Ja zasadniczo uważam,że nawet małe czynniki mają duży wpływ na nasz wykres, lekki stres czy ta pogoda jaka nas dobija...człowiek niby śpi w nocy a budzi się zmęczony tym gorącem.
Ja która zazwyczaj zasypiam w mgnieniu oka, potrafie mówiąc coś do męża zasnąć w połowie zdania, albo kładąc się na poduszkę już śpię. A od kilku dni leżę wieczorem i nie mogę sobie miejsca znaleźć i ni groma nie mogę zasnąć.