reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Ja dziś znowu mierzyłam tempkę i mam drugi dzień 36,9?? musze poczytać o tych temperaturkach trochę.

A mierzysz regularnie? :-) (pewnie tak, ale ja na razie się nie orientuję tutaj i pewnie gafę pytaniową strzeliłam, jakby co to przepraszam... )

Ja dziewczynki już nieco się staram tj. od 3.02.2008 z NPR (jak widać za nadto się stresuję chyba ;-)), a wcześniej nieco los kusiliśmy... Teraz - jak chyba pisałam już - zabrałam się za ziółka (a raczej zabiorę się wieczorem) na spokojnie :) Bo w międzyczasie i tak mam kilka wizyt u dentysty, hehe... :happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczeta!! u mnie normalnie zima!! pada snieg i biala jest jak w gorach!!:-D
no wiec:
niunians gratulacje kochana gratulacje, wkoncu nowa fasolka jaas bo juz cos dawno nie bylo!!!
w.kropeczko kochana, gdzie ty zes sie podziewala! alez ty biedna jestes z tymi badaniami wszystkimi i wogole... mam nadzieje ze wszytsko pomyslnie sie zakonczy:tak:
kaprycha i eve ja mam to samo..... mam skoncozny rozdzial pierwszy, a drugi jeszcze nie zaczelam.... ankiete zrobilam a ta cala metodologie to jakas masakra:baffled:ja mam termin na koniec czerwca ale tez nie wiem jak ja to zrobie..:baffled:

mi siostra nawysylala dzis fluidkó i zabronila przychodzic wstretnej @@@@:-D
 
Dziewczynki, nie mam dobrych wiadomosci. Bylam dzis u gin i okazalo sie, ze ona konczy przyjmowac :no: Teraz tylko bedzie przyjmowac 2x w tygodniu prywatnie, nie wiem ile kosztuje wizyta :no: Poszlam do niej z wynikami progesteronu i estradiolu z 20dc (owu 11dc) i powiedziala, ze estradiol ok, natomiast progesteron duuuzo za niski (1.64 przy normie okolo 2-22) - wiec moze nie ma sie co dziwic, ze @ przyszla tak szybko niespodziewanie... Powiedziala, ze owu byla potwierdzona przez usg, ale hormonalnie jest zle, wiec moze owu jednak nie bylo (ale jak moglo nie byc owu, skoro gin od usg widzial, ze pecherzyk pekl i bylo cialko zolte???) :szok: Powiedziala tez, ze w tym cyklu nie robimy stymulacji, ale ja jakos nie wierze zeby bez stymulacji moglo mi sie udac, skoro bez niej mam cykle bezowulacyjne :baffled: Wiec pozostaje mi tylko mierzenie tempki i moze kupie sobie testy owu... Wlasnie, dzisiaj mam juz tylko lekkie plamienie, a temperatura przez cala @ baaaaardzo wysoka - 36.9! :szok: Czy ktoras z Was tak miala? Chociaz moze nikt normalny nie mierzy w czasie @ ;-) No wiec jak widzicie humor raczej nie za dobry u mnie, szkoda mi tego cyklu :angry::dry: Chcialabym miec wszystko dobrze z tymi hormonami, nie musiec chodzic co chwila do lekarza, po prostu pojsc do lozka, wyseksic M i miec sliczny brzuszek........... ale ktora z nas by tak nie chciala? :sorry2:
 
Się pochwale moja przylepką! :-D:-D:-D
śliczniutki, przesłodki:)))) uwielbiam labradory..:-D:tak:

Sorki dziewczyny że musiałyście tyle czekać, ale musiałam ochłonąć :)))
Załączam wam zdjęcie... widać fasolka chciała mi zrobić spóźniony prezent na urodziny... :))
gratulacje!!!!!!!!śliczne krechy spokojnej ciąży!!!:tak::-D

Pozdrawiam was wszystkie...

U mnie nic ciekawego , poszlam do fryzjera ale dopiero na jutro się zapislam.
Muszę cos ze swoja szopą zrobic, bo fatalnie się czuję ......
Nie będę nudzila tylko zmykam...:tak:
Romka a ty gdzie zginelas???????????????????
 
hej dziewczeta!! u mnie normalnie zima!! pada snieg i biala jest jak w gorach!!:-D
no wiec:
w.kropeczko kochana, gdzie ty zes sie podziewala! alez ty biedna jestes z tymi badaniami wszystkimi i wogole... mam nadzieje ze wszytsko pomyslnie sie zakonczy:tak:
mi siostra nawysylala dzis fluidkó i zabronila przychodzic wstretnej @@@@:-D

marzenixx kochanie-jestem, jestem... dziekuje! U mnie kochanie tez zima na calego! snieg z deszczem od rana i wieje jak diabli...
Siostra wie co robi-trzymam kciuki!!!!

