wisienka przede wszystkim sie tym nie stresuj bo to nie jest zależne od ciebie !![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
ja porozmawiałabym z mężem (w końcu to jego rodzice).Rodzice powinni sie okreslic czy dom zostawiają synowi czy synowi i córce)jeśli synowi to mogą przekazać jako darowizne(a to nie jest duży koszt), jesli córce i synowi to niech twój mąż pogada z siostrą(niech ona sie określi albo niech odsprzeda swoja część , a jeśli nie to niech was spłaci). Wtedy sobie coś możecie kupic bądź wynająć.
ty nie możesz się wtrącać (wiedz że męża napewno też ta sytuacja frustruje bo w końcu to jego rodzice a z toba chce założyć rodzine , której bedzie "głową",więc byt wam powinien zapewnić) bo potem to ty bedziesz ta zła.najważniejsze abyś zawsze trzymała strone mężą. Pogadaj z nim na spokojnie bo jak pojawi się dziecko to powinniście stac już na "pewnym gruncie".A taka huśtawka nie będzie służyć dobrze ani dziecku ani wszemu związkowi. Ale tpo tylko moje zdanie.
W każdym razie trzymam kciuki !! I uśmiechnąć sie prosze.Z każdej sytuacji jest wyjście![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
ja porozmawiałabym z mężem (w końcu to jego rodzice).Rodzice powinni sie okreslic czy dom zostawiają synowi czy synowi i córce)jeśli synowi to mogą przekazać jako darowizne(a to nie jest duży koszt), jesli córce i synowi to niech twój mąż pogada z siostrą(niech ona sie określi albo niech odsprzeda swoja część , a jeśli nie to niech was spłaci). Wtedy sobie coś możecie kupic bądź wynająć.
ty nie możesz się wtrącać (wiedz że męża napewno też ta sytuacja frustruje bo w końcu to jego rodzice a z toba chce założyć rodzine , której bedzie "głową",więc byt wam powinien zapewnić) bo potem to ty bedziesz ta zła.najważniejsze abyś zawsze trzymała strone mężą. Pogadaj z nim na spokojnie bo jak pojawi się dziecko to powinniście stac już na "pewnym gruncie".A taka huśtawka nie będzie służyć dobrze ani dziecku ani wszemu związkowi. Ale tpo tylko moje zdanie.
W każdym razie trzymam kciuki !! I uśmiechnąć sie prosze.Z każdej sytuacji jest wyjście
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)