reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

ahh, no to mnie pocieszyłaś!!
Salfazin łyka od badania, czyli od niecałego tygodnia... hmm, chyba w sobotę mu kupiłam, więc napewno jeszcze nie działa.
Badania zrobimy jeszcze raz za miesiąc i zobaczymy, a może od razu za 3-mce? lekarz mi powie napewno kiedy warto by sprawdzić.
A jakie mieliście najgorsze wyniki?:sorry:
 
reklama
Droga karolude, mój M miał badania i wszystko ok, ja miałam laparoskopię jajniki drożne owulacja jest nic tylko dużo sexu i zachodzić tak twierdzą lekarze, ale prawda jest taka ,że od roku jestem na tabletach. Robiłam pół roku temu badanie na prolaktynę jest wysoka i stąd bromergon. Ale muszę wam się przyznać, że czuję się po nich dobrze bo prędzej strasznie bolała mnie głowa, z łóżka nie mogłam wstać nawet trzy kawy mi nie pomagały do tego zawroty głowy. Do listopada było dobrze, a od tygodnia znowu czuję te zawroty. Do ginka chodziłam też na spr. pęchęrzyka i praktycznie zaprzestałam bo owulacja mi wypadała zawsze w weekend no i kicha. Wiecie podejrzewam, że wytworzyły się u mnie antyciała na nasienie mojego M.:-( Jeżeli to prawda to zostaje inseminacja prawda. Jak to wygląda u ciebie?

lopop mam pytanko jak wysoką masz prolokatynę i czy robisz normalne badanie czy taki test z obciążeniem proklamidem czy coś podobnego. Też walcze z prolaktyna, podan rok temu nie miałam owu i prolaktyna wysoka. Brałam Dostinex i było ok, teraz owu mam, niby wszystko dobrze ale czułam że coś jest nie tak. Ginka (była) nie chciała mi dać skierowania na żadne badanie więc na własną ręke zrobiłąm prolaktynę i znów wysoka. Idę do nowego gina i zobaczymy co powie, pewnie znów Dostinex.

Witajcie kochane staraczki;-)Dawno mnie nie było, ale starałąm się odpcząć od myślenia o dzidziuni,choć oczywiście nie jest łatwo. Badania męzusia się opóżniały bo troszke się podziębił , ale już mamy je za sobą i czekamy na wyniki i wizytę u doktora Łukaszka ma on bardzo dobre opinie i mam nadzieję okaża się one prawdziwe, bo nadzieja na powodzenie jest u mnie towarem deficytowym:-(

Aga a mogę zapytać skąd jesteś i czy nie chodziło Tobie o doktora Łukaszuka z gdańskiej Invicty?
 
Ewciu co to ta torbiel krwotoczna ciałka żóltego?? skąd oni wiedzieli, ze pęcherzyk pęka nieprawisłowo? Dowiadywaliście sie juz o IUI? słysząłam, ze leki na stymulację IUi to masakryczny koszt
Pajeczko chyba myslisz IUI z ICSI czyli inseminacje z in vitro ;-) ja do IUI nie mialabym podawanych leków tylko na pękanie pęcherzyka musze w moim przypadku lekarz chce ovitrelle :-)
sam koszt inseminacji w klinice to ok 600-800zł + USG + ovitrelle ok 1000zł wyjdzie :confused2: nie wiem czy w tym jest koszt preparatyki nasienia ale mam jeszcze czas sie dowiedzieć :happy:
a torbiel krwotoczną widać na usg - jajnik wygląda jakby był taki pofałdowany nie ma jednolitej budowy a pęcherzyka już nie ma ale za to brakuje tworu takiego jak zatoka daglasa po pękniętym pęcherzyku :confused2: i lekarz powiedział że pękł nieprawidłowo bo nie uwolnił komórki ja to rozumiem że pękł do wewnątrz..... :confused::confused:

Witajcie Dziewczynki!
Zapewne wiele z was mnie nie zna bo widzę mnóstwo nowych forumowiczek ale postanowiłam wrócić po długiej nieobecności.
Stęskniłam się za forum, czasami was podczytywałam ale jest tak dużo nowych staraczek że nie mogę tego ogarnąć.
Jestem ciekawa co u starych znajomych i czy forum odwiedzają jeszcze w.kropeczka, elisabeth, kinguś, kulaszusza, romka, sisi86, shenkoka, lilu19, HankaM, Kaprycha? Naprawdę nie pamiętam wszystkich, pewnie niektóre dziewczynki już mają dzieciaczki.
Ja nadal się staram choć ciągle pojawiają się jakieś nowe przeciwności ale się nie poddaje.
Witaj z powrotem :-) a mnie to nie wymieniłaś! :no:
czasami tu sie pojawiamy wiadomo przyzwyczajenie :laugh2:
Kinguś już urodziła! nie wiem natomiast co z Elisabeth chyba też juz urodziła ....? z reszty tylko Haneczce sie udało z tych co wymieniłaś .. :confused2: a o jakich przeciwnościach piszesz?


dziewczyny co to armii to ... moj gin twierdzi że te wspomagacze działają na 1 na 100 chłopa :eek: więc nie wydawajcie za dużo kasy na to bo szkoda! a efekty będą nie współmierne! z morfologią raczej sie nie da nic zrobić ale to prawda że 1 badanie mówi że tak jest zawsze bo to mogła być akurat najgorsza partia! :sorry: a te co dojezeją za 4 dni juz by były lepsze! cykl powstania plemnika trwa 72 dni! :shocked2: więc kupe czasu dlatego trzeba pamietać co sie łykało czy robiło trzy miechy od badania!!!!! :cool2:
 
Dziewczyny - mam tytanie do tych co brały luteinę!!!!

