reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

leci ze mnie jak z kranu. Bardzo boli podbrzusze.
Cien na teście był na pewno.
do dziś czułam sie super, nawet nie było mi czuc sie okresowo ale nagle w sekundzie ten ból w podbrzuszu taki nie do opisania.. aż się wystraszyłam.... no i po chwili poszłam do łazienki bo czułam że mi coś leci... a krew aż bordowa :-(

nie wiem co jest grane. cholerka tak juz wierzyłam w ten 13 cykl.
Idę w lutym do ginekologa już ostatecznie na badania jeszcze raz i monitoring. Nie poddam się!!!!
Jasne, ze sie nie poddasz!:tak:
No a ta bete odebralas?
 
reklama
nie odebrałam jeszcze bo puki co boli mnie strasznie... pojde po poludniu jak mąż wróci.

dzieki dziewczyny...
smutno mi... ale w koncu sie musi udać...
pozdrawiam was!
i zycze naprawde powodzenia w zafasolkowaniu starającym się:)
 
Tak samoistne gdzieś koło 5 tyg:(
kochana to tak jak ja :zawstydzona/y: ja poronilam samoistnie w 5 tyg 3d :zawstydzona/y::zawstydzona/y: i wcale nie czekalam ani chwili...... dlaczego musisz czekac?? chyba ze psychicznie nie jestes gotowa to jak najbardziej, a jesli jestes to nie ma zadnych przeciwskazan zeby nie starac sie odrazu... w tak poczatkowym okresie ciązy kiedy dochodzi do poronienia jak sam gin to ujął jest to jak spozniony okres.... wiec skoro tak jest to nie ma sensu robic zadnych przerw......:tak:

niestety ale nie mam już po co iść
@ własie się zaczeła
;-((((( wielki ból i łzy.
Zaczynamy 14 cykl.
:-:)-(

przykro mi kochana, a tak wierzylam ze sie udalo....:-(
 
Dziewczynki, to co nikt mi nie powie, czy to normalne, że co jakiś czas boli mnie silnie jajnik w trakcie @. Tak jak pisałam to nie jest ból ciągły, ale jak dopadnie to boli - oj boli. Czy to moze być wynik po stymulacji, zaznaczam, ze teraz niczego nie biorę!
 
lolitko- dziękuje - ślepa jestem i tyle :-)

Tak też podejrzewałam, ale troszkę mnie to zdziwiło, bo nigdy tak nie było - a do tego ból momentami jest naprawdę silny. No ale teraz jestem spokojniejsza!!!
 
kochana to tak jak ja :zawstydzona/y: ja poronilam samoistnie w 5 tyg 3d :zawstydzona/y::zawstydzona/y: i wcale nie czekalam ani chwili...... dlaczego musisz czekac?? chyba ze psychicznie nie jestes gotowa to jak najbardziej, a jesli jestes to nie ma zadnych przeciwskazan zeby nie starac sie odrazu... w tak poczatkowym okresie ciązy kiedy dochodzi do poronienia jak sam gin to ujął jest to jak spozniony okres.... wiec skoro tak jest to nie ma sensu robic zadnych przerw......:tak:
Ja nigdy poronienia nie mialam (bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo), ale tez mi sie wydaje, ze takie wczesne samoistne poronienie to jest jak okres. Bo przeciez, gdyby kobieta nie starala sie, i nie podejrzewala ciazy to by pomyslala, ze @ sie spoznila. Bo pewnie juz nieraz u nas do zaplodnienia moglo dojsc, a my nawet o tym nie wiedzialysmy, bo @ przychodzila... nawet w terminie. Tak mi sie wydaje...
Dziewczynki, to co nikt mi nie powie, czy to normalne, że co jakiś czas boli mnie silnie jajnik w trakcie @. Tak jak pisałam to nie jest ból ciągły, ale jak dopadnie to boli - oj boli. Czy to moze być wynik po stymulacji, zaznaczam, ze teraz niczego nie biorę!
Mnie tam tez czasami bola jajcory w czasie @, a nigdy stymulacji nie mialam.
 
reklama
Witam Was wszystkie po długiej przerwie. U gina byłam, ze mną wszystko ok, mój mąż też jest zdrowy, a mimo to nie udaje mi się zajść w ciążę:-( nie wiem już co mam robić. Czy za bardzo nastawiłam się już na bycie mamą i dlatego mamy z tym problemy? Może powinnam podejść do tego z większym dystansem? Co miesiąc praktycznie odkąd przestałam tu pisać robię testy i za każdym razem pojawia się tylko jedna, samotna kreseczka:-( Jak to jest, że kobiety, które absolutnie nie powinny mieć dzieci, nie mają problemów z zajściem w ciążę, a te które pragną dziecka, mają z tym problemy? :-(
 
Do góry