reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka od stycznia 2012.

Noelle jak Ci tempka jutro nie spadnie ( a nie zanosi się) to moim zdaniem owulka już była :-) nie martw się obserwacją szyjki mi tez nie wychodzi więc jej nie badam :tak: skupiam się na sluzie i temp
 
reklama
Sailor_Moon W sumie to ja sie tu dziwuje,że cwaniara mogła byc a ja jej niedostrzegłam a moje cykle bywaja i po 26 dni ( pewnie to taki własnie). Na wczorajsza tempke uwagi nie zwróciłam ,raczej sadziłam,ze to efekt perypeti bólowych .
Pozyjemy zobaczymy. a ten ból w okilicy jajnika to moze juz cos innego:-)
 
Mnie czasem jajnik boli nawet kilka dni po owu lekarz mówił że tak czasem jest jak pęcherzyk był duży :tak:
A ty kochana jak masz cykle 26 dniowe czasem to owulka faktycznie już mogła być dobrze, że staranka były :-D
 
Trzeba być dobrej myśli chociaz każda z nas wie że jest ciężko...Wczoraj w pracy odwiedziła mnie znajoma. Przyniosła ze sobą malutką córeczkę...mała ma 2 tygodnie jejku taki słodziak. Spałam sobie w chuście przy mamusi...Nie odważyłam się jej dotknąć, cięzko było patrzeć, usmiechac się, rozmawiać, a tak naprawdę marzyłam,żeby już poszły bo.... :-( smutek mnie ogarnął. Czemu ja nie mogę zajśc...czemu nie możemy miec chociaz jednego dzieciątka.:no:
 
Sailor_Moon kochana,jak ja Cie rozumiem.Znam ten ból,i ten żal do losu- dlaczego tak jest ,że -inni nie chcą a mają?:-( Ale trzeba byc dobrej myśli. Nam też sie uda. Zobaczysz!!

A jesli u mnie faktycznie juz po owulce, to ja teraz będe z nadzieją przyjmowac kazdy nawet najmniej prawdopodobny objaw za ten bardzo znaczący:baffled: Juz tyle razy to przerabiałam,że az bym sie zdziwiła gdyby zakończyło sie inaczej niz zawsze. Ale nadzieja podobno zawsze jest,i póki jest,to ja bedę świrować.
 
reklama
Noelle bo wiele osób się mądrzy,żeby wyluzować ale tak do końca nie da się tego zrobić. W moim przypadku to będzie wtedy jak umrze nadzieja...:no: Skoro się staramy to jak mam o tym nie mysleć? Jak się człowiek o coś stara to o tym mysli. Np jak nie ma pracy tez o tym mysli,że chce mieć,że potrzebuje...
 
Do góry