Czy to normalne, że teraz po odłączeniu strasznie mnie brzuch boli - jakoś tak ciągnie (jakby od łona do pępka) a do tego na przemian jajniki mnie napierniczają. Dopiero dziś rano nie wzięłam dawki (miałam dawkę 100 - czyli dwie tabletki dopochwowo)
progress.gif
 
Droga asiucha-L wynik przed obciążeniem 673,10 mlU/l,a po obciążeniu metoclopramidum (chyba dobrze zapisałam)5579 mlU/l. Wiem, że niektóre dziewczyny wyniki prolaktyny pokazują tutaj w jakiś inny sposób. Nie wiem jak te moje interpretować do tych "innych" wyników. Też nie potrafię obliczyć o ile razy ten drugi wynik jest podwyższony, a wiem że niektóre osoby jakoś to wiedzą. Gin też nic na to nie powiedział. Napisz jakie ty miałaś wyniki i jak ci ginka zinterpretowała je. Czy możesz jeszcze napisać jak juz długo się staracie.
 
Ostatnia edycja:
Witaj z powrotem :-) a mnie to nie wymieniłaś! :no:
czasami tu sie pojawiamy wiadomo przyzwyczajenie :laugh2:
Kinguś już urodziła! nie wiem natomiast co z Elisabeth chyba też juz urodziła ....? z reszty tylko Haneczce sie udało z tych co wymieniłaś .. :confused2: a o jakich przeciwnościach piszesz?

Pamiętam cię Eve i to dobrze. Strasznie pusto tutaj aż jestem zdziwiona, zazwyczaj dziewczyny gryzmoliły po kilkanaście stron dziennie aż nadążyć z czytaniem nie było można.
Super że tyle dziewczynek już urodziło a Haneczka kiedy ma termin? Nie zagląda tutaj? A może dziewczyny uciekły na inny wątek?
Przeciewności hm... ciągle coś nie tak, kiedys brak owu i za wysoka prolaktyna, potem jak się wszystko unormowało to moja druga połowa pracę taką miała że raz w miesiącu był w domu. Potem torbiel ktorą mam do tej pory (na razie nie rośnie na szczęście). Następnie mój organizm oszalał i sporo przytyłam a teraz znów mam za wysoką prolaktynę i nadżerkę. Zwariować można.
A co u Ciebie?
 
Droga asiucha-L wynik przed obciążeniem 673,10 mlU/l,a po obciążeniu metoclopramidum (chyba dobrze zapisałam)5579 mlU/l. Wiem, że niektóre dziewczyny wyniki prolaktyny pokazują tutaj w jakiś inny sposób. Nie wiem jak te moje interpretować do tych "innych" wyników. Też nie potrafię obliczyć o ile razy ten drugi wynik jest podwyższony, a wiem że niektóre osoby jakoś to wiedzą. Gin też nic na to nie powiedział. Napisz jakie ty miałaś wyniki i jak ci ginka zinterpretowała je. Czy możesz jeszcze napisać jak juz długo się staracie.

lopop ja ostatnie badanie jakie robiłam kilka dni temu to prolaktyna bez obiążenia i wynik 670,5 mIU/L (a norma to min - 102, max - 496) czyli wynik mamy zbliżony. Tyle że ja robiłam bez obciążenia. Sam twój wynik początkowy jest zły bo za wysoki. Po obciążeniu prolaktyna prawidłowo może wzrosnąć sześciokrotnie, oczywiście jeśli pierwszy wynik jest w normie. Skoro pierwszy już jest zły to teraz możesz sobie sprawdzać prolaktynę bez obciążenia tak dla własnej informacji czy jest ok. Nawet jeśli pomnożysz sobie twój wynik 673,10 razy 6 = 4038,86 a ty masz jeszcze wyżej. Ale nie ma sensu tego robić skoro pierwszy wynik jest zły.
Ja np rok temu miałam pierwszy wynik ok 278 mIU/L ale po 60 minutach wynik wynosił 3986 czyli za wysoki bo jak sobie pomnożysz 278 razy 6 = 1668 a ja miałam dużo wyższy. Jak mi ginka tłumaczyła to jest to efektem skakania poziomu prolaktyny np jak się denerwujesz lub masz stresujące sytuacje. Nie wiem czy ktoś cię uprzedził że jak badasz prolaktynę to musisz być spokojna, wyspana itp.
My staramy się już 2 lat z tym że mój M miał przez długi okres taką pracę że bywał raz w miesiącu w domu i z regóły to nie były dni płodne.Teraz mój partner jest już na miejscu od lipca i nadal nic. Zmieniłam teraz ginke bo od poprzedniej ciągle słyszałam że wszystko będzie dobrze tylko ja po ponad 2 latach nadal nie wiem co mi jest i na czym stoję. Wcześniej na wysoką prolaktynę brałam Dostinex, teraz jak pójde do nowego gina to też w sumie poprosze o ten lek bo po Bromergonie dużo dziewczyn ma mdłości itp.
 
