reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Ja już chyba wszystko robie i trace nedzieje,wkurza mnie ze sa takie co pija i cpaja i przychodzi im to tak latwo,a ja niczego innego nie chce jak dac swojej kruszynce tyle milosci ile tylko nosze w sobie,nie palilam,zalamka i pale znowu:-(brak mi juz sil,moj maz tez znadzieja czekal na wynik testu ale po wszystkim udawal ze jest ok,ze nastepnym razem,a na twarzy mial wypisane to samo co ja tylko o tym nie mowil:(
 
reklama
No dobra przegielam,na mamy 2010 juz nie wyrobimy ale bedziemy najlepszymi mamusiami 2011:)jak czytam dziewczyny o waszych dolkach to mam ochote wszystkie nas wesprzec co powoduje ze sama nadal wierze:)bedzie dobrze zobaczysz malenka;-)
 
Dianka - ja też czekałam tak jak Ty na każdy brak okresu - co miesiąc, nakręcałam się, robiłam testy i...płakałam, wyłam jak bóbr..
W pewnym momencie odpuściłam - zajęłam się sobą: praca, siłownia, dieta - zaczęła mi się @ spóźniać i myślałam, że to przez dietę i siłownie i zrobiłam test by sprawdzić czy mogę karnet na siłownie przedłużać...Moja spóźniająca się @ ma teraz 18 tygodni..

Podsumowując - nadzieję trzeba mieć, ale niech całe życie nie kręci się wokół starania się o dziecko.
Trzymam mocno kciuki za cierpliwość..
 
Hejka laseczki u mnie kolejny dzien czekania ale klucia ustapily co jakis czas daja znac teraz to chodza za mna kebaby wczoraj jednego do pracy zamowilam i po zjadlam drugiego nie chce sie nakrecac ale w poprzedniej ciazy na poczatku tak samo mialam zycia nie widzialam poza kebabani... licze ze sie uda ale tez nie chce sie za bardzo nastawiac zeby rozczarowania nie bylo...pomalu szykujemy sie do urlopu nie wiem jak bez was wytrzymam...jeszcze 6 dni do @ mam nadzieje ze sie nie pojawi jej bardzo tego pragne ...ciezko tez mi spac wczorajsza noc to polozylam sie po 22 a wstalam po polnocy i nie spalam do 3 dzis tez ciezko bylo zasnac ahh trzeba sie meczyc pogoda tez daje swoje ... milego dnia zycze wszystkim:):):)

Dianka202 trzymam rowniez za ciebie kciuki wiem co czujesz mam to samo teraz czekam do 28 i zobaczymy jak to bedzie ja tez pale od nowa bo jakos stres nie pozwala pozbyc sie tego nalogu jesli sie dowiem ze jestem w ciazy to dopiero przestane dla dobra maluszka...trzymam kciuki za wszystkie laseczki zeby zafasolkowaly &&&&&&
 
przyszła z 3 godziny temu i bardzo boli więc na pewno to nie ciąża :(:(

o nie nie nie!!!! tak mi przykro....


Ja już chyba wszystko robie i trace nedzieje,wkurza mnie ze sa takie co pija i cpaja i przychodzi im to tak latwo,a ja niczego innego nie chce jak dac swojej kruszynce tyle milosci ile tylko nosze w sobie,nie palilam,zalamka i pale znowu:-(brak mi juz sil,moj maz tez znadzieja czekal na wynik testu ale po wszystkim udawal ze jest ok,ze nastepnym razem,a na twarzy mial wypisane to samo co ja tylko o tym nie mowil:(

ja też cały czas rozpaczam, załamuję się, czekam i tak w kółko, ale po każdym dołku trzeba sie podnieść i zacząć walczyć od nowa. Kiedyś przecież musi się udać!!! wszystkim, a nie tylko wybranym!!

Anulka - ja według mojej mega przesunietej owulki mam przed sobą tyle czekania co ty... no cóz to jest najgorszy czas, ale trzeba być dobrej myśli:))
 
wikula , Dianka czekamy i coraz bardziej siły nas opuszczają no ale mamy małe załamki a potem dalej bierzemy się do pracy
i dalej wierzymy
 
No laseczki my pomalu szykujemy rzeczy na wyjazd tylko chyba pogoda ma sie popsuc wlasnie od poniedzialku ahh mam nadzieje ze to pomylka az sie boje jak bedzie padac no... wiecie troszke piersi mnie bola:)i wyczulam male kuleczki tak jakby mlekowe... mam nadzieje ze to pozytywne:) co do ciazy jej az sie boje test zrobic zeby sie nie rozczarowac no...nie powiem wam od razu co i jak bo nie bede miec dostepu do neta takze jak tylko wrocimy to napisze co i jak :):):)pare dni jeszcze bede z wami dla wszystkich testujacych powodzonka i wszystkiego dobrego:):):)
 
lopop...:-(przykro mi no...cóż dodać....:/

jest ciężko to fakt ale każda z nas wierzy że KIEDYŚ w końcu się chyba uda....
:-(
buziaczki dla was****
 
reklama
Do góry