nom niestety a tak bardzo chciał mieć córeczkę a nawet jak się urodziłam to nie mogli mu powiedzieć żeby nie wywołać emocji zobaczył mnie dopiero jak miałam 3 miesiące :-(
bardzo chorował?
nieraz się zastanawiam co lepsze nie meć taty, czy mieć takiego, któremu i tak wiele się nie zawdzięcza, jak ja...choc mu wybaczyłam i pogodziłam się z tym , ze fajy ojciec to on nie był [/QUOTE]
w 86 roku to lekarze byli daleko za murzynami jak się później okazało mój tata miał pierwszy zawał jak ja się urodziłam kilka dni przed, moja mam po cesarce ze mną po 2 dniach wyszła ze szpitala i jeździła po całej Polsce szukać leku dla mojego taty i znalazła zdgadnij gdzie w Golubiu-Dobrzyniu potem było już lepiej i jak miałam 2,5 roku tatę wzięli do rezerwy i dostał II zawału na poligonie i zmarł, najlepsze jest to że był bardzo dobrym człowiekiem, a zawał nie wiadomo skąd nigdy nie palił pił jak każdy okazjonalnie smutne to bo nawet nie mam z nim wspomnień, długo miałam żal do mamy że nie wzięła mnie na pogrzeb ale jak oglądam zdjęcia to wiem że ona była w ciężkim stanie :-(