reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

aguś rozumiem Cię... Ja też tak mam. Ostatnio coraz częściej zdarza mi sie płakać bez powodu. Nawet jak puszczają w telewizji reklamę w której występują niemowlaki i malutkie dzieci...:(
 
reklama
Ja miałam śluz do 14 dc. To co zaobserwowałam wczoraj to było nasienie chyba. Zaobserwowałam to tylko rano i jeszcze trochę po południu. Chociaż cały czas mam wrażenie wilgotności. Ale śluz jest taki żółtawy... Przedtem przez 4 dni miałam przezroczysty, wodnity. Zobaczymy jak dalej będą wyglądały te temperatury. Lewy jajnik cały czas czuję. Takie jakby rwanie po lewej stronie. No cały czas sie czuję jakaś wzdęta. Takie uczucie jakbym miała wode w brzuchu... Nie umiem tego opisać...:(
 
zielona to bedziemt razem testowac ja mam zamiar testować(jesli @ nie przyjedzie),w przyszły poniedziałek tj 27.07.Ale pewnie @ przyjdzie.U mnie szans takich duzych nie ma bo serduszkowalismy w 8 dniu a potem dopiero w 12 wiec 4 dni przerwyale mysle,ze wtedy owu nie bylo bo takiego krótkiego cyklu to teraz nie powinnam mieć..Bo mam na przemienne jeden krotki tak 26 dni a drugi dlugi 29 dni.Teraz wlasnie wypada ten dlugi.Podejrzewam,ze w jednym jajniku mi szybciej pecherzyk dojrzewa,no bo inaczej tego wytlumaczyc sie nie da.Mam tak juz z 2 lata.
 
Heloo dziewczyny nie możemy sie łamać.Przypominam,ze stworzyłyśmy ten wątek aby sie wzajemnie cieszyć i wspierać a nie dobijać.Głowka do góry dla nas też zaświeci w końcu słonce.Zły humor i płacz w niczym nam nie pomogą!

A co do waszych temperatur ja bym sie juz tym nie przejmowała.Kiedy była owulka,najważniejsze ,ze facetów męczycie więc z tego może coś być.Juz niedługo będziemy testowały!A jak sie nie uda to jest nastepny miesiąc.Jezeli macie wątpliwośći to idzcie do lekarza sie zbadać,ale ja myslę ,ze wszystkie narazie jestesmy na etapie poczatkowym wiec nie ma sie jeszcze co stresować:-):-)i wmawiać sobie bezpłodności.Mnie też dobija fakt 15 latek,które wpadły albo kobiet które stosują antykoncepcyjne tabletki a i tak wpadają.Ale ja osobiscie nie chciałabym tak wpaść.To jest zbyt poważna decyzja,ktorą trzeba omowić z partnerem.Ja licze na to ,ze w koncu sie uda.Choć moje starania nie wygladaja jeszcze jak wasze,nie mierze tempki itp.Jedynie co bralam to wiesiołka.

Głowa do góry i zaniedlugo testujemy.Ja jeszcze 11 dni.Jesli oczywiscie @ nie przyjdzie,a ma przyjsc za 4-6 dni.Chociaż chyba ten cykl bezowulacyjny był.Bo ciągle miałam biały śluz.Chwilami mialam rozciągliwy przezroczysty ale bylo go na prawdę mało.Nie wiem od czego tyle tego białego sluzu mam nigdy tak nie mialam.Moze ten wiesiołek
Kobiety juz tak maja i nie chodzi tu o dolowanie sie wzajemnie a bardziej o to zeby sie wygadac.Bo komu skoro u mnie nawet rodzina nie wie ze sie staramy?No a jesli chodzi o partnera to oni jakos przezywaja to inaczej.Moj tez bardzo chce ale nie doluje sie z tego powodu.
Co do wizyt u lekarza to wcale nie wmawiamy sobie bezplodnosci.Pewnie go odwiedze ale bardziej po to by sprawdzic czy wszystko ok.Czasem nie mozna zajsc z w ciaze z powodu torbieli czy hormonow wiec warto sie wybrac.Przynajmniej ja tak mysle.U mnie 3 razy sie nie powiodlo mimo stosowania testow owulacyjnych,temperatury takiej jak trzeba i robienia tego w odpowiednie dni.Trzeba probowac dalej ale nie zaszkodzi wybrac sie do lekarza.sama juz go odwiedzilas bo podobnie jak my bardzo chcesz.
No a co do dolow to nie mowie ze mam je codzinnie ale czasem jest przykro czy nie mam akurat fajnego dnia.No ale nie pozostaje nic innego jak czekac
 
