reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
A ja oświadczam wszem i wobec,że ... betoniara u Nas już ruszyła pełną parą,jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!! :-D :-D :-D

Poza tym złoty deszcz powoli rozwija się w wazoniku,a żółciutkie bratki zaglądają mi w okienko! :-)


no kopenhaska 6 dzien dzis ale 2 kg mi mniej dala tamte 2 to jeszcze prze nia zeszly dla wielu osob jest ciezka ale ja sie dobrze czuje wiec trwam dalej i oczywiscie obowiazkowo lykam witaminy zeby nic w organizmie niezabraklo

Kurcze,tylko 2kg w 6 dni,hm... Ciekawe,czy się bardziej rozwinie ten spadek później... :sorry2:
Ja już się na nią nastawiłam,bo wygląda "smacznie". ;-) Kiedyś mi G. siostra podpowiedziała jakąś kapuścianą,ale jej po tym tylko cycki zmalały,więc dziękuję,hahaha. ;-) :-p

Wszystko zaczyna się od podstaw. Pewnie kiedyś na to jej pozwoliłaś to teraz wydaje jej się że tak zawsze będzie mogła.
Tak samo wszystko ma swoje plusy i minusy...My mieszkamy sami a rodzina daleko. Więc jak dzidzia będzie mała, a W. pojedzie do firmy to zostanę z nią sama na cały dzień. Jak będzie grzeczna to ok, a jak będzie płakać to może się okazać że na nic nie będę miała czasu...A Ty nie miałaś tego problemu, bo mogłaś np znieść dziecko piętro niżej i iść się spokojnie wykąpać, poskładać rzeczy i wykonywać spokojniej te wszystkie obowązki na które ja mogę sama nie mieć czasu.
Szkoda tylko że małż tak reaguje. Ja uważam że zawsze mężczyzna powinien być za swoją kobietą i wspierać ją.
Ale może Ty masz inny pogląd na to wszystko...i pewnie w Twoim odczuciu masz rację. Więc życzę Ci aby udało Wam się zamieszkać samemu jak najszybciej.

Myszko,ja się pod tym podpisuję! :tak:

ale niemasz jej u siebie w domu wiec zyjesz po swojemu i nikt ci na rece niepatrzy i niewisi nad glowa

Gwarantuję Ci,że miałabym jeszcze gorzej... :baffled:

Ok,ja na razie spadam! By! :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wszystko zaczyna się od podstaw. Pewnie kiedyś na to jej pozwoliłaś to teraz wydaje jej się że tak zawsze będzie mogła.
Tak samo wszystko ma swoje plusy i minusy...My mieszkamy sami a rodzina daleko. Więc jak dzidzia będzie mała, a W. pojedzie do firmy to zostanę z nią sama na cały dzień. Jak będzie grzeczna to ok, a jak będzie płakać to może się okazać że na nic nie będę miała czasu...A Ty nie miałaś tego problemu, bo mogłaś np znieść dziecko piętro niżej i iść się spokojnie wykąpać, poskładać rzeczy i wykonywać spokojniej te wszystkie obowązki na które ja mogę sama nie mieć czasu.
Szkoda tylko że małż tak reaguje. Ja uważam że zawsze mężczyzna powinien być za swoją kobietą i wspierać ją.
Ale może Ty masz inny pogląd na to wszystko...i pewnie w Twoim odczuciu masz rację. Więc życzę Ci aby udało Wam się zamieszkać samemu jak najszybciej.
no niestey jak mala byla malenka to nikt jej niebral zajmowalam sie nia sama i czasem maz i to bylo super i ok ale jak mala podroslato wtedy sie zaczelo i to calkiem niewinnie ze sie nawet niezorientowalam :-( a ty kochana sie niemartw bedzie dobrze i dasz rade na poczatku moze byc nielatwo jak przyjdzie babyblues ale dasz rade ja w ciebie wierze i twoj w napewno tez i bezie ci pmagal i cie wspieral

Kurcze,tylko 2kg w 6 dni,hm... Ciekawe,czy się bardziej rozwinie ten spadek później... :sorry2:
Ja już się na nią nastawiłam,bo wygląda "smacznie". ;-) Kiedyś mi G. siostra podpowiedziała jakąś kapuścianą,ale jej po tym tylko cycki zmalały,więc dziękuję,hahaha. ;-) :-p



Myszko,ja się pod tym podpisuję! :tak:



Gwarantuję Ci,że miałabym jeszcze gorzej... :baffled:

