reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Czesc, Dano mnie tu nie było, a to dlatego,że w ciagu miesiąca zaliczyliśmy dwukrotnie pobyt w szpitalu. N apierwszy skierował nas kardiolog na diagnostykę serduszka, bo mały urodził się z ubytkiem w przegrodzie międzyprzedsionkami, ale tu już jest ok. Dwa tyg pózniej małego tak wysypało,że wyglądał jak jedna wielka plama ( podejrzewam jabłuszko), no i natychmiastowe skierowanie do szpitala, gdzie okazało się,że mały ma zapalenie płuc, a jeszcze 30 minut wcześniej w przychodni był czysty osłuchowo. Szybka diagnoza: zespół infekcyjno-alergiczny, czyli rozwijająca się infekcja nasiliła objawy alergii. Na wysypkę pomogły sterydy, a i zapalenie płuc też szybko pożegnaliśmy, także na święta byliśmy już w domku. Teraz od początku wprowadzamy posiłki bo miał wstrzymane posiłki stałe. Biedny jest ten mój maluszek bo ma już prawie 7 miesięcy a niewiele jadł. Dziś próbujemy znowu z jabłuszkiem , ale ma dostać tylko 2 łyżeczki i 3 dni mamy odczekać.
Dzień po wyjściu ze szpitala wyszedł nam też ząbek, lewa dolna jedynka a teraz oczekujemy na wyjście drugiej jedyneczki.

Suzi, gratuluję synka
Zabko, zdrówka dla Antosia

Pozdrawiam
 
reklama
Czesc, Dano mnie tu nie było, a to dlatego,że w ciagu miesiąca zaliczyliśmy dwukrotnie pobyt w szpitalu. N apierwszy skierował nas kardiolog na diagnostykę serduszka, bo mały urodził się z ubytkiem w przegrodzie międzyprzedsionkami, ale tu już jest ok. Dwa tyg pózniej małego tak wysypało,że wyglądał jak jedna wielka plama ( podejrzewam jabłuszko), no i natychmiastowe skierowanie do szpitala, gdzie okazało się,że mały ma zapalenie płuc, a jeszcze 30 minut wcześniej w przychodni był czysty osłuchowo. Szybka diagnoza: zespół infekcyjno-alergiczny, czyli rozwijająca się infekcja nasiliła objawy alergii. Na wysypkę pomogły sterydy, a i zapalenie płuc też szybko pożegnaliśmy, także na święta byliśmy już w domku. Teraz od początku wprowadzamy posiłki bo miał wstrzymane posiłki stałe. Biedny jest ten mój maluszek bo ma już prawie 7 miesięcy a niewiele jadł. Dziś próbujemy znowu z jabłuszkiem , ale ma dostać tylko 2 łyżeczki i 3 dni mamy odczekać.
Dzień po wyjściu ze szpitala wyszedł nam też ząbek, lewa dolna jedynka a teraz oczekujemy na wyjście drugiej jedyneczki.

Suzi, gratuluję synka
Zabko, zdrówka dla Antosia

Pozdrawiam

dużo zdróweczka :tak:




Proszę o głosik na stronie:
Rossnet > Konkursy > galeria
Moja foto to nr 153 :)
Dziękuję :laugh2:
 
Helołłłłłłłłłł

Pustki pusti ja zagladam ,ale jakos chceci na pisanie brak , nie wiedziec why
My powolusku szykujemy sie do imprezki roczkowej , az sie nie chce wierzyc jak to szybko zlecialo , od dzis zaczynamy przechodzic na mlesio nr 3 Mlodziez strajkuje na mamusine obiadki , sloiczkowe lepsze ,bulki tylko suche moze mu minie .

Żabko zdrowka dla Was
Nanusia i dla Was rowniez

Scully glosik oddany

Buziam Was mocno Pa pa
 
cześć dziewczynki co u was?
ja zabiegana... pracy dużo. ale to dobrze że się tak kręci.
Zmieniliśmy z mężem auto niedawno:) cieszymy się.
U mnie nic wiecej sie nie działo.. kwiecień był szalony bo mieliśmy dużo imprez a piszę był bo już po imprezach.
Teraz czekam na przypływ gotówki znowu heh

Pozdrawiam was ciepło
 
Czesc, Dano mnie tu nie było, a to dlatego,że w ciagu miesiąca zaliczyliśmy dwukrotnie pobyt w szpitalu. N apierwszy skierował nas kardiolog na diagnostykę serduszka, bo mały urodził się z ubytkiem w przegrodzie międzyprzedsionkami, ale tu już jest ok. Dwa tyg pózniej małego tak wysypało,że wyglądał jak jedna wielka plama ( podejrzewam jabłuszko), no i natychmiastowe skierowanie do szpitala, gdzie okazało się,że mały ma zapalenie płuc, a jeszcze 30 minut wcześniej w przychodni był czysty osłuchowo. Szybka diagnoza: zespół infekcyjno-alergiczny, czyli rozwijająca się infekcja nasiliła objawy alergii. Na wysypkę pomogły sterydy, a i zapalenie płuc też szybko pożegnaliśmy, także na święta byliśmy już w domku. Teraz od początku wprowadzamy posiłki bo miał wstrzymane posiłki stałe. Biedny jest ten mój maluszek bo ma już prawie 7 miesięcy a niewiele jadł. Dziś próbujemy znowu z jabłuszkiem , ale ma dostać tylko 2 łyżeczki i 3 dni mamy odczekać.
Dzień po wyjściu ze szpitala wyszedł nam też ząbek, lewa dolna jedynka a teraz oczekujemy na wyjście drugiej jedyneczki.

