reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

U mnie na razie @ nie przyszła, więc piłka w grze hehe Choć podkreślam, że cykl trwa u mnie 30-31 dni, więc to jeszcze nie czas na teściki. Ale wczoraj pobolewał mnie brzuch i było malusieńkie plamienie, więc spodziewałam się @ już dziś. :-) Jak fajnie, że jej nie ma, w ogóle mi ona nie na rękę :-)
 
reklama
pusto z rana.no a ja sie melduje.chyba jeszcze dzien do dni plodnych ale na razie sluzu plodnego nie zauwazylam...A zwiekszylam w tym mc porcje wiesiolka.Poza tym moj chlopak wraca z pracy taak pozno ze w ogole nie wiem jak mam to robic.sama tez nie czuje sie w 100 % najllepiej;nie zebym chora byla ale...
Teraz czekam juz tylko na wyjazd,na wizyte u lekarza (oprocz kluc ja mam od czasu do czasu plamienia w 2 fazie.nie wiem czy to normalne?),na odpoczynek.Nie wiem jak i czy w ogole bede mierzyla temperature na wakacjach bo musialabym wstawac w okolicach 7.no budzic sie.
dzis znow mnie nie ma i potem bede wszystko musiala nadrabiac.wole tak na "swiezo"
 
Ja mierzę tempke codziennie o 4:30:) Jakoś nie mam z tym większych problemów w dni wolne. Budzę się, mierzę temke, zapisuję i idę spać dalej:)

eijf trzymam cały czas kciuki za Ciebie:) Może badania nie będa Ci już do niczego potrzebne... Może to jest Twój szczęśliwy cykl.
 
Nie wiem jak i czy w ogole bede mierzyla temperature na wakacjach bo musialabym wstawac w okolicach 7.no budzic sie.

Ja mierzę tempke codziennie o 4:30:) Jakoś nie mam z tym większych problemów w dni wolne. Budzę się, mierzę temke, zapisuję i idę spać dalej:)

Dziewczyny a nie zdarzyło Wam się zapomnieć jaka była temperatura? :-D Bo mi tak. :-D Nie chce mi się zapisywać, idę z powrotem spać i później już nie wiem... a na termometrze elektr. zdarza mi się coś powciskać nie tak i później nie wyświetla się ta ostatnia mierzona tempka :-D

Ewcia u Ciebie dopiero 10DPO więc wszystko jest możliwe:) Trzymam kciuki zeby sie udało:) A który to cykl staranek?
No jasne... ale dziś był lekki spadek... :dry:
Cykl 4 lub 5 - szczerze mówiąc ciężko dokładnie policzyć, bo w niektóych miesiącach musieliśmy odpuścić - nie widzieliśmy się w te dni, w które powinniśmy, po prostu :happy2:
 
hej dziewczyny
witam się z Wami i od razu lecę do pracy - dziś ostatni dzień, jutro już wolne i wyjeżdżamy na urlop tyugodniowy, wrócę dopiero w przyszłą sobotę... Dostępu do netu nie będę miała, tak więc na jakiś czas stracę z Wami kontakt i raczej nie będę w stanie nadrobić tego, co napisałyście.
U mnie sytuacja niewesoła, w mojej rodzinie są poważne problemy przez które strasznie się stresuję i nie wiem czy będę w stanie wyluzować na wakacjach, a przez to też szanse na fasolkę maleją :-(Najgorsze, że te problemy nie są do rozwiązania w najbliższym czasie (być może potrwają rok lub kilka lat) i mimo, że nie mieszkamy w jednym domku z rodzicami to i tak jesteśmy w stałym kontakcie i się od tych problemów nie będę w stanie oderwać, zresztą nie jestem taką osobą która potrafi się nie przejmować jeśli w najbliższej rodzinie jest coś nie tak :-(Chyba muszę popracować nad sztuką wyłączania myślenia i przeprowadzić na sobie relaksację jakąś...przepraszam że tak smęcę ale nie chcę już tym obciążać męża, nie dość że ciagle mu ostatnio gadałam o dziecku i temu było podporządkowane nasze życie to jeszcze teraz ciągle o tych trudnych sprawach. Trzymajcie kciuki, może dam radę zapomnieć na trochę na urlopie...
 
hej dziewczyny
witam się z Wami i od razu lecę do pracy - dziś ostatni dzień, jutro już wolne i wyjeżdżamy na urlop tyugodniowy, wrócę dopiero w przyszłą sobotę... Dostępu do netu nie będę miała, tak więc na jakiś czas stracę z Wami kontakt i raczej nie będę w stanie nadrobić tego, co napisałyście.
U mnie sytuacja niewesoła, w mojej rodzinie są poważne problemy przez które strasznie się stresuję i nie wiem czy będę w stanie wyluzować na wakacjach, a przez to też szanse na fasolkę maleją :-(Najgorsze, że te problemy nie są do rozwiązania w najbliższym czasie (być może potrwają rok lub kilka lat) i mimo, że nie mieszkamy w jednym domku z rodzicami to i tak jesteśmy w stałym kontakcie i się od tych problemów nie będę w stanie oderwać, zresztą nie jestem taką osobą która potrafi się nie przejmować jeśli w najbliższej rodzinie jest coś nie tak :-(Chyba muszę popracować nad sztuką wyłączania myślenia i przeprowadzić na sobie relaksację jakąś...przepraszam że tak smęcę ale nie chcę już tym obciążać męża, nie dość że ciagle mu ostatnio gadałam o dziecku i temu było podporządkowane nasze życie to jeszcze teraz ciągle o tych trudnych sprawach. Trzymajcie kciuki, może dam radę zapomnieć na trochę na urlopie...


Kurcze no to nie za fajnie, najgorzej jak sie zaczyna wszystko naraz knocic:dry: Ale mimo wszystko mam nadzieje, ze zrelaksujesz sie na urlopie i postarasz nie myslec o problemach, pewnie nawet bedac tu i tak wiele bys nie wskurala, ale wiadomo latwo mowic, mimo wszystko zycze udanego i;-) owocnego urlopu
 
reklama
Sylwiia26 - witamy w gronie kobiet, które zwariowały na punkcie swojej owulacji :-D

U mnie temperaturka nieco w górę...zadziwiające jak teraz pamiętam żeby ją mierzyć:-D 7.30 budzik dzwoni a ja już z termometrem w ręku:tak: ale szyjka twarda i otwarta więc ciąży nie ma:-:)-:)-( Zła jestem na siebie bo już w tym miesiącu miałam kupić test owu ale stwierdziłam, że zaufam swojemu organizmowi ale....jak widać nie warto bo on i tak robi co chce:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry