R
RiSiA
Gość
Pajka na Twoim miejscu to bym wzięła wałek do ciasta i poszła do sąsiada i na początku grzecznie poprosiła go o to aby takie wiercenia przeprowadzał w odpowiednich godzinach a jak nie to zgłosiłabym to gdzie potrzeba bo skoro faktycznie jest nie do wytrzymania to trzeba zrobic z nim porządek ;-)
no jak mnie zdenerwuje a jest blisko, zeby to zrobic to podejde do niego i mu powiem pare słów od siebie