reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starsze rodzeństwo

Moja Ninka ma skończony rok i cztery miesiące. Tłumaczę jej że w brzuszku jest dzidzia a ona się do brzuszka tuli. Myślę, że coś tam po swojemu rozumie. Jak pytam czy chce brata to kiwa głową, że tak :-D
 
reklama
No to jeszcze ja i moje dwie cory. Natalia ma 8 lat i chodzi do drugiej klasy, dobrze sie uczy, ale to chyba normalne u dziewczynek w tym wieku. Młodsza - Amelia ma 4 lata i chodzi do przedszkola, którego nienawidzi. Teraz aktualnie jest chora, więc juz widzę jaki hawaj będzie w przyszłym tygodniu zeby poszła.

Starsza oświadczyła najpierw, ze nie chce mieć rodzeństwa bo sie będzie musiała nim opiekować, a młodsza powiedziała ze chce siostrę, brata i kota 8-).
 
ja mam 6 latka ;-) i kiedyś zażyczył sobie rodzeństwo :-D chciał - starszego brata Sławka :-D
oj, ile było płaczu, gdy tłumaczyliśmy, że starszy brat Sławek nigdy nie powstanie ;-) no chyba, że zaadoptujemy ;-)
a jeśli chodzi o młodsze rodzeństwo :-) chce brata albo siostrę :-D raz jest bardziej za bratem, raz za siostrą ;-)



Ania-aneczka łóżeczko zmieniliśmy jak miał 2 latka skończone :tak: i od tamtej pory obija ścianę ;-)
 
:) moja córcia ma dwa i pół roku.. na wieść o rodzeństwie stwierdziła że będzie karmiła dzidzię mleczkiem... ze swojej piersi... i skąd biorą się w tych małych główkach takie pomysły?? :)
 
A mój młody śpi z nami :crazy: strasznie ciężko to zmienić. Przenosimy go, gdy tylko zaśnie... ale powiem wam, nie mam już pomysłów jak go namówić na spanie "u siebie".


Co do 3 latków, mam pytanie..

Czy wasze pociechy zachowują się tak jak mój? O wszystko płacze, nie można mu niczego zabrać (ja mogę, ale dzieci inne już nie), wpada w jakąś histerię - drze się bez większego powodu, bije mnie wtedy, trzaska drzwiami, rzuca czym popadnie. Jak sobie z tym radzić? Czasem jestem przerażona...

Wczoraj się posikał i stwierdził, że się nie przebierze. No więc zamknęłam się z nim w łazience i powiedziałam spokojnie, że nie wyjdziemy dopóki się nie przebierze, że zrobimy to szybciutko i będzie mógł wrócić do zabawy... A ten - jak nie wpadł w szał.. rzucał ręcznikami, walił w drzwi, wrzeszczał.. chciał mnie szczypać... NO SZOK!!! Po jakichś 10 minutach mu przeszło, dał się przebrać i jak nie to dziecko - spokojne, milusie, przytulał i przepraszał... Co z tym robić? Może powinnam iść do psychologa dziecięcego?
 
reklama
A mój młody śpi z nami :crazy: strasznie ciężko to zmienić. Przenosimy go, gdy tylko zaśnie... ale powiem wam, nie mam już pomysłów jak go namówić na spanie "u siebie".


Co do 3 latków, mam pytanie..

Czy wasze pociechy zachowują się tak jak mój? O wszystko płacze, nie można mu niczego zabrać (ja mogę, ale dzieci inne już nie), wpada w jakąś histerię - drze się bez większego powodu, bije mnie wtedy, trzaska drzwiami, rzuca czym popadnie. Jak sobie z tym radzić? Czasem jestem przerażona...

Wczoraj się posikał i stwierdził, że się nie przebierze. No więc zamknęłam się z nim w łazience i powiedziałam spokojnie, że nie wyjdziemy dopóki się nie przebierze, że zrobimy to szybciutko i będzie mógł wrócić do zabawy... A ten - jak nie wpadł w szał.. rzucał ręcznikami, walił w drzwi, wrzeszczał.. chciał mnie szczypać... NO SZOK!!! Po jakichś 10 minutach mu przeszło, dał się przebrać i jak nie to dziecko - spokojne, milusie, przytulał i przepraszał... Co z tym robić? Może powinnam iść do psychologa dziecięcego?
spokojnie Straciatella ;-) to jest tzw. bunt 3latka :-D po nim jest bunt 4latka, 5 latka ... ;-)
możesz jedynie cierpliwie to znosić :sorry: z Mrówkiem też mieliśmy kolorowo ;-) kiedyś zlał się specjalnie w gacie (3latek), bo miał posprzątać pokój ;-) stał, śmiał się w oczy i lał :wściekła/y: aż dziwne, że przy swojej nerwowości ;-) nie rozszarpałam go ani razu :-D
 
Do góry