reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
A ja się przez chwilę w wanie poleniłam i od razu mi lepiej się zrobiło...pachnę teraz truskawkami :-) bo taki mam balsam :-)
bunia jakby ginek teraz znowu stwierdził że owu brak to dopiero od następnego cyklu coś da...ale oby nie było taakich przypadków, owu była i na koniec cyklu II kreseczki się pojawiły!
kinga a u Ciebie co ?
 
cóż u mnie pewnie w 33d.c. wredna zaskoczy ://
ale nie podchodzę do tego aż tak....
co ma być to będzie w końcu i tak z mężem się nie staramy i co ma być to w końcu będzie ;))
 
A nic jeszcze nie wiadomo!
Z drugiej strony nie rozumiem jak to jest chcieć mieć dziecko ale się nie starać. Staracie się tylko pewnie nie za wszelką ceną...bez liczenia, mierzenia i rysowania wykresów, ale się staracie.
Ja życzę żeby wredota nie przylazła &
 
Bry popołudniowo. :-)
Piękne słonko wyszło - to pewnie ta spalona wczoraj Marzanna je przywołała i pogoniła deszcz! :-D
Rano byłyśmy z Zuzią na budowie - aaaaale te ściany szybko rosną! :-)
Później Młodzinka została z moją Mamą,a ja wyskoczyłam na zakupy,bo przecież Moja Rodzinka musi coś jeść,bo Oni na diecie nie są. :-p
Teraz Zuzia śpi,a później znowu mykamy na podwórko. :-)


Byłam, przed chwilą wróciłam - zadzwoniłam do niej kazała przyjechać od razu. Zbadała mnie na poczekaniu i dała skierowanie na bete. Jak beta wyjdzie 0 to mam czekac do końca miesiąca a jak sie nie pojawi @ to 2 kwietnia mam wizyte i wtedy będziemy myślały co dalej zrobić. Narazie kazała czekać cierpliwie na jutrzejszy wynik :tak:

No to trzymam kciuki,żeby się wszystko szybko wyjaśniło. :tak:

U mnie są za parę godzin a ktoś tu pisał że jest możliwość że betę można zrobić na poczekaniu.

Ja pisałam,że u nas wystarczy powiedzieć,że się chce "na już". ;-)
 
Bry popołudniowo. :-)
Piękne słonko wyszło - to pewnie ta spalona wczoraj Marzanna je przywołała i pogoniła deszcz! :-D
Rano byłyśmy z Zuzią na budowie - aaaaale te ściany szybko rosną! :-)
Później Młodzinka została z moją Mamą,a ja wyskoczyłam na zakupy,bo przecież Moja Rodzinka musi coś jeść,bo Oni na diecie nie są. :-p
Teraz Zuzia śpi,a później znowu mykamy na podwórko. :-)






No to trzymam kciuki,żeby się wszystko szybko wyjaśniło. :tak:



Ja pisałam,że u nas wystarczy powiedzieć,że się chce "na już". ;-)

Teraz szybciutko zafasolkujesz kochana jak doglądasz budowy - myśli gdzie indziej krążą :) Trzymam kciuki ;-)
 
A nic jeszcze nie wiadomo!
Z drugiej strony nie rozumiem jak to jest chcieć mieć dziecko ale się nie starać. Staracie się tylko pewnie nie za wszelką ceną...bez liczenia, mierzenia i rysowania wykresów, ale się staracie.
Ja życzę żeby wredota nie przylazła &

no chcemy mieć drugie dziecko:) ale narazie odpuściliśmy takie typowe staranie się o nie i tyle.
Fakt nie zabezpieczamy się ale to dlatego że poprostu jeżeli zajdę w ciążę to bedziemy się cieszyć wiadomo.. a jak nie zajdę to będzie normalnie :) i tak teraz mamy inne plany na najbliższy czas...
tak wiec tak jak piszesz chociaż ja tego staraniami nie nazywam bo nie myślę wogóle o ciąży i o tym aby zaciążyć. czerpiemy z seksu wielką przyjemność nie ma żadnej presji żadnego naciusku (bo trzeba teraz bo owu czy coś takiego) nie... u nas tak nie ma. normalnie żyjemy i się kochamy i Ja osobiście nazwałabym to dwoma zdaniami (kiedyś był taki wątek tu nawet..) "wpadka kontrolowana" ;)
 
Teraz szybciutko zafasolkujesz kochana jak doglądasz budowy - myśli gdzie indziej krążą :) Trzymam kciuki ;-)

Hihi,dobrze by było,bo od razu bym wyszykowała pokoik dla dzieciątka,a nie sypialnię dla nas. :-p ;-)
G. mówił kiedyś,że musimy począć dzieciątko w marcu,żeby się w grudniu urodziło i było koziorożcem tak,jak On .:cool2:
No to trzymam go za słowo,haha. ;-) :-p
 
Agutka albo strzelcem.... ;) nasz Filip jest z grudnia i załapał się na strzelca :)

moj mąż jest koziorożcem:) 25grudnia... myślałam też że i synek dołączy do tatusia heh
 
reklama
czerpiemy z seksu wielką przyjemność nie ma żadnej presji żadnego naciusku (bo trzeba teraz bo owu czy coś takiego) nie... u nas tak nie ma. normalnie żyjemy i się kochamy

U Nas też tego nacisku nie ma. Bo to nie była taka przyjemność,jak jest bez mierzenia tempki,jak bez nacisku. Kochamy się,kiedy tylko najdzie Nas ochota. :tak: :-)
Boże,na samą myśl... Mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!! :-D :-D :-D :zawstydzona/y:

W ogóle,wczoraj podczas przytulanek G. wyczuł,że znowu powiększył mi się "gruczoł Bartoliniego" na prawej wardze. :baffled: Ostatnio pękł i lekarz powiedział,że już będzie ok. Jak widać,nie jest. :dry: Dobrze,że idę do tego nowego gina - muszę z nim o tym porozmawiać. :sorry2:


Agutka albo strzelcem.... ;) nasz Filip jest z grudnia i załapał się na strzelca

Tak,jak mój Brat. :tak:
No,ale skoro G. chce koziorożca... Kłócić się nie będę,hehehe. :-p ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry