reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Tosiuniu cierpliwie czekaj na 2 kreseczki:tak: @ nie ma, bo ją pogoniłam od Ciebie ostatnio i juz nie przylezie.za moja straconą nadzieję, Bozia dała Ci podwójne szczęście- bliźniaki.może być?;-)


Zabciu...ja również dobrze rozumiem Twoje problemy.także mieszkam z teściami...trzymaj się kochana dzielnie:tak:
 
reklama
Witam.
dziś mam dzień płaczu.
nie mogę łazić z bólu tak mnie zalało.@...
nie zdałam prawka.
z M oddalamy się od siebie.
również jestem uzależniona od teściów, którzy rozpieszczają mi córkę.
nie widzę już słońca w swoim życiu.
i czuję się strasznie samotna.
przepraszam,że znów narzekam,naprawdę Was przepraszam....


Lenka tulam mocno, może masz wrażenie, że się oddalacie z M bo ty sie tak naprawde przez te problemy zamykasz!!! Ja tak mam! Pytałas o lekarza z Lublina, moze idź do niego wielu ludziom on pomógł, ja chyba tam nie chodxe bo sie wystraszyłam na poczatku inseminacji, a wcześniej owszem jest kilka minósów ale dużo plusów na tle innych!!! Nazywa sie Rachberger!!!
 
Robin a ja coś tak czuję,że zanim dadzą Ci zielone światło na inseminację to fasolka wkradnie się sama i Was przechytrzy:tak:
 
Kochana jak jest szansa na naturalne pęknięcie to czekaj, po co niepotrzebnie pakować w siebie hormony one nigdy nie pozstają obojetne!!! Bądź cierpliwa!!!

jestem cierpliwa ale .... zawsze jest jakieś ale :-( nie wierze po prostu żeby się udało :no: jakoś moja nadzieja odeszła sobie w siną dal

już sama nie wiem co może być nie tak armia w porządku, pęcherzyk jest, tsh w normie i co jeszcze nam się może przytrafić :baffled: nawet nie chcę się zastanawiać :no:
 
Lenka tulam mocno, może masz wrażenie, że się oddalacie z M bo ty sie tak naprawde przez te problemy zamykasz!!! Ja tak mam! Pytałas o lekarza z Lublina, moze idź do niego wielu ludziom on pomógł, ja chyba tam nie chodxe bo sie wystraszyłam na poczatku inseminacji, a wcześniej owszem jest kilka minósów ale dużo plusów na tle innych!!! Nazywa sie Rachberger!!!

słyszałam o Nim właśnie,że jest dobry.może spróbuję do niego pójśc.chociaz ja jak mam już dziecko to wszystkim się wydaje,że to że nie mogę zajść to problem psychiki a ja już zaczynam w to wątpić...i naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje, wszystko mi się wali w tym samym momencie.co za życie;(
 
Robin a ja coś tak czuję,że zanim dadzą Ci zielone światło na inseminację to fasolka wkradnie się sama i Was przechytrzy:tak:

No ja wczoraj poczułam jak Dobry Bóg się ze mna w kotka i myszkę bawi, tylko po co myśle sobie moze cos powinnam w zyciu zmienic tylko co?????

jestem cierpliwa ale .... zawsze jest jakieś ale :-( nie wierze po prostu żeby się udało :no: jakoś moja nadzieja odeszła sobie w siną dal

już sama nie wiem co może być nie tak armia w porządku, pęcherzyk jest, tsh w normie i co jeszcze nam się może przytrafić :baffled: nawet nie chcę się zastanawiać :no:

Wiem ja juz przez te uczucia przechodziłam straciłam nadzieje i wiare a teraz na przekór wszystkiemu uparłam się, ze bedę mieć 3 dzidziusie i basta...

Tobie oczywiście tego uporu też życze!!! Nie ma jak się baba na cos uprze!!!

słyszałam o Nim właśnie,że jest dobry.może spróbuję do niego pójśc.chociaz ja jak mam już dziecko to wszystkim się wydaje,że to że nie mogę zajść to problem psychiki a ja już zaczynam w to wątpić...i naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje, wszystko mi się wali w tym samym momencie.co za życie;(


No to Ci go polecam mogły Ci się zrosty porobic na przykład w skótek jakiegos zapalenia po porodzie wystarczy żeby sie jakaś bakteria zakradłai problem gotowy. Tak jak u mnie raz się felernie na basen wybrałam i załapałam stan zapalny nie doleczyłam i teraz po 5 latach się okazuje że przez bakterie jajnik przyrósł do macicy!!!

Lenka, Batonik: trzymam kciuki za Waszą niezachwiana nadzieję!!!

Asiucha L ciesze sie, ze torbiele znikneły gratuluje i mam nadz niedługo gratulować Ci fasolki!!!

Uciekam kochane jade ze śląska do mamusi do Czewy a jutro powrót do Radomia i mojego Piekiełka!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Robin bardzo dobrze,że się nie poddajesz.Twoja wiara, siła i upór na pewno dadzą upragniony efekt w postaci fasoleczki:)

Muszę zmykać bo Jula mnie wzywa.
 
Witam.
dziś mam dzień płaczu.
nie mogę łazić z bólu tak mnie zalało.@...
nie zdałam prawka.
z M oddalamy się od siebie.
również jestem uzależniona od teściów, którzy rozpieszczają mi córkę.
nie widzę już słońca w swoim życiu.
i czuję się strasznie samotna.
przepraszam,że znów narzekam,naprawdę Was przepraszam....

Kochana tulam mocno !! proponuje zrobić przerwę od staranek - zdystansować się od tego. Twój zły nastrój ma napewno duzy wplyw na Twojego męża - miałam podobnie. Nie potrafilismy normalnie rozmawiac cały czas wojna . Mi zależało na reprodukcji on się buntował - a to prowadziło do ciągłych nieporozumień. Prawkiem się nie przejmuj - jak wyluzujesz troche to zdasz.
W dzisiejszych czasach mało kto nie potrzebuje pomocy rodziców czy tez tesciów - my tez tak mamy:sorry2:

Samotna ?? a my to cooo ?? :wściekła/y:


Nio jeżeli o Ciebie chodźi to jestem dobrej mysli, ktoś musi rozwiać tą chmure niepowodzeń nad forum!!!

postaram się sprostac wyzwaniu :tak:
Tosiuniu cierpliwie czekaj na 2 kreseczki:tak: @ nie ma, bo ją pogoniłam od Ciebie ostatnio i juz nie przylezie.za moja straconą nadzieję, Bozia dała Ci podwójne szczęście- bliźniaki.może być?;-)
oooo wróżka Lena :-D bliźniaki moga byc, no cóż nie bede wybrzydzać :tak:
 
;-)ubaw po pachy mam bo ginek kazał wstrzymać się ze starankami do soboty ale ja tak sobie myślę że do soboty to za długo i dziś już zamierzam zacząć a mój R wczoraj opracowywał strategię i wymyślił że dzisiaj po południu przytulasy na dobry początek a jutro to dwa albo trzy razy na dzień :-D a ja myślałam że to ja go wykończę:tak::-D a tu się zanosi odwrotnie :-D:-D:-D

najlepsze jest to że w zeszłym cyklu tak mnie dawał się we znaki lewy jajnik że już myślałam że co najmniej fasolka gigant się tam wije a w tym cyklu prawy nic chociaż tam jest pęcherzyk :baffled: może jeszcze za wcześnie bo do owulki jeszcze kilka dni ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Wpadłam do Was babeczki na chwilkę :-)

maćku ależ Ty masz pamięć ;-) dzisiaj nie spobota, ale mój W. jutro rano wcześnie wyjeżdża i dlatego został dzisiaj a nie jechał do firmy...a tym samym poprosił o jajeczniczke dzisiaj żeby mnie jutro nie budzić :-D

Tośka normalnie...ale nas trzymasz w napięciu!

Lenka kochanie to tylko chwilowe...wiesz o tym. Są takie momenty w których wydaje nam się że cały świat się nam wali i w niczym nie znajdujemy radości. Ale to szybko mija...i Ty o tym wiesz. Przecież wiesz że M jest z Tobą i za Tobą, tylko pewnie sam to przeżywa. A wiesz jak to jest z facetami...A prawko zdasz następnym razem, przecież to teraz reguła że się zdaje po kilka razy ;-) trzymaj się dzielnie! ZObaczysz że to słonko za chwilę się w Twoim życiu pojawi. I pamiętaj że my jesteśmy :-)
 
Do góry