Tak też sobie myslę, że chyba o to chodzi żeby postawic na luz i w ogóle. MUsze mojego M. namówić na skok w bok gdzieś. Tzn. i tak on bardziej niż ja jest za wszelkimi wyjazdami, ale może namówię go na mały wypad prze wakacjami jeszczee:) SPA to całkiem niezły pomysł:-)

Ja się pytałam kiedyś ginki (bo myślałam że będę w ciąży w wakacje) o to czy można latać wtedy; Powiedziała mi ze to baaaardzo indywidualna sprawa. Zależy jak się czuje kobieta w ciąży i czy nie ma w tym określonym przypadku przeciwwskazań.

Kropeczko.... Nie smutaj się... Wiem jak jest. Każda z nas ma czasem humor do kitu...Ale pamiętaj. Będzie dobrze. Zawsze też możesz poczytać nasze forum i się pośmiać:-)

dziekuje Zajaczku!!! I dzieki za komplementy...ales mi na naszejklasie naslodzila:-)
kochanie-tez mi sie wydaje ze taki relaks i spa to najlepsze na staranka, czlowiek sie zapomina, ma wypoczety umysl i cialo i od razu widac efekty jak u niunias:-) namawiaj meza i do roboty!
 
Się pochwale moja przylepką! :-D:-D:-D

Sliczny :-D

A jeśli chodzi o mnie, to zbaraniałam konkretnie... :baffled:dwa dni temu na pre-teście był piekny cień kreseczki w miejscu T, a dziś zrobiłam Quick-vue i nie ma nawet cienia... :wściekła/y::zawstydzona/y::wściekła/y:
Nic juz nie rozumiem... Byłam zrobić dziś HCG, ale niewiem kiedy będą wyniki, mam jutro dzwonić. Pani w recepcji stwierdziła, że tak rzadko robią te badanie, że nie jest w stanie mi obiecac, ze jutro będą wyniki. Może za dwa, trzy dni...

Suwaczek pokazuje, ze masz jeszcze 2 dni do dnia spodziewanej @... wiec nie denerwuj sie jeszcze kochana, za wczesnie testujesz, zrob test we czwartek i juz powinny te kreski nie byc tylko cieniami
:tak:

W ogóle to się witam :-D... Bo na wątku (i na tym forum) jestem nowa...

Witaj!

Witam Was Babeczki
Dzisiaj nawet w miarę nadrobiłam to co naskrobałyście:-)
Ja dziś znowu mierzyłam tempkę i mam drugi dzień 36,9?? musze poczytać o tych temperaturkach trochę.

W drugiej polowie cyklu temperatura powinna byc podwyzszona
:tak:

Sorki dziewczyny że musiałyście tyle czekać, ale musiałam ochłonąć :)))
Załączam wam zdjęcie... widać fasolka chciała mi zrobić spóźniony prezent na urodziny... :))

Oh kochana gratuluje!!!
:-D:-D:-D

Ja przez to, ze ciagle myslalam o fasolce to jestem w dupie z pisanie magisterki. Koncze pierwszy rozdzial, jeszcze nie prowadzilam badania a termin mam na pierwszego maja. Qrwa, nie ma szans, zeby mi sie udalo skonczyc na czas :wściekła/y::zawstydzona/y::wściekła/y:

ehhh ... mam ten sam problem bo chcac sie bronic 15 maja to musialabym sie z praca wyrobic do 1 maja! no ale nie zapeszajac narazie siedze i tworze! korzystam ze na chorobowym siedze w chalupie! no jeszcze tylko 1 ale pozostaje - zdanie (wybredne) promotora! :no:


kaprycha i eve ja mam to samo..... mam skoncozny rozdzial pierwszy, a drugi jeszcze nie zaczelam.... ankiete zrobilam a ta cala metodologie to jakas masakra:baffled:ja mam termin na koniec czerwca ale tez nie wiem jak ja to zrobie..:baffled:

