U nas w środę pierwsza kontrol. Czuje się jak na szpilkach, stres coraz większy... raz patrze na stopki i sie nimi zachwycam, raz wydaja mi sie troche przekrzywione. Fizjoterapetka mowi, ze sa zupelnie sprawne, nie ma zadnych przykurczy, nic nie jest zesztywniale, ale boje sie i tak. Taka juz kolej rzeczy. Maly zaczyna mi poplakiwac za kazdym razem przy zakladaniu szyny. Zaczal ssac paluszki u stopy i jak ciagnie nogi z szyna do buzi i sie nie da possac to tez poplakuje. Mam nadzieje, ze mu sie niechec nie nasili.
jaa80 witam ja i moj 5,5-miesięczny mezczyzna
Kamil00198 jak ja probowalam sie dostac do Napiatka, to byl termin za 1,5 roku, albo wizyta taka na juz za 700 zl. Na razie zrezygnowalam. Jak pojdzie u nas cos nie tak, to pewnie zdecyduje sie na wizyte na juz. Ale poki co tam gdzie trafiliśmy tez jest ok, wiec moze nie tylko Napiatek zna sie na rzeczy. Na Nieklanskiej spotkalam rodzicow z Zamoscia i od nich aie dowiedzialam, ze tam sie nie znaja na rzeczy, ale o 3miescie nikt nic nie mowil. Ale chcialam Ci powiedziec jeszcze cos, to co pisala wczesniej jaa80. Takie stopki nie sa niczym strasznym, pamietaj o tym Ty i wspieraj Mame Waszego Maluszka (kobiety jednak przezywaja to duzo mocniej). Ja sie dowiedzialam dopiero po porodzie i moze nie byl to jakis szok zrzucajacy z nog, ale mnostwo stresu i placzu. Przygotujcie sie troche teoretycznie odnosnie tej wady, zebyscie mogli rzeczowo pytac lekarzy. Napiatek wydal broszure/poradnik o tym. Jest na necie w formie pdfa, poczytajcie sobie. Przemyslcie juz teraz, jak bedziecie myc maluszka z gipsami, kipcie spodenki bez stop (zeby dalo rade zalozyc butki), kupcie cienkie skarpeteczki i czekajcie z radoscia na tego Malucha
bedziecie mieli po prostu nieco inny poczatek niz wiekszosc. Pamietam jak sie balam, ze gipsy i szyna przeszkodza Malemu w nabywaniu nowych umiejetnosci, boje sie nadal. Ale ostatnio skarzylam sie siostrze, ze nie ciagnie stop do buzi, jak mu zdejme szyne, a po dwoch dniach zaczal sobie ssac palce u stop. Wiec do gory glowy. Gdziekolwiek byscie sie nie zdecydowali na leczenie, spotkacie innych rodzicow z ta wada, nie czujcie sie z tym sami. Niestety w wyborze lekarza nie pomoge, ale w razie pytan pisz, wszyscy jedziemy na tym samym wozku, wiec musimy sobie pomagac.