reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

powiem wam że teraz od listopada moj mężulek ładnie łyka wit C i E bo to podobno wspomaga co trzeba.... :tak:

No a ja... folik i żelazo :happy2:

mam nadzieje że troszke pomogą nam :sorry2:

Ja mojemu kaze jeszcze cynk i magnez brac. I chyba mu jeszcze kupie selen - ponoc tez bardzo przydatny dla zolnierzy.

coraz bardziej mnie doluja te @ jak o nich czytam.najgorsze ze przez chwile czlowiek ma tyle nadziei i potem to wszystko pryska.no jak trudno do cholery w ciaze zajsc???!!!


I znowu nasuwa się ta myśl... że życie jest niesorawidliwe... że ten kto pragnie Dzidzi nie może Jej mieć lub musi się ostro namęczyć... a ten kto nie chce, nie ma uczyć ma i to nie jedną... a potem nie wiadomo co z nią robi...

Do czego ten świat zmierza?:cool:

Absolutnie sie z Wami zgadzam!!! Te wszystkie malolaty z brzuchami... Juz nie wspomne o ubogich, wielodzietnych rodzinach, ktore w ogole sie nie interesuja swoimi pocichami (a mam z takimi na codzien do czynienia).

My z moim M wymyslilismy pewien plan - wybierzemy sie na blyskoteke, upiojemy, a pozniej szybki seksik w kibelku. Na pewno sie uda! Tyle nastolatek nie moze sie mylic!;-)

Witajcie Staraczki!
Jestem tu nowa i podobnie jak Wy chciałabym być mamusią w 2010:-). Jestem już mamą 2-letniego chłopca i trzy miesiące temu stwierdziliśmy z mężem, że przestajemy "uważać" - może się uda zmajstrować rodzeństwo.

W tym cyklu poinformowałam mojego A. że już jestem nakręcona jak w pierwszej ciąży i chcę mieć dzidziusia :tak:. Z małym staraliśmy się 6 miesięcy - zobaczymy jak będzie tym razem:-p.

Po 6 miesiącach starań poprzednim razem załamana zapisałam się na forum - tam znalazłam pomoc i.. od ręki zaszłam w ciążę :-D tym razem postanowiłam od razu skorzystać ze wsparcia innych kobietek - mam nadzieję że przyjmiecie mnie do grona staraczek:confused:

Rowniez goraco witam!

zasadniczo problemem była panika chyba... teraz sprawdzałam sobie owulkę na kalkulatorach, znam swoje ciało - śluzy i ten cały fizjologiczny kram i mam bardzo regularne cykle. Wtedy po prostu się przytulaliśmy i za każdym razem rozczarowanie przeżywaliśmy przy pojawieniu się kolejnej @.

Gdy już zdesperowana zapisałam się na forum i poczytałam o cyklu i tych sprawach okazało się, że mam grzybicę w dniach, na które przypisałam sobie szczyt i owulkę - odpuściłam sobie wszystko, olałam, wkurzyłam się konkretnie. po tygodniu poszłam do gina i on powiedział, że najprawdopodobniej to ciąża - po 3 dniach zobaczyłam dwie kreski na teściku :-)

Grzybica tylko w niach owulki? A jak sie objawiala?

wróciłam! :happy2:

zakupy już zrobione i bardzo udane:)
a oto moja najważniejsza dzisiejsza zdobycz :cool2:;-)

Sliczne! tylko szkoda, ze tak krotko w tym pochodzisz... Bo pewnie od razu z Ciebie zedrze:cool2:

30 września stuknęło mi ćwierćwiecze ;-)
Staro? Młodo? Dla mnie w sam raz :cool:

hehe nie zartuj ja tez mam tyle:-):-D no to teraz brakuje tego zebysmy razem zaciazyly heehe

Ale Wam zazdroszcze dziewczyny! Jestem w Waszym wieku i dopiero pierwsze dziecko sobie robie... a Wy juz jedno macie...:-(
 
reklama
hej laski !
już się weekendują widzę , bo wszystkie po uciekały :-)

witam nową koleżankę !

kinga
niezła nocna "kreacja":-) mam identyczną tylko czarną:-D faktycznie długo w niej nie pobędziesz , gwarantuję ;-)
 
My z moim M wymyslilismy pewien plan - wybierzemy sie na blyskoteke, upiojemy, a pozniej szybki seksik w kibelku. Na pewno sie uda! Tyle nastolatek nie moze sie mylic!;-)
Dobre, uśmiałam się:-D
Jakieś ziarnko prawdy w tym jest, tyle tych imprezowo dyscotekowych ciąż u małolatów:no:
Ja właśnie wróciłam z randki z synami, jadłam przepyszne farfale con pancetta e gorgonzola:happy2:. Miło było, a teraz czas na neta:-):tak:
 
