Hejooo, ale się za wami stęskniłam!!!! :*
Czytałam was 30 min od 585 str...
Jestem dzisiaj tak szczęścliwa,że aż wyściskałam swojego gina!!! Teraz napisze duzooo, bo spędziłam u niego 55 min
No to zdaje relacje:
o godz. 14 miałam wizyte - 13 dc. Weszłam do gabinetu, wszytsko spoczko, lekarz z tekstem, Pani co miesiąc to grubsza ma przychodzić, a nie taka chudaa (komplemenciarz się znalazł
) Pyta kiedy małpa była, który dzien cyklu i karze się rozebrać do badania. No to ja mu mówie co i jak i, ż ja owulke to już miałam i, że chyba zaraz po @, a on na to: Na pewno nie owulacja zdarza się zaraz po okresie, ale po porodzie, coś się Pani zdawalo". Ja mowie, że sluz płodny, ból jajnika, a on, że to może po tym estrofenie, ktory brałam 2 dni i odstawilam, bo popuchłam. Dobra klade się usg robi i mówi. Pani Żaneto wspaniale, pęcherzyk duzyy, endometrium grubiutkie, owulacji jeszcze nie było, nawet ciałko żółte coś tam wspominał, że się tworzy. Pomoierzył wszytsko- nie pamietam wymiarow, ale wszytsko idealnie. Owulka we wtorek na 100% i jajko pęknie, bo już jest sporawe, ale nie przerośnięte. Widział, że ogólnie się denerwuje i powiedział, jak Pani mi nie wierzy, to pojde po 2 Panią doktor. Pani przyszłam, to samo powiedziała. Przyniosła mój progesteron badanie-jest idealny, nie podam wam wyników, bo został u niego. Lekarz mówi, te 2 tabletki Pani pomogły, już zadnych lekow Pani nie musi brac, jest pani zdrowa jak kon, maż tez... przebadana pani od stop do głow :-):-) Ja mu mówie, że testy owulacyjne robie, a on na to, że jak mam za duzo pieniedzy to moge robic, ale generalnie wszystkie testy owu sa o dupe potłuc, bo wykrywają tylko hormon odpowiedzialny za owulke, a nie [okazuja, czy pęcherzyk peka, a u zdrowych kobiet w ciągu roku zdarza się, że nawet wkilku cyklach nie pęka. Ja pytam ale jak to, a on, że tak to same dzieci by się rodzily jakby kazda miała idelane cykle, zawsze z pekajacymipecherzykami. Ogolnie powiedzielimi, (ten lekarz i lekarka, bo do konca juz w 2 byli) , że szanse na poczacie u zdroego malżeństwa w prawidlowym cyklu wynoszą 20%. Pytałam też, co z owulkami poprzesuwanymi czy jest mozliwosc zajscia w ciąże i dzieki temu poronienia. Powiedzial, że albo sie zajdzie albo nie. Poronienia to nic innego jak blad genetyczny, a nie nieprawdilowa owulka, albo endo. W takim wypadku po prostu się nie zachodzi. Co on tam jeszcze mówił...
Że teraz mamy się starac i mam nadzieje ze się zobaczymy w maju z fasolką już, a jak nie to mamy starac się do wrzesnia i jak nie wyjdzie, to przyjsc. Dał 90% pewnosc, ze po moim poronieniu ciąża bedzie prawidłowa, powiedział że mielibysmy problem jakbym nigdy nie byla w ciąży a sie starała nie mogla zajsc, ale teraz mowi ze wydaje mu sie jak bedziemy się z entuzjazmem kochać to w ciągu 2 miechów max 3 powinnam zajść. Czujecie dziewczyny dalam sobie rke uciąć za to, że owulke już miałam....
Czytałam was 30 min od 585 str...

Jestem dzisiaj tak szczęścliwa,że aż wyściskałam swojego gina!!! Teraz napisze duzooo, bo spędziłam u niego 55 min
No to zdaje relacje:
o godz. 14 miałam wizyte - 13 dc. Weszłam do gabinetu, wszytsko spoczko, lekarz z tekstem, Pani co miesiąc to grubsza ma przychodzić, a nie taka chudaa (komplemenciarz się znalazł
Że teraz mamy się starac i mam nadzieje ze się zobaczymy w maju z fasolką już, a jak nie to mamy starac się do wrzesnia i jak nie wyjdzie, to przyjsc. Dał 90% pewnosc, ze po moim poronieniu ciąża bedzie prawidłowa, powiedział że mielibysmy problem jakbym nigdy nie byla w ciąży a sie starała nie mogla zajsc, ale teraz mowi ze wydaje mu sie jak bedziemy się z entuzjazmem kochać to w ciągu 2 miechów max 3 powinnam zajść. Czujecie dziewczyny dalam sobie rke uciąć za to, że owulke już miałam....