reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
a ja się źle czuję - fizycznie, bo mnie od popołudnia ciągle boli podbrzusze, w sumie mocno nie boli, ale ciągnie, ćmi i po prostu czuję, że ono tam jest :eek: męczy mnie takie uczucie ciągłe. Już za kilka dni się okaże czym to spowodowane, bo na razie na dwoje babka wróżyła...
W każdym razie samopoczucie (fizyczne bo psychicznie ok na razie) beznadziejne :-(
 
ja testuję w naszą rocznicę, moze wreszcie się uda.
co wiecie o wiesiołku jak sie go stosuje??
wiesiolek poprawia m.in.jakosc sluzu plodnego co jest oczywiscie ogromnie wazne bo bez tego sluzu plemniki szybko gina.Lykasz go od poczatku cyklu ale tylko do owulacji!To wazne.ja lykam do czasu jak mam pozytywny test owulacyjny inne chyba do skoku temperatury.
 
a ja się źle czuję - fizycznie, bo mnie od popołudnia ciągle boli podbrzusze, w sumie mocno nie boli, ale ciągnie, ćmi i po prostu czuję, że ono tam jest :eek: męczy mnie takie uczucie ciągłe. Już za kilka dni się okaże czym to spowodowane, bo na razie na dwoje babka wróżyła...
W każdym razie samopoczucie (fizyczne bo psychicznie ok na razie) beznadziejne :-(
to jest wlasnie najgorsze.te objawy moga zarowno wskazywac ze jednak doszlo do zaplodnienia ale zarazem tez i na odwrot czyli ze nic z tego.No wiec po raz kolejny pozostaje nam czekac.U mnie to sama nie wiem jak z tym podbrzuszem.Kiedy mnie kluje to wlasciwie sie ciesze bo normalnie nie kluje.Pamietam dzienw ktorym cos mnie klulo tak mocno ze zgieta chodzilam(ale mimo to szczesliwa.wariatka).Na drugi dzien tez poklulo ale krocej i delikatniej.No i wtedy mysle sobie "o,cos sie dzieje", a potem tak tradycyjnie zaczyna mnie cmic jak na @ i moje nadzieje wiedna.Zwariowac mozna.choc musze przyznac ze nie cmi mnie tak mocno,ale to przeciez jeszcze pare dni do @.
 
zielona-bardzo bym chciala by ci sie jeszcze w tym mc udalo!Wiesz to juz lepiej ze w koncu @ przyszla skoro miala przyjsc.zawsze to blizej do kolejnej owulacji.Mam nadzieje ze tym razem cie nie zawiedzie!

A ja wrocilam z imprezy.na niej ciezarna,ta co wpadla.Przykro mi bylo na nia patrzyc z tym brzuchem a przeciez mi nic nie zrobila.ciagle myslalam ze tez juz tak chce...
Sprobuje chyba zrobic test moze w ndz.jak nie wyjdzie to juz chyba poczekam czy @ przyjdzie bo zbankrutuje.Co mc tyle testow,jak nie owulacyjne to ciazowe.
Naprawde pojecia nie mam.Czasem mysle moze sie udalo,a potem moje nadzieje wiedna.Boje sie temperatury mierzyc.(wlasnie zmierzylam.wieczorami ponad 37)
 
no wlasni ktore dzis testuja?ja powinnam dzis ale test robilam 2 dni temu i byla jedna kreseczka:-:)zawstydzona/y:ale @ nie przyszla,zobaczymy najblizsze dni...;-):tak::-):-D
 
Ja nie mam terminu testowania na dzis,ale test i tak zrobilam(czuly) no i wielkie nic.temperatura tez nizsza.Trundo jest sie z tym pogodzic.z tym ze prawdopodobnie znow nie wyszlo:(wtedy zadaje sobie pytanie co ze mna nie tak?Co robie zle?I dlaczego?czy naprawde tak musze o to walczyc.Jak widze niekiedy rodziny ryjace w biedzie,nie majace pojecia o kwasach foliowych,wiesiolkach;malo tego posiadajace pieniedze na alkohol a nie na jedzenie a mimo tego z gromadka dzieci to jest mi tym bardziej przykro...i znow dol od rana.
teraz pozostalo mi juz jak pati czekac na @ bo to takie definitywne...
z drugiej strony zawsze pocieszja mnie galerie wykresow na ff:)jak je ogladam to stwierdzam ze rzadko ktora ma 37 i czesto spada im nawet do 36,5.Wlasnie patrze na wykres dziewczyny ktorej tez z 36,8 spadlo na 36,5 i test w 9,10 dpo nic nie wykazal a w 11dpo tak.przez takie rzeczy zawsze cos sie jescze tli...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja nie mam terminu testowania na dzis,ale test i tak zrobilam(czuly) no i wielkie nic.temperatura tez nizsza.Trundo jest sie z tym pogodzic.z tym ze prawdopodobnie znow nie wyszlo:(wtedy zadaje sobie pytanie co ze mna nie tak?Co robie zle?I dlaczego?czy naprawde tak musze o to walczyc.Jak widze niekiedy rodziny ryjace w biedzie,nie majace pojecia o kwasach foliowych,wiesiolkach;malo tego posiadajace pieniedze na alkohol a nie na jedzenie a mimo tego z gromadka dzieci to jest mi tym bardziej przykro...i znow dol od rana.
teraz pozostalo mi juz jak pati czekac na @ bo to takie definitywne...
Eijff, nie przejmuj się, trzymam kciuki, żeby tym razem testy zawiodły i natura Cię mile zaskoczyła! :tak:
Uważam, że co prawda czekanie na dzidziusia jest bardzo bolesne, ale pomyśl, o ile Twoje macierzyństwo będzie bardziej świadome, jak zajdziesz w ciążę po pewnym okresie oczekiwań, a miłość do dziecka o ile bardziej dojrzała, jeśli docenisz cud poczęcia...
Nic nie dzieję się w naszym życiu bez powodu. :tak:
Ale fakt, też robi mi się przykro, jak patrzę na dziewczyny, które wpadły i w ogóle nie doceniają tego, że zaszły w ciążę. :no: No ale taki już jest ten świat...
A ja dzisiaj idę do mojej gin... jeszcze nie "diagnozowałam" nigdzie problemu nieudanych kilkumiesięcznych starań... Mam nadzieję, że otrzymam jakieś konstruktywne wskazówki. Tym bardziej, że nadchodzi owu, więc podczas badania powinno być widać, czy wszystko przebiega tak, jak powinno!
 
Do góry