Suzi, gratuluję synka
Zabko, zdrówka dla Antosia

Pozdrawiam

no to tez macie przeboje niezazdorszcze zdrowka dla synka


a ja sie witam po dlugiej nieobecnosci myslalam ze bedzie co nadrabiac a tu kicha ledwo strona ale melduje ze juz jestemy w domku oczywiscie jutro jazda do osrodka zalawtic ihalacje dla mlodego na kolejne 5 dni i syropy ma do lykania ale jak dzis popoludniu niemial inhalacji bo niezdazylam zalatwic a w szpitalu mial 2 zawsze to w domu juz gorzej znow kaszlal :-( :zawstydzona/y: ogolnie jestem zla jak niewiem pojechalismy ze stanem zapalnym ktory wywolala jakas bakteria w napletku (co wyszlo pozniej z posiewu) a w czasie pobytu maly zlapal wymioty i biegunke co przedluzylo nasz pobyt a potem doszedl kaszel i jakies zmiany na plucach i dopiero dzis nas wypuscili a ja tez chora jak diabli musze sie podleczyc zeby maly znow niezlapal ode mnie bo po tych dawkach antybiotyku i innych lekow jest bardzo oslabiony a odpornosc narazie legla w gruzach wiec siedze z nim w domu i podaje leki a sama pije teraflu i jakis syrop obrzydliwy na kaszel moze mnie postawia na nogi bo kaszle i kicham az strach i oczy mi lzawia od kataru co mnie najbardziej srazni

ale najlepszy byl porot do domu ledwo weszlam juz tesciowa musiala mnie zjechac od gory do dolu pzypomniec ze to jej dom i gdzie moje miejsce (tak w skrocie bo niechce mi sie rozpisywac) i sie poryczalam ze chociaz raz niemoge wrocic do domu ze szpitala w spokoju 9to juz 3 moj powrot ze szpitala odkad tu mieszkam i kazde byly koszmarne) szis zaluzje ze wrocilam bo onioslam wrazenie ze ja tu nikomu niejestem potrzeba bo tesciowa sama wszystko lepiej zrobi bo sprzatnela mi w pokojach i tak wszystko po swojemu poprzestawiala ze nic niemoglam znalesc szlag mnie dzis trafia i w dodatku przez te 11 dni nikt niezainteresowal sie i nespojrzal klaudii w buzie jak jej te 6 wychodza a tam jedna sie przebila na dole ale wyszlo z dziasla jakies paskudztwo jakby kiel zbudowany z dziasla takie cos wystaje i brzydko wyglada niepodoba mi sie to i jutro ide z nia to sprawdzic bo w 1 chwili zleklam sie ze to taki straszny zab jej urosl :szok:

takwiec ogolnie rzecz biorac dzis jestem w psyhicznym mega dolku a ten szpital mnie wykonczyl psyhicznie tyle sie nasluchalam tych placzow i krzykow dzieci z tego zabiegowego jak im welflony wbijali lub krew do badan brali ze do dzis mi dziecza w uszach te krzyki i wolanie tych starszych mamo pomoz mi mamo wez mnie a te biedne matki tylko mogly stac i patrzec i plakac sama ryczalam jak moj plakal bo 3 welflony mial zakladane i za kazdym razem po 2 klucia bo mu zylki pekaly :zawstydzona/y: jestem psyhicznym wrakiem po tych 11 dniach :zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y::-(
dobranoc kobietki
 
zabko ależ miałaś przejscia :( szkoda mi Was... wiem co czułaś bo sama byłam nie raz w szpitalu z Fifim.. i było ciężko zwłaszcza jak płakał a wrecz krzyczał biedak.. dla matki to trudne jest bardzo. 3majcie się choruszki.
Tulę
 
hej kobietki jestem zrozpavzona mam juz dosc rece opadaja bylam dzis u naszego lekarza z wypisem ze szpitala zeby zalatwic te inhalacje i jak lekarz osluchal malego az sie zaniepokoil powiedzial ze slychac tak wyrazne zmiany na plucach dzis ze to mu wyglada na zapalenie pluc :-( i kazal pielegniarce dac mi inhalator do domu zebym niejezdzila z malym dal zakaz wychodzenia z domu i przepisal mu antybiotyk w zastrzykach domiesniowych 2 razy dziennie bedzie do nas przychodzic pielegniarka bo lekarz niechcial narazie odsylac malego spowrotem do szpitala po tym jak mu powiedzialam ze co chwile lapal cos nowego wiec sprobojemy leczyc sie w domu zobaczymy jak to bedzie jak skonczy brac ten antybiotyk w zastrzykach to do kontroli a najgorsze jest to ze on i teraz jak ma zapalenie pluc i jak mial kilka razy zapalenie oskrzeli to przechodzi to wszystko bez goraczki czyli organizm sie niebroni przed tymi chorobami :zawstydzona/y::-:)shocked2: i lekarz stwierzil ze jest podatny na te choroby :-( a goraczke to ma tylko przy zapaleniu gardla lub jak ostatnio przez te zapalenie napletka i ta bakterie i wtedy ma wysoka temp nawet so 40 stopni wlece do was wieczorem kobietki narazie moj robaczek spi wiec wlecialam wam napisac co sie dowiedzialam :-(
 
biedactwo.... i jeszcze te zastrzyki :( bedzie pewni ryk co.... ach:( zdróweczka życzę. Aby to pomogło. może faktycznie w domku lepiej jak bedzie zdrowiał. 3maj się kochana


ja juz znikam z bb
narazie
 
reklama
Do góry