stokrotne dzięki asiuchaL, widać że ginka nie była taka zła- udzieliła ci wystarczających infor. mój niestety żaden nie był na tyle miły żeby dodać coś więcej niz na kartce to co przeczytał-pokiwał głową i koniec. Wiesz z tego co piszesz to twoja ginka miała dobrze przyswojoną teorię skoro nie ma efektów ( nikogo nie obrażając) - mój chyba też bo po 3 miesiąca zażywania po pół tabletki dziennie bardzo się zdziwił że nie ma fasolki. Teraz zwiększył dawkę do 1 tabletki i co ... też nic. Nie wiem jak długo to jeszcze potrwa, pewnie zwiększy dawke i tak dalej. Co zrobić, taki nasz los, a najgorsze, że latka uciekają:tak::tak:.
Pozdrawiam.
 
reklama
Witam się i ja

ahh, no to mnie pocieszyłaś!!
Salfazin łyka od badania, czyli od niecałego tygodnia... hmm, chyba w sobotę mu kupiłam, więc napewno jeszcze nie działa.
Badania zrobimy jeszcze raz za miesiąc i zobaczymy, a może od razu za 3-mce? lekarz mi powie napewno kiedy warto by sprawdzić.
A jakie mieliście najgorsze wyniki?:sorry:

najlepiej zrobić za jakieś 2-3 miesiecy salfazin jeszcz enie dziala. U nas najgorsze były, gdzie 60 % było martwych 5 % mega szybkich, 9 % powolnych a reszta kiepska

Pajeczko chyba myslisz IUI z ICSI czyli inseminacje z in vitro ;-) ja do IUI nie mialabym podawanych leków tylko na pękanie pęcherzyka musze w moim przypadku lekarz chce ovitrelle :-)
sam koszt inseminacji w klinice to ok 600-800zł + USG + ovitrelle ok 1000zł wyjdzie :confused2: nie wiem czy w tym jest koszt preparatyki nasienia ale mam jeszcze czas sie dowiedzieć :happy:
a torbiel krwotoczną widać na usg - jajnik wygląda jakby był taki pofałdowany nie ma jednolitej budowy a pęcherzyka już nie ma ale za to brakuje tworu takiego jak zatoka daglasa po pękniętym pęcherzyku :confused2: i lekarz powiedział że pękł nieprawidłowo bo nie uwolnił komórki ja to rozumiem że pękł do wewnątrz..... :confused::confused:

Nie Kochana mowie o IUI tylko myślałam, ze będziesz stymulowana. Bo mi gin powiedział, ze mnie bedą jak cos stymulować bo ja w ogóle nie mam owulki.Bo u mnie w ogóle pęcherzyków nie ma:szok:


dziewczyny co to armii to ... moj gin twierdzi że te wspomagacze działają na 1 na 100 chłopa :eek: więc nie wydawajcie za dużo kasy na to bo szkoda! a efekty będą nie współmierne! z morfologią raczej sie nie da nic zrobić ale to prawda że 1 badanie mówi że tak jest zawsze bo to mogła być akurat najgorsza partia! :sorry: a te co dojezeją za 4 dni juz by były lepsze! cykl powstania plemnika trwa 72 dni! :shocked2: więc kupe czasu dlatego trzeba pamietać co sie łykało czy robiło trzy miechy od badania!!!!! :cool2:
każdy lekarz ma swoje racje i nie. Dla mnie najważniejsze są efekty w postaci dobrych wyników bądź efekt 9 miesięcy - zobaczymy jak sziała salfazin jak u mnie zagra owulka i się wstrzelimy oczywiście z czym mamy problem :-DSalfazin to koszt 30 zł a tabletek jest 100 wiec nie jest zbyt drogi.A poza tym to same witaminki i moj maz sam twierdzi, ze sie po nich super czuje, a wczesniej miał różne objawy.

Dziewczyny - mam tytanie do tych co brały luteinę!!!!

Czy to normalne, że teraz po odłączeniu strasznie mnie brzuch boli - jakoś tak ciągnie (jakby od łona do pępka) a do tego na przemian jajniki mnie napierniczają. Dopiero dziś rano nie wzięłam dawki (miałam dawkę 100 - czyli dwie tabletki dopochwowo)
progress.gif
Niestety ja Ci nie pomogę bo ja takich objawów nie mam, ale za to przypomniałas mi lutce, ze mam wziąć


Ja mam dzisiaj jakis wisielczy humor wiec nie bede sie zbytnio rozpisywała dzisiaj
 
Do góry