Znam to, znam to... dzisiaj bylam u promotora pokazac mu co juz napisalam (tylko 11 stron :baffled:) i wypelnilismy kartke z tematem pracy do zatwierdzenia - teraz musze czekac miesiac, ale w miedzyczasie oczywiscie musze tez pisac, bo inaczej sie nie wyrobie do maja... Jeszcze mam takie strasznie trudne przedmioty w tym semestrze, ciagle sie odrywam od pisania zeby nadrabiac nauke.... ehh... ciezko, ciezko... Ale tak naprawde znam rade na nasze problemy... wypiąć kompy z sieci, ustawic sobie stoper na 60 minut i siedziec nad praca przez ten czas, potem 10 min przerwy i znowu siedziec przez godzine i tak w kolko. Przeciez samo sie nie napisze... A w ogole najlepiej usiasc z dala od kompa i pisac na kartce, a dopiero pozniej przepisac - wtedy jest najmniej czynnikow rozpraszajacych
:tak:
 
Znam to, znam to... dzisiaj bylam u promotora pokazac mu co juz napisalam (tylko 11 stron :baffled:) i wypelnilismy kartke z tematem pracy do zatwierdzenia - teraz musze czekac miesiac, ale w miedzyczasie oczywiscie musze tez pisac, bo inaczej sie nie wyrobie do maja... Jeszcze mam takie strasznie trudne przedmioty w tym semestrze, ciagle sie odrywam od pisania zeby nadrabiac nauke.... ehh... ciezko, ciezko... Ale tak naprawde znam rade na nasze problemy... wypiąć kompy z sieci, ustawic sobie stoper na 60 minut i siedziec nad praca przez ten czas, potem 10 min przerwy i znowu siedziec przez godzine i tak w kolko. Przeciez samo sie nie napisze... A w ogole najlepiej usiasc z dala od kompa i pisac na kartce, a dopiero pozniej przepisac - wtedy jest najmniej czynnikow rozpraszajacych :tak:
u mnie bez neta by nie przeszlo! mam taka prace ze musze co chwile zasiegnac wiadomosci z neta! :dry: probowalam dzisiej juz pisac na kartce ale dooopka z tego wyszla!!! bo spisywalam tylko z ksiazki a nie pisalam tak juz na czystko! a jak usiadlam do kompa to od razu poszlo! :sorry2:
 
Niunians wczoraj zyczyłyśmy ci fasolki a dziś:szok: faloka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I jak tu nie wierzyć, ze zyczenia sie spęłniają MEGA GRATULACJE

Kropeczko fajnie Cie widzieć :-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
u mnie bez neta by nie przeszlo! mam taka prace ze musze co chwile zasiegnac wiadomosci z neta! :dry: probowalam dzisiej juz pisac na kartce ale dooopka z tego wyszla!!! bo spisywalam tylko z ksiazki a nie pisalam tak juz na czystko! a jak usiadlam do kompa to od razu poszlo! :sorry2:

No jesli taka praca... mnie net jest tez bardzo przydatny, ale wiem tez ile czasu spedzam malo produktywnie zamiast spiac posladki i wziac sie za robote...
:eek: Jeszcze mi promotor napisal we wniosku, ze zrobie wiecej niz planowalam, a nie bardzo chcialam go wyprowadzac z bledu zeby nie bylo, ze w tej pracy nic nie ma :angry:

Kurna przed chwila zadzwonil M i powiedzial, ze po pracy gdzies tam pojedzie cos zalatwic, a mnie sie od razu humor popsul jeszcze bardziej, co prawda wsio mi jedno co on robi, ale z drugiej strony jestem nieusatysfakcjonowana jego dzisiejszymi kontaktami ze mna, wiec takie cos jeszcze mnie zdolowalo. A bylo dzisiaj tak, ze od rana pisalam do niego smsy od lekarza, potem jeszcze ze szkoly, ze sie udalo z tym wnioskiem, potem jeszcze jednego zeby do mnie napisal.... a ten nic, dopiero po godzinie do mnie łaskawie dzwonil, ale nie moglam odebrac, bo mialam zajecia i pozniej jak do niego oddzwonilam, to ten zamiast ze mna pogadac, to poszedl nalewac wode do butelki i tylko mi mowil co jakis czas 'poczekaj' i w ogole nie dalo sie pogadac, bo w tle te odglosy wody i glosne gadanie jakis babek w kuchni :crazy: a jak skonczyl nalewac, to powiedzial 'dobra musze konczyc, bo mam tu jeszcze robote', to mu powiedzialam, ze ja tez mam i sie rozlaczylam, no kurcze co robota wazniejsza ode mnie? I ja juz wiem co to za robota, czytanie newsow na onecie
:angry::crazy:
 
Do góry