to mi pomoże. Różne są opinie lekarzy na temat przerwy między kolejnymi ciążami. Jedni mówią tak jak Ty 2 miesiące, 3-5 i nawet pół roku. Na pewno czas jest ważny. Im więcej go upłynie, tym silniejszy zapewne będzie nasz organizm i lepsze warunki dla naszego maluszka. Ja jednak nie zdecyduję się za dwa miesiące. Utrata ciąży to ogromna huśtawka hormonalna. Ja mam dodatkowo problem z tarczycą, więc będę musiała czekać dłużej.
Bardzo mi smutno z tego powodu, ale nic nie mogę zrobić.
Co do badań, Ty wiesz, że to mogło być zapalenie. Ja nie wiem, co u mnie było przyczyną i pewnie nigdy się nie dowiem. Dobija mnie fakt, że to mogły być przeciwciała. Zachorowałam tez na grypę z temperaturą powyżej 39 st. w 3 tygodniu. Może więc grypa? Ja jutro idę do ginekologa-immunologa. Zobaczymy, jakie badania zleci dodatkowo i czy w ogóle zareaguje na tą sytuację. To była moja pierwsza ciąża. Mam narazie, podobnie jak Ty, toksoplazmozę, cytomegalię, różyczkę- ujemne.
Napiszę, co ewentualnie mi zlecą dodatkowo i kiedy? Actimele chyba nic nie daje. Ja wzięłam witaminki i dużo cytrusków.
Ciepło pozdrawiam.
 
Platynowa,ja też nie umiem Ci pomóc,bo kompletnie nie znam się na wynikach tego badania.ale jest mi przykro,że musiałaś przez to przejść.jestem w tym samym wieku co Ty.straciłam swoje maleństwo 2 lata temu w 9 tc.a teraz cieszymy się naszą kochaną córeczką.Tobie też napewno się uda.trzymam kciuki i ściskam serdecznie.
 
Dziekuje wam bardzo kochane za pocieszenie i dobre slowa:*****przytulam do siebie wszystkie mamusie aniolkow :***
czas leczy rany . to juz prawie miesiac odkad moje malenstwo odeszlo.
wlasnie w swieta czyli teraz mielismy oznajmic calej rodzince ,ze jestesmy szczesliwymi rodzicami... to juz by teraz byl 3 miesiac wiec teoretycznie zagrozenie ze poronie bardzo by spadlo.
los niestety zadecydowal inaczej i zamiast radosci sa wspomnienia ,smutek i cisza...
[*]
 
Progesteron bada się w II fazie cyklu, jest ważny jak hormon I fazy - FSh, estradiol - jeżeli zajrzysz na staraczki tam, Elzbietka wstawiła normy badań i jaki powinno się zrobić - Powodzenia!!!
 
18.01.2007 - 18.03.2007 na zawsze pozostaniesz w naszych sercach kochany aniołku ...
[*]


Wierzę ,że jesteś ,że gdzieś tam istniejesz
i ,że rozumiesz dlaczego...
wierzę ,że nic się bez celu nie dzieje
tyle spotkało nas złego ....
żyję nadzieją ,że znów się spotkamy
a wtedy światu wybaczę ...
Żyję nadzieją ,że nie brak Ci mamy
nie mogę myśleć inaczej...
niewiele tak czasu nam było dane
zaledwie kilka tygodni ...
to jakby nuty raz tylko zagrane fragmentu Twojej melodii.
lecz ja nauczyłam się ich na pamięć
i będę po cichu nucić...
czasami tylko mój głos się załamie
bo WIEM ,że nie możesz WRÓCIĆ ...:-(
[*]
 
18.01.2007 - 18.03.2007 na zawsze pozostaniesz w naszych sercach kochany aniołku ...
[*]


Wierzę ,że jesteś ,że gdzieś tam istniejesz
i ,że rozumiesz dlaczego...
wierzę ,że nic się bez celu nie dzieje
tyle spotkało nas złego ....
żyję nadzieją ,że znów się spotkamy
a wtedy światu wybaczę ...
Żyję nadzieją ,że nie brak Ci mamy
nie mogę myśleć inaczej...
niewiele tak czasu nam było dane
zaledwie kilka tygodni ...
to jakby nuty raz tylko zagrane fragmentu Twojej melodii.
lecz ja nauczyłam się ich na pamięć
i będę po cichu nucić...
czasami tylko mój głos się załamie
bo WIEM ,że nie możesz WRÓCIĆ ...:-(
[*]
Platynowa bardzo mi przykro...:sick: a gdy przeczytałam ten wiersz, to miałam oczy pełne łez...mnie taka strata nigdy osobiście nie spotkała, więc tylko moge sobie wyobrazic co czujesz, bo sama jestem mamą i nie wyobrażam sobie straty mojego maleństwa...nastepnym razem sie uda :tak: Trzymam kciuki :happy:
 
Bardzo dziękuję Anusiu :*****
wierzę ,ze i ja kiedyś dostąpię tego zaszczytu bycia szcześliwą mamą :-)
dziękuję za ciepłe słowa i życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej kruszynki :****
 
Łączę się z Tobą w bólu.Na pewno Twój mały ANIOŁEK zawsze już będzie nad Tobą czuwał.Sama jestem mamą i wierze że jeszcze przytulisz swoje maleństwo.Sama 5 lat temu straciłam takiego małego ANIOŁka i na mojego synka czekałam długie 5lat.Ciągle ten strach że stanie się to samo,ale dzięki temu że zwyciężyłam strach dziś mam ślicznego synka Dominika!!!Czytając twoją opowieść łzy same spływały mi po policzkach...Wieże że Ty nie będziesz zwlekać tak długo jak ja bo na prawdę nie warto...Na tak wielki ból najlepszy jest drugi ANIOŁEK.Nie zastąpi ale pozwoli zwyciężyć samą siebie...
 
reklama
Witaj wee girl. Prawie miesiąc temu przeszłam podobną historie do Twojej tylko ja niestety miałam zabieg. Straciłam swoje dziecko w 11 tygodniu i niestety nosiałam w sobie juz 2 tygodnie dziecko któremu juz nie biło serduszko. Mam juz synka prawie 5 - letniego i nawet dla niego było to cos niezrozumiałego. Ciezko podnieśc sie po teakiej starcie - wiem to. Ale tylko jedna osoba dała mu słuszna rade i teraz staram sie wprawadzic to w moje zycie otóz nauczyc sie z tym zyc a nie walczyc. Praiw codziennie wieczór zalewam sie łzami z mysla ze moje dziecko nie dozna cipeła i miłości swojej matki a ja niegdy nie usłyszę MAMO od niej bo w głębi serca czuje ze to jest dziewczynka jest bo ona cały czas mieszka w moim serduszku.Śniła mi się. Była taka mądra i sliczna. Kocham moją córeczkę i niegdsy o niej nie zapomnę.Jesli chciałabys porozmawiac to moje gg to 3172182.Pozdrawiam cie ciepło i łącze się z Tobą w naszym cierpieniu


Mama Adasia i Natalki
[*]
 
Do góry