mmm...
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2009
- Postów
- 4 087
oj jakbym siebie słyszała (przepraszam ale jakos odchodzi mi ochota na pisanie...jest mi w tym momencie bardzo smutno i jak czytam o waszych negatywnych testach i @ to jeszcze bardziej...mam wrazenie ze nigdy sie nie uda.wiem ze smece ale moze to przejsciowy kryzys...
chyba każda z nas ma wtedy doła, tyle starań i nadziei a tu wszystko na nicPowiem Wam dziewczyny,że Ja czasem też mam czarne myśli,bo przecież skoro w pierwszą ciążę zaszłam od razu po odstawieniu tabletek anty,to dlaczego teraz ma byc inaczej? A jednak muszę być cierpliwa i wierzyć że się uda. Nadzieja narazie mnie nie opuszcza mimo,że przy pojawiającej się @ mam doła.......jednak trzeba podnieść głowę do góry i iść dalej....
a jak tam tempka??w każdym razie staranka na pewno nie zaszkodzączesc dziewczynki..widze, że nie tylko mnie handra dopadła..u mnie staranka trwają, ale mam jakieś takie wrażenie, że ten cykl bedzie bez owulacji...śluz niby jest, ale jak na lekarstwo, na zewnątrz praktycznie nic- dzisiaj zupełnie sucho..test już drugi dzień pozytywny..nie wiem...jajnik nie boli- a to u mnie oznaka zbliżającej się owulki..oj, wydaje mi się, że dupa będzie z tego miesiąca...:-(
to chyba dobry znak trzymam kciukiBrzych mi wczoraj ćmił.. myslalam że to ból @ ale jak na razie sucho... troszkę sutki mnie bolą... tzn. szczypia od czasu do czasu... a tak poza tym nic... zawsze dzień przed @ i w trakcie mam brzuch wydęty i czuję się cięzko... ale jak na razie tak nie mam....
Juz sama nie wiem co o tym myslec... bo jak pomysle o @ to czuję sie jakby w kazdej chwili miałaby mi polecieć... ciezko to opisac...
a może jeszcze nie wszystko stracone??Bo w praktyce nie wypaliło. :-( G. przyszedł w takim humorze,że bez kija nie podchodzić. :-( Masakra,a tak się nastawiłam na ten wieczór... :-(
ja myślę że najlepiej sprawdzić wszystkie ewentualności tak dla świętego spokoju, może to nic strasznego i niepotrzebnie się stresujeszok, tak zrobie - umowie sie z gin-onk. jutro rano zrobie badania bo w miedzyczasie rodzinny zaniepokoil sie moja tarczyca - tak wiec zrobie morfologie, tsh, i do tego prolaktyne z progesteronem ( a moze caly pakiet hormonalny ?) Zrobilabym tez markery ale szczerze mowiac boje sie troche...
Mam nadzieje ze skonczy sie tylko na wielkim strachu ale szczerze Wam powiem dziewczyny ze mam zle przeczucia... :-(
a mnie nadal boli jajnik, ten nieczynny, drugi zresztą też