reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

witam kofane...
poczytalam co napisalyscie.....


sorki ze sie wtrace ...ale na co ty czekasz z IV grupa cytologii:szok:...kobieto,ty pedem do lekarza

nie czekam:zawstydzona/y: mój lekarz jutro wraca z urlopu... najpierw przed jakimikolwiek badaniami muszę zaleczyć stan zapalny.... nawet nie wiem kiedy zrobią mi kolposkopię... jutro może się dowiem...

też się zdziwiłam jak do mnie zadzwonili ze szpitala abym jak najszybciej przyjechała po wyniki... mam 21 lat... ciekawe co bym się dowiedziała jakbym zdecydowała się na dziecko w wieku 30 lat... nie chcę myśleć...:-(
 
reklama
Smutna historia:-:)-( Zawsze sie zastanawiam, jak ludzie moga usunac dziecko:szok:Takie bezbronne malenstwo.....Nie mowie tu o przypadkach, gdzie usuniecie ciazy jest zalecane przez lekarza np. ze wzgledu na zagrozenie zycia dziecka lub matki lub obojga:-(

Wiem, ze wiele osob ma podobne podejscie ale roznie w zyciu bywa. Ja moja pierwsza ciaze tez musialam usunac za co cierpie juz prawie dekade....
Czasem okolicznosci w jakich zachodzi sie w ciaze, sa bardzo przykre - mozesz mi wierzyc. Niestety nie jestem w stanie napisac Wam co dokladnie sie wydarzylo, bo jest to ciagle bardzo bolosna sprawa ale moze kiedys sie przelamie i wszystko Wam opowiem :-(

Oj dziewuszki widzę że czarne myśli przyleciały na forum... :zawstydzona/y::no:
Co do gadania to i ja się wypowiem. Możecie mi wierzyć albo nie ale z pierwszą ciążą udało się nam za trzecim podejściem - wtedy wydawało mi się że wielki minęły od początku starań, więc z drugim dzieckiem podejrzewałam że będzie podobnie. I tu skucha - 3,5 roku prób. W międzyczasie trzy pozytywne testy i trzy poronienia. Wydawało mi się że to koniec świata. Byłam totalnie załamana. W ciągu tych 3 lat prawie wszystkie moje najbliższe koleżanki i siostry pozachodziły w ciążę a teraz już mają spore szkraby a ja ciągle nic.
W miesiącach które z góry były skazane na porażkę @ dostawałam po 28 dniach z zegarkiem w ręku, a jak liczyłam na dwie kreski na teście okres się rozregulowywał (wg mnie tylko ze względu na psychikę - znajdowałam u siebie objawy ciąży). Na początku grudnia moja przyjaciółka zaciągnęła mnie do swojego ginka (kocham tego lekarza !) i po badaniach okazało się że mam łagodną hiperprolaktynemię. Dostałam prochy na obniżenie prolaktyny i wiedziałam że trzeba trochę poczekać aż wszystko się unormuje. Ostanią @ miałam 15 grudnia, więc gdy 15 stycznia nie było @ liczyłam baardzo na pozytywny wynik testu ciążowego. Standardowo ujrzałam jedną... 20 stycznia mieliśmy wyjechać i na biegu 19 (z tygodniowym opóźnieniem @) poleciałam na wizytę. Myślałam że dostanę coś na wywołanie @ a tu niespodzianka - lekarz mi powiedział że owulacja była tydzień wcześniej - dwa tygodnie opóźnienia !! Wyjechaliśmy a ja kompletnie nie myślałam co się ze mną dzieje. W piątek zrobiłam test i wyszły dwie ładne kreseczki... ale czy to n pewno ciąża dowiem się jutro.
W każdym za każdym razem gdy testy wychodziły mi pozytywnie byłam taka spokojna i wyciszona - bez wmawania sobie objawów.
Psychika na pewno ma znaczenie - nie chcę przez to powiedzieć że kluczowe, ale ...coś w tym jest. Przynajmniej ja tak uważam.

Wow, uwielbiam takie historie. Trzymam kciuki, wierze ze tym razem sie uda. Powodzenia kochana:-D
 
aczkolwiek z moją czwartą grupą po cytologii nie chcę czekać... ...

...
wiesz co ja nie pojmuje tego co piszesz! IV grupa cytologiczna- zalicza się do niej rak przedinwazyjny! czy ty wiesz ze w tej grupie nie powinno się starac o dziecko tylko doprowadzic organizm do porządku!!! co ty piszesz?bylas u lekarza ?tak się sklada ze akurat w moim bliskim otoczeniu byla sytuacje niedawno, zreszto pisalam o tym na forum...tylko ta dziewczyna byla w IIIgrupie....a lekarz co powiedzial Ci jak to zobaczyl???
 
wiesz co ja nie pojmuje tego co piszesz! IV grupa cytologiczna- zalicza się do niej rak przedinwazyjny! czy ty wiesz ze w tej grupie nie powinno się starac o dziecko tylko doprowadzic organizm do porządku!!! co ty piszesz?bylas u lekarza ?tak się sklada ze akurat w moim bliskim otoczeniu byla sytuacje niedawno, zreszto pisalam o tym na forum...tylko ta dziewczyna byla w IIIgrupie....a lekarz co powiedzial Ci jak to zobaczyl???

wlasnie i dlatego sie zdziwilam.....ja kilka lat temu mialam II grupe,zaliczajaca sie juz pod III...i jeszcze w ten sam dzien co byl wynik lekarz do mnie dzowonil i zaraz mnie przyja,,,powtorzyl badania...bez zmian.....nawet nie czekal na @ odrazu robil zamrazanie......i jak do dzisiaj cytologia ok....bez zadnych zmian.......IV grupa to juz nie jest zapalenie....sorki
 
Sylwia nie bierz nic na gardlo bo jesli to ciaza to nie mozna :) Ja wlasnie jestem po 2 tygodoniowej chorobie gardla i nosa wiec stosowalam do czasu tylko srodki domowe: czosnek, herbata z cytryna i miodem a na gardlo plukalam woda z sola (tak mi gin kazal) i wit C...Potem jak nic nie pomoglo dostalam antybiotyk dla ciezarnych w sprayu na gardlo i nos...Poki co cicho gratuluje, mi II kreska wyszla 6 dni przed @ i tez czekalam tak jak Ty na dzien @ i na bete. Bete zrobilam 3 dni przed @ i wyszla 101 :)
Dzięki kochana za radę i narazie nie dziękuje bo nie chce zapeszać a na betkę idę jutro rano, trzymajcie kciuki oby wyszło co ma wyjść:tak:

Eva84 gratulacje wielkie, a nie potrzebnie się martwiłaś wszystko się ułożyło:-) i dobrze skończyło