Ok,ja na razie spadam! By! :-)
te 2kg po 3 dniach diety bo po 3 dopiero sie wazylam teraz sie zwaze dopiero po niedzieli

no ladnie i zaczal padac deszcz.....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kurcze,tylko 2kg w 6 dni,hm... Ciekawe,czy się bardziej rozwinie ten spadek później... :sorry2:
Ja już się na nią nastawiłam,bo wygląda "smacznie". ;-) Kiedyś mi G. siostra podpowiedziała jakąś kapuścianą,ale jej po tym tylko cycki zmalały,więc dziękuję,hahaha. ;-) :-p

Ja na tej diecie schudłam kiedyś 7kg, ale wykończyłam swój organizm...a na brokuły, szpinak do tej pory patrzeć nie mogę.
Ale wiele osób ją stosowało z mojego otoczenia i pomogła.

no niestey jak mala byla malenka to nikt jej niebral zajmowalam sie nia sama i czasem maz i to bylo super i ok ale jak mala podroslato wtedy sie zaczelo i to calkiem niewinnie ze sie nawet niezorientowalam :-( a ty kochana sie niemartw bedzie dobrze i dasz rade na poczatku moze byc nielatwo jak przyjdzie babyblues ale dasz rade ja w ciebie wierze i twoj w napewno tez i bezie ci pmagal i cie wspieral

Dlatego ja po porodzie chcę skończyć studia :-) będę miała wtedy chociaż co drugi weekend na wyjścia z domu tylko dla siebie :-) no i się trochę oderwę od pieluch...ale póki co to się tych pieluch doczekać nie mogę. :-D otóz taka to przewrotność :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja na tej diecie schudłam kiedyś 7kg, ale wykończyłam swój organizm...a na brokuły, szpinak do tej pory patrzeć nie mogę.
Ale wiele osób ją stosowało z mojego otoczenia i pomogła.
no to ladnie moja sasiadka 5 albo 6 kg na niej zjechala :-)

Dlatego ja po porodzie chcę skończyć studia :-) będę miała wtedy chociaż co drugi weekend na wyjścia z domu tylko dla siebie :-) no i się trochę oderwę od pieluch...ale póki co to się tych pieluch doczekać nie mogę. :-D otóz taka to przewrotność :-D
tak to najczesciej jest hihihihi ale dziekoje wam ze ze mna popisalyscie jakos mi sie zlej na serduch zrobilo :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczynki kochane ja tylko na chwilkę:) zaraz jadę na uczelnię, także życzę Wam miłego dzionka i wspaniałych humorków:) ja już czuję się dużo lepiej.głównie dzięki Wam i Waszemu wsparciu.dziękuję jeszcze raz:* i zmykam poszukać czegoś ładnego w szafie bo chciałabym dzisiaj ładnie wyglądać,żeby się trochę podbudować;) w końcu wychodzę do ludzi, może zapomnę trochę o problemach...i taka piekna dziś pogoda! buziaki słoneczka!
 
reklama
Dziewczynki kochane ja tylko na chwilkę:) zaraz jadę na uczelnię, także życzę Wam miłego dzionka i wspaniałych humorków:) ja już czuję się dużo lepiej.głównie dzięki Wam i Waszemu wsparciu.dziękuję jeszcze raz:* i zmykam poszukać czegoś ładnego w szafie bo chciałabym dzisiaj ładnie wyglądać,żeby się trochę podbudować;) w końcu wychodzę do ludzi, może zapomnę trochę o problemach...i taka piekna dziś pogoda! buziaki słoneczka!

Cześć Lenka!!!
Fajnie że humorek już lepszy, a będzie jeszcze lepiej! Wystrój się i zmykaj na podbój świata ;-)

A ja właśnie musiałam zrobić skok w bok i romansowałam z muszelką...mam nadzieję że to był jednorazowy skok. Ale takie zdrady W. powinien tolerować :-D

I śmiać mi się chce bo jak ostatnio kupowałam krem w Douglasie to kobietka dała mi próbkę kremu i namawiała żebym następnym razem sobie zafundowała taką "globalną kurację" jak to nazwała...wytestowałam dzisiaj ten krem i faktycznie rewelacja...buźka jak marzenie. Więc tak sobie wymyśliłam że może zrobię sobie prezent na święta i wygooglałam w internecie...
Na myśleniu się tylko skończyło, bo krem 50ml kosztuje 1094zł...szok. Więc nawilżam się normalnie a globalną kurację odkładam na bok ;-)
 
Do góry