reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Zuzi skacze gorączka,więc leży w łóżeczku. :-(
A jak tylko szła do kibelka,to normalnie aż po ścianach. :-(
Jak się dziś do lekarki nie dostanę,to klapa. :-(

Agutka lekarka musi ją przyjąć bez względu na to czy ma miejsce czy nie jak nie będzie chciała uderzaj do kierownika przychodni - lekarze mają obowiązek jeszcze wizyt domowych więc nie daj się jak mała się źle czuje trzymam kciuki, zeby szybciutko wyzdrowiała.

Lenka gratuluję bety :)
 
reklama
zadzwon i powiedz że dziecko ma wysoką temaperature i przyjdziesz na koniec jej przyjmowania i musi cię przyjąć !!

a jak cos powie to powiedz ze Tośka do niej zadzwoni i opier***** ;-)

Agutka lekarka musi ją przyjąć bez względu na to czy ma miejsce czy nie jak nie będzie chciała uderzaj do kierownika przychodni - lekarze mają obowiązek jeszcze wizyt domowych więc nie daj się jak mała się źle czuje trzymam kciuki, zeby szybciutko wyzdrowiała.

Lenka gratuluję bety :)


Kochane,będę dzwonić zaraz po 14tej. I nie odpuszczę tak łatwo!
Mam w domu jeden antybiotyk,który ponoć też można dzieciom podawać,więc gdyby faktycznie był problem z dostaniem się do lekarki,to się podpytam,czy chociaż to mogę Zuzi na noc podać.
Mam nadzieję jednak,że jak tylko odłożę słuchawkę po telefonie do przychodni,będę od razu mogła dzwonić po taxówkę. Niby to tylko jakiś niecały km od Nas,ale Zuzia mi tam nie dojdzie. :-(

Teraz całe szczęście udało mi się Ją uśpić... Nienawidzę,jak Moje Dziecko jest chore!!! :-( :-( :-(
 
Biedna Zuzolinka... że też ją takie paskudne choróbsko musiało dopaść.
To przez tą porąbaną pogodę, rano padał śnieg a teraz świecie piękne słońce.
 
Kinga,mam w domu Nurofen i to podaję. W syropku. :tak: Pamiętam,jak Grzesiek go kiedyś kupił i Go ochrzaniłam,że taką drożyznę do domu przyniósł. :laugh2:
Ale z perspektywy czasu jest to,jak dla mnie,najlepszy syrop,bo po nim Zuzi wszystko przechodzi. Tylko nie dziś jakoś. :-( Co chwilę gorączka Jej skacze,no i znowu się na główkę skarżyła. :-(
Teraz Ją dotknęłam,to jest już chłodniejsza,ale cała spocona,tak się Jej organizm osłabił. :-(
 
oj Zabciu kochana jesteś pomocna i to nawet nie wiesz jak bardzo:*


dziękuję bardzo:-)
mam nadzieję, że temp będzie jutro już piękna słońce:tak:


ciekawe dlaczego?;-)
oby właśnie "dlatego":tak: nie zapeszam tylko trzymam &&&&&&&&&&


Skarbie cieszę się,ze tu zaglądasz i że krwawienie ustało...tulam jeszcze raz bardzo mocno:* jesteś silną dziewczyną i ta siła pomoże Ci uporać się z tą stratą i zacząć nowe starania.będę trzymać najmocniej jak potrafię kciuki, żeby nowa fasolinka przyszła szybko i była zdrowa i wyszła z mamusinego brzuszka po 9 miesiącach:tak:
naprawdę jesteś bardzo dzielna i pamiętaj kochana,że po burzy zawsze wychodzi słońce.


