reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Straty Naszych Aniołków

zgadzam się z Wami odnośnie tych badań...... ot nasza chora służba zdrowia :mad:

ja poroniłam dwa razy, w obu przypadkach płód obumarł. Raz nastąpiło poronienie samoistne a raz niezbędny był zabieg.
Pomiędzy poronieniami udało mi się urodzić zdrową córcię. Dlatego też jak ponownie zaszłam w ciążę to wychodziłam z założenia, że jeżeli urodziłam zdrowe dziecko to teraz już wszystko będzie ok. Jak bardzo się myliłam czas pokazał.......
ale nie poddaję się i na wiosnę znów będziemy próbować.
 
reklama
ilońcia nie wiem czy to to samo ale moja znajoma miala podobna sytuacje tylko ze u niej dziecko przestalko oddychac pod koniec ciazy! dwa razy tak miala. raz lezala w szpitalu tydzien wychodzila wszystko bylo dobrze za tydzien poszla na kontrole bo cos ja niepokoilo i okazalo sie ze serduszko bic przestalo! ale byl to 8 miesiac wiec sprowokowali porod musiala urodzi! wyobrazasz sobie co przezywala? zaszla w ciaze znowu! nawet jak ja bylam na ocp to ona byla na ginekologi i widzialysmy sie. potem dowiedzialam sie ze sytuacja sie powtorzyla tylko tym razem w 9 miesiacu! zaczeli szukac wyslali ja na badania bardzo szczegulowe do matki polki do lodzi i ...... dowiedziala sie czemu! nie wiem czy dokladnie ci przekaze ale moge jeszcze ja dokladnie zapytac jak bys chciala i wtedy napisze jeszcze raz. ale z tego co mowila to ona nie produkowala czegos i teraz daja jej niby to cos tylko musieli z jej krwi zrobic to. ale jest to niestety kosztowne. jak chcesz to dokladnie sie dowiem i napisze.
pozdrawiam nie martw sie! na ciebie tez przyjdzie czas! musisz byc cierpliwa!!!!!!!
 
witaj ilońcia ja tak mialam przez 10 lat ale to juz gdzieś opisałam mi tez ciąża rozwijala się do pewnego tygodnia a potem koniec z kazdą nastepna było coraz krócej zrobiłam milion 200 badań ale niewiedziano co jest wszystko było oki a ciąża nierozwijała się ostanią czy przedostatnia miałam pozamaciczną ,ale wreszcie trafiłam do prywatnej kliniki i tam się udało poprostu wczesniej dostawałam nieodpowiednie leki ateraz moj chłopak ma juz 1,5 roku
 
To wszystko jest takie smutne tak bardzo trudne i tak bardzo boli.

My też chcemy zacząć starania o nasze drugie maleństwo od czerwca ale tak bardzo się boję.................... boję się
 
No więc jednak miałam racje mój strach przed nowym jest bardzo wielki i po pierwszej próbie nadal jestem sama ale silniej stoje na ziemi Nie wiem kiedy przyjdzie czas abym sobie ułożyła zycie ale wiem ze jeszcze jest za wczesnie ale ciesze sie ze prubowałam Wiem przynajmniej ze nowy "obcy" męzyczyzna nie gryzie i tez moze mi cos dac moze byc kims waznym ze nie jest niczym przywiazana oczywiscie jest ciezko tak poprostu wejsc w cos nowego ale mysle ze warto Ja jednak chcem poczekac to wszystko było tak niedawno i mimo wszystko emocje jeszcze nie opadły wiec poczekam

Buzka kochane i dziekuje ze jestescie:)
 
czesc
przeczytalam wszystkie twoje posty... i jak je czytalam to tak jak bym czytala o sobie zwalszcza o tym chłopaku.. :(
moj chłopak tez mnie zostawil i pozniej wrocil i znow zostawil.
wiem co czujesz... ja tez sie obiwniam za to co sie stalo ze gdy bym nie zamatwiala sie chłopakiem to bym moje dziecko zyło. Wielki bol najbardziej mnie denerwuje ze po kilku dniach od tragedii każa mi za pomniec o tym bolu.. dlatego wole siedziec sama z soba.. i rozmyslac o tym cos sie stalo. bo jak komus moie to zawsze jest tylko zdanie zobaczysz bedzie dobrze.. jak sama wiem ze nie bedzie tak..!! ze nie bede mogla dotknoc przytulic swego dziecka uslyszec jak sie smieje jak płacze.. jak rosnie.. nie bede mogla!!! ze moj chłopak do mie juz nie wroci.. choc kiedys twierdzil ze mnie kocha.. i nie przestanie.. ze mnie nie zostawi.
wiem co czujesz.. moja chcrzesnica konczy jutro roczek.. nie wiem jakja to zniose..
wiem ze najlpszym sposobem na zmniejszenie bolu to zajac sie czyms co choc na chwile zapomni od tragedii.. :(
zycze Ci tak jak innym dziewczyna.. ktore zaznaly taka samo tragedie jak ja i ty.. by znalazły "szczescie ktore zrozumie ten bol"