Czesc dziewczyny
weszlam na forum i rozplakalam sie wlasnie jak dziecko....bo nie stety nie mam dobrych wiesci.
Wczoraj wieczorem dodzwonilam sie do ponoc dobrej babeczki ktora jest gin-onk. wolne terminy w pryw gabinecie ma na polowe grudnia ale zobowiazala spojrzec na moj wynik w szpitalu.
No i niestety skonczylo sie na kolposkopi a po obejrzeniu komorek na skierowaniu do szpitala....zoladek mam scisniety jak kamien. ASCUS: mialo byc nic takiego wskazujacego na infekcje - okazauje sie ze to juz prawdopodobnie jest dysplazja...:-(
I tu apeluje do Was: wezcie sobie moj przypadek za przyklad nie nie lekcewazcie ZADNYCH odchylen w badaniach - nawet jesli lekarza Was uspokaja ze jest ok... Jestem zalamana - w brew pozorom nie moim stanem zdrowia tylko tym ze kategorycznie conajmniej przez pol roku albo i rok nie wolno miec mi dzieci...nie wiem co mam robic - ciezko mi sie wziac w garsc. A mialo byc tak pieknie...
Boże drogi tak mi przykro :(
 
tak mnie zabolał ten nieczynny jajnik że aż sie zwinęłam z bólu, nie wiem czy się cieszyć bo zaczyna działać, czy dzieje się coś złego
 
Czesc dziewczyny
weszlam na forum i rozplakalam sie wlasnie jak dziecko....bo nie stety nie mam dobrych wiesci.
Wczoraj wieczorem dodzwonilam sie do ponoc dobrej babeczki ktora jest gin-onk. wolne terminy w pryw gabinecie ma na polowe grudnia ale zobowiazala spojrzec na moj wynik w szpitalu.
No i niestety skonczylo sie na kolposkopi a po obejrzeniu komorek na skierowaniu do szpitala....zoladek mam scisniety jak kamien. ASCUS: mialo byc nic takiego wskazujacego na infekcje - okazauje sie ze to juz prawdopodobnie jest dysplazja...:-(
I tu apeluje do Was: wezcie sobie moj przypadek za przyklad nie nie lekcewazcie ZADNYCH odchylen w badaniach - nawet jesli lekarza Was uspokaja ze jest ok... Jestem zalamana - w brew pozorom nie moim stanem zdrowia tylko tym ze kategorycznie conajmniej przez pol roku albo i rok nie wolno miec mi dzieci...nie wiem co mam robic - ciezko mi sie wziac w garsc. A mialo byc tak pieknie...
Będzie dobrze:tak:. Ja też po kolposkopi wylądowałam w szpitalu ze stwierdzonymi zmianami. Jeden mądry pan ordynator chciał mi wyciąć prawie całą szyjkę ( było by kiepsko) ale moja ginka ją uratowała i usuneli tylko kawałeczki ze zmianami.
 
toska-co ty wlasciwie masz na boga!mnie to czytanie takich wiadomosci strasznie doluje.a w ogole dola juz mam!jak ja mam cie biedna pocieszyc!

dziewczyny czytalam cos o kawie.nie przesadzajmy.kazda matka ktora znam pila kawe przed i w trakcie ciazy...
 
reklama
Czesc dziewczyny
weszlam na forum i rozplakalam sie wlasnie jak dziecko....bo nie stety nie mam dobrych wiesci.
Wczoraj wieczorem dodzwonilam sie do ponoc dobrej babeczki ktora jest gin-onk. wolne terminy w pryw gabinecie ma na polowe grudnia ale zobowiazala spojrzec na moj wynik w szpitalu.
No i niestety skonczylo sie na kolposkopi a po obejrzeniu komorek na skierowaniu do szpitala....zoladek mam scisniety jak kamien. ASCUS: mialo byc nic takiego wskazujacego na infekcje - okazauje sie ze to juz prawdopodobnie jest dysplazja...:-(
I tu apeluje do Was: wezcie sobie moj przypadek za przyklad nie nie lekcewazcie ZADNYCH odchylen w badaniach - nawet jesli lekarz Was uspokaja ze jest ok... Jestem zalamana - w brew pozorom nie moim stanem zdrowia tylko tym ze kategorycznie przez conajmniej pol roku albo rok nie wolno mi miec dzieci...nie wiem co mam robic - ciezko mi sie wziac w garsc. A mialo byc tak pieknie...

nawet sobie nie wyobrazam jak sie teraz czujesz kochana!! musi ci byc strasznie ciezko teraz:-:)-( zagladaj do nas kiedy tylko masz ochote i pisz co u ciebie. jestesmy z toba i trzymamy kciuki zeby wszystko sie dobrze skonczylo!

nie wykasujemy cie tylko zawiesimy w staraniach na razie
 
Do góry