Hej dziewczynki, trochę mnie nie było bo koniec roku szkolnego się zbliża i coraz więcej obowiązków w pracy
Magda wstyd się przyznać ale coraz rzadziej masujemy stópki ok 15 min dziennie. Za to mały sam się podciąga w łóżeczku albo przy meblach i staje. Stojąc sam rehabilituje sobie stópki. I bardzo chętnie kroczy podtrzymywany pod paszkami, to też jakiś rodzaj masażu. A tak w ogóle sam się przemieszcza na pupie albo czołgając się.
mumia co do deprechy po porodzie to jeśli jej jeszcze nie załapałaś to nie ma się czego bać. silna babka jesteś
może pierwszy widok stópki i pierwszy gips będzie niemiłym doświadczeniem, ale później będzie coraz lepiej. Wpadniesz w wir obowiązków i nie będzie czasu na smutki. Ja raz miałam poważne załamanie kiedy okazało się że nie wyjdę z Małym na 3 dobę ze szpitala po porodzie bo nie umiem karmić, mały ma podwyższoną temperaturę, musimy czekać na ortopedę (debila, który kazał masować stopy 3 tyg i potem gips) i szukają innych wad u Bartusia (usg główki, brzuszka itp). Za dużo tego było i pękłam. Ale mąż wziął dzień urlopu został z nami i było dobrze! W domku było już super, wyjazdy do kliniki stały się chlebem powszednim. Chociaż przy zakładaniu gipsów to mąż trzymał Synka
elwiwas kurcze nie mam słów co do tego Orzeczenia!!! nie wiem co nas czeka w grudniu ale łatwo się nie poddam! Ty też próbuj! A jeśli chodzi o twojego K. to lepiej że się rozstaliście, wychowywać faceta to paranoja. Jesteś młoda i jeszcze znajdziesz kogoś kto Was pokocha
Marta z wózkiem to faktycznie warto poszukać czegoś na Allegro. Ja dużo rzeczy dla Małego tam kupowałam, oszczędność czasu i pieniędzy. I nie musisz z dużym brzuszkiem biegać po sklepach w nadziei, że ktoś przepuści Cie w kolejce. Niestety ciężarne są nadal ignorowane i szczególnie przez inne kobiety, mężczyźni czasami są wyrozumialsi.
Kalinka to gdzie uciekłaś z Polski? Pewnie tęsknicie za chłopakami i macie mnóstwo obowiązków żeby ich do siebie sprowadzić. Powodzenia!