pozdrawiam Kasia
 
Ja mialam nieco inny problem...w 11 tyg ciazy baaaardzo zle sie czulam...najpierw poszlam do internistki, ta wyslala mnie do ginekologa...Bylo to w przychodni...Lekarka byla bartdzo nie mila, poprostu masakra...Powiedzialam jej zeby byla milsza a ona mi na to, ze "Mila nie musi byc, ze mily moze byc dla mnie moj maz"... poprostu szok...Potem zaczela mnie badac, niby trwalo to tylko chwile ale strasznie bolalo, bo byla baaardzo niedelikatna...Po badaniu ginekologicznym powiedziala tylko, ze ciaza jest za mala jak na ten tydzien...Dostalam skierowanie do szpitala na usg...W szpitalu dowiedzialam sie co na nim jest napisane, bo niestety ale nie znam laciny...Bylo napisane: Graviditas obsoleta susp." co oznacza: "Ciaza obumarla". Ta wiadomosc zwalila mnie z nog...Czekalam na szpitalnym korytarzu jak na wyrok...Gdyby nie moj narzeczony, nie wiem jak bym dala sobie rade...Pomimo iz w jego oczach dostrzegalam lzy....Na szczescie okazalo sie ze serduszko bije...sluchajac go stwierdzilam ze to najpiekniejszy odglos jaki kiedykolwiek slyszalam...Okazalo sie ze poprzednia lekarka (ta z przychodni) nie miala prawa wydac tak strasznego wyroku na podstawie badania ginekologicznego...Obecnie jestem w 14 tyg, ale wciaz pamietam tamten strach i doskonale rozumiem Was, te ktore poronily. Moja matka rowniez poronila pierwsza ciaze...ja mam nadzieje ze moja pierwsza ciaza zakonczy sie pomyslnie...
 
Dziewczyny, to nieprawda, że dopiero po 3 poronieniach mozna robić badania ... ::)

Ja poroniłam 2 razy. Po pierwszym razie nie robiłam badań, bo lekarz, któremu strasznie ufam, wytłumaczył mi, że takie rzeczy zdarzają się bardzo często. Czasem pierwsza ciąza jest szokiem dla organizmu kobiety. Oczywiście nie tylko to jest przyczyną poroniń pierwszych ciąż, ale statystycznie rzecz ujmując...
Natomiast po drugim poronieniu ten sam lekarz natychmiast zrobił mi wykład na temat badań, które jego zdaniem powinnam wykonać (chyba z 8 różnych badań). Zaproponował wykonanie ich na NFZ ale ponieważ wiązało się to z terminami, to nie chciałam czekać i odpłatnie wykonałam zlecone badania (tylko genetyczne robiłam na NFZ bo były drogie).
Niestety badania nie wykazały przyczyny obu poronień.
Zdecydowaliśmy się spróbować 3 raz i efekty tej próby widzicie w moim ava i podpisie ;D

Walczcie o siebie i o dzieciątka! Trzymam kciuki żeby wszystkim udało się szybciutko!!!
 
poroniłam 2 miesiące temu. Za miesiąc chcemy z mężem ponownie starać się o dziecko. Jednak strasznie boję się, że powtórzy się to znowu! Strach nie pozwala mi normalnie funkcjonować i myśleć pozytywnie! Martwi mnie to, że lekarze nie zrobili mi żadnych badań które pozwoliłyby ustalić przyczyne poronienia. Ponieważ mój mąż był chory i przeszedł chemioterapię, bojęsię że mogą to być problemy genetyczne. Czy ktoś miał może podobny problem? Proszę o pomoc!
 
reklama
Dopiero dziś otworzyłam forum po bardzo długim czasie.Martusia od początku byłaś mi jakoś bliska.Jak chciałam sprawdzić, w którym jestem tygodniu patrzyłam na Twój suwaczek (termin mam na 1 lipca). Bardzo mi przykro,nie wiem co mam napisać. Myślami jestem z Tobą. Trzymaj się jakoś!!!Przytulam Cię mocno!!!!
 
Do góry