A ja Ci mówię kochana, że skok nie musi być o 0,2. Dziewczyny tak tu piszecie o tym 0,2 że zwątpiłam w to co do tej pory wiedziałam i nawet sprawdziłam dokładnie dla własnego spokoju :tak:
Więc skok to: trzy wyższe tempki po szczycie śluzu, z których trzecia musi być o 0,2 stopnia wyższa od tych 6 poprzedzających - czyli wszystkie trzy muszą być wyższe od nich ale tylko trzecia o 0,2. A jeśli nawet ta trzecia nie osiągnęła magicznej różnicy 0,2 to czeka się na czwartą, która wystarczy, że będzie wyższa od tych 6 ale już nie musi być 0,2 różnicy. I wtedy tego 4 dnia przyjmuje się, że już jest po owulacji i zaczyna się okres niepłodny- czyli skok to była pierwsza wyższa tempka po 6 niskich, niekoniecznie wyższa o 0,2. Więc ja myślę, że wisienka możesz już być po skoku, tylko jeszcze ważny jest ten śluz, bo cały czas masz watery - jeśli on jest cały czas tak samo płodny, nie zmienił się jeszcze na "gorszy" to tych tempek nie można liczyć jako skoku i teraz trwa owulacja. :happy2:

Co do martwienia się, to ja też mam niestety takie hustawki. To chyba niemożliwe, zeby tak się po prostu wyłączyć i \wyluzować jak się tyle czekało na te starania i na dzidziusia... Zgadzam sie, placz pomaga, wypisanie się czy wygadanie tez jak najbardziej, bo widze wtedy, ze nie jestem sama z takim problemem. A "wpadki" tez mnie zloszcza i smuca, bo to jawna niesprawiedliwość jest :baffled:
ja juz sie na ten temat nie bede spierac bo przeciez roznie moze byc.jak dla mnie to jeszcze nie skok.(takie wahania o 0,1 to w pierwszej fazie zdarzaja sie czesto.przeciez nikt nie ma codzinnie tej samej temperatury).Poza tym ona ma 30 dniowy cykl i jesli w tym cyklu jest tak samo to wg obliczen owulacji jeszcze nie miala.Moze ja miec dzis czy jutro wiec zakladam ze dopiero za jakies 3,4 dni bedzie ten skok.Moge sie mylic ale to sie okaze.na razie bym sie nie martwila.
 
Ja miałam śluz do 14 dc. To co zaobserwowałam wczoraj to było nasienie chyba. Zaobserwowałam to tylko rano i jeszcze trochę po południu. Chociaż cały czas mam wrażenie wilgotności. Ale śluz jest taki żółtawy... Przedtem przez 4 dni miałam przezroczysty, wodnity. Zobaczymy jak dalej będą wyglądały te temperatury. Lewy jajnik cały czas czuję. Takie jakby rwanie po lewej stronie. No cały czas sie czuję jakaś wzdęta. Takie uczucie jakbym miała wode w brzuchu... Nie umiem tego opisać...:(
Nic sie nie martw.mysle ze wlasnie jestes w trakcie owulacji albo masz ja jutro(patrzac na dlugosc twojego cyklu).Mnie tez kurcze jajnik kluje ale ja juz po owulacji...
 