życzę Ci Zabciu spełnienia Twoich marzeń, abyś jak najszybciej uwolniła się od teściów i razem z M i dziećmi zamieszkała w swoim miejscu na ziemi:tak:
ja Cię rozumiem...sama tego bardzo pragnę:-(
a za Twoje dobre serduszko powinnaś dostać od losu taką właśnie nagrodę:tak:


to miłej, pełnej wrażeń nocki życzę;-) buźki


dziekuję za gratki:*
kochana szkoda,że akurat dziś musisz pracować, jak na złość...ale może być tak że przytulaski w dni wcześniejsze i późniejsze także dadzą efekt:-)
Robin dawno tu nie widziałam i nawet ostatnio o niej myślałam.



pięknie to napisałaś kochana:tak:
dziekuje za dobre slowa no i mam nadzieje ze moje marzenia sie w koncu kiedys spelnia...
Bryyyyyyy. ;-)

My dziś znowu zostajemy z Zuzią w domku,a jutro do lekarza,bo nie było dzisiaj już miejsc. Młodzinka wieczorem aż mi się od kaszlu dusiła. :-( Główka Ją bolała,a katar leci jak z kranu woda. :-(




Ale fajniutka! :-)



Pięknie - gratulacje raz jeszcze Kochana! :-)



"Marzenia się spełniają... tylko mocno,mocno,mocno w nie wierz..." ;-)
moja wiara jest juz mala wyczerpala mi sie juz :-( zostalo jeszcze troszke na staranka


Kochane,będę dzwonić zaraz po 14tej. I nie odpuszczę tak łatwo!
Mam w domu jeden antybiotyk,który ponoć też można dzieciom podawać,więc gdyby faktycznie był problem z dostaniem się do lekarki,to się podpytam,czy chociaż to mogę Zuzi na noc podać.
Mam nadzieję jednak,że jak tylko odłożę słuchawkę po telefonie do przychodni,będę od razu mogła dzwonić po taxówkę. Niby to tylko jakiś niecały km od Nas,ale Zuzia mi tam nie dojdzie. :-(

Teraz całe szczęście udało mi się Ją uśpić... Nienawidzę,jak Moje Dziecko jest chore!!! :-( :-( :-(
nikt tego nielubi bo kurcze dziecko sie meczy w dodatku jest marudne i jak leki niepomagaja to ma sie poczucie bezradnosci mi mala ostatnio 3 tygodnie w luzku lezala na antybiotykach ale ostatnio znow ja kasel lapie i juz mam dosc :-(
Kinga,mam w domu Nurofen i to podaję. W syropku. :tak: Pamiętam,jak Grzesiek go kiedyś kupił i Go ochrzaniłam,że taką drożyznę do domu przyniósł. :laugh2:
Ale z perspektywy czasu jest to,jak dla mnie,najlepszy syrop,bo po nim Zuzi wszystko przechodzi. Tylko nie dziś jakoś. :-( Co chwilę gorączka Jej skacze,no i znowu się na główkę skarżyła. :-(
Teraz Ją dotknęłam,to jest już chłodniejsza,ale cała spocona,tak się Jej organizm osłabił. :-(
no napewno ja sie poci to wszystko z niej wychodzi cala goraczka i wszystkie toksyny wiec to dobrze ze spi i sie poci
 
Żabko,Zuzia właśnie nie jest marudna. :no:
Nie ma na to siły. Ona się aż słania na nóżkach. :-(
Ja psychicznie wysiadam - wolałabym,żebym to ja się męczyła z chorobą,a nie Ona. :-( :-( :-(
 
PAJECZKO mam pytanie czy ciebie po owu bolal jajnik????bo mnie wczoraj pobolewal a dzis jak mnie pare razy zabolal to az zeby zaciskalam tak rwalo jakby mi ktos wyrywal go a dzis mam chyba 6 dzien fazy lutealnej
 
reklama
AGutko to może nie czekaj na 14 tylko idź do jakiegoś innego lekarza. Może przyjmuje w tym czasie ktoś inny.

Żabko mnie tak ciągły jajniki jak zaszłam w ciążę...nieraz to wydawało mi się jakby mi się tam wszystko w środku zrywało.
 
Do góry