Ostatnią @ miałam 02.07. Oglądałam wykresy na FF i tam niektóre dziewczyny też miały taki wzrost temperatur jak u mnie. Najpierw 0,1 później jeszcze 0,05 lub kolejne 0,1 a następnego dnia o 0,3-0,4. Może u mnie też tak będzie a może tak jak piszesz owulacji jeszcze nie było.

Co do tego co piszesz o tarceniu nadzieji. Ja jak widzę kobiety w ciaży to aż mi sie płakać chce. Ostatnio koledze z pracy urodziło sie dziecko. Jak o nim opowiada to ja wychodzę. Nie mogę słuchac takich opowieści bo od razu mam łzy w oczach. Tym bardziej, że oni nie planowali dziecka. To była "wpadka". Jak siedowiedzieli, ze będą mieli dziecko szybko wzięli slub. A my wszystko sobie zaplanowaliśmy. 1,5 roku przygotowań do ślubu. Ślub sieodbył później miało być dziecko a tu nic. Wiem, ze to dopiero 3 cykl starań ale myślałam, że uda sie od razu...

Ostatnio w ogóle mam jakiś zachwiania emocjonalne. Ostatnio popłakałam sie na " Piła IV":szok: Tam jest taka scena z kobietą, ktora poroniła.
Ostatnio nie mogłam znaleźć książki kucharskiej, szukałam jej pół godziny. W końcu usiadłam i płakałam. Normalnie masakra. Nie wiem co sie ze mna dzieje...
Już sie boję końca misiąca. Już ostatnio płakałam cały tydzień przed @...
Chyba za bardzo chcę i za dużo o tym myślę...
ja mam podobnie jesli chodzi o kogos z rodziy mojego partnera.dziewczyna jest bardzo mloda,zaszla w ciaze przez przypadek ze swoim kolejnym chlopakiem.A tu czlowiek najpier stara sie budowac relacje,zwiazek,potem naprawde zastanawia sie nad checia posiadania dziecka i nic.u mnie juz 3 razy sie nie udalo...czasem sobie mysle skoro juz tyle razy mi nie wyszlo mimo staran w dni plodne to czemu teraz mialoby wyjsc?Wiem ze to dolujace myslenie ale tak mam.No coz,jeszcze 1,5 tyg i moze bede wiedziala
 
ja mam podobnie jesli chodzi o kogos z rodziy mojego partnera.dziewczyna jest bardzo mloda,zaszla w ciaze przez przypadek ze swoim kolejnym chlopakiem.A tu czlowiek najpier stara sie budowac relacje,zwiazek,potem naprawde zastanawia sie nad checia posiadania dziecka i nic.u mnie juz 3 razy sie nie udalo...czasem sobie mysle skoro juz tyle razy mi nie wyszlo mimo staran w dni plodne to czemu teraz mialoby wyjsc?Wiem ze to dolujace myslenie ale tak mam.No coz,jeszcze 1,5 tyg i moze bede wiedziala

Cieszę sie, ze nie tylko ja tak mam:) Już myślałam, ze jestem jakaś nienormalna. Mój mąż mówi, ze bez sensu się dołuję. Stara sie strasznie. Przestał brać gorące prysznice, bierze kwas foliowy itd. Nawet interesujesie moimi wykresami, pyta czy juz była owulacja itp. Jest kochany ale nie rozumie dlaczego ja płaczępo nocach...
Rodzinie sie nie zwierzam,. Próbowałam porozmawiać z moją mamą ale ona stwierdziła, ze przesadzam i, że na pewno wszystko jest ok. Mamy działać i czekać. Pani ginekolog kazała mi się zgłościć jeśli przez 4-6 miesięcy nie uda mi sie zajść w ciążę czyli najwcześniej w październiku...
Mam jednak nadzieję, ze na następna wizytę do ginekologa pójde po to zeby potwierdzić ciążę...
 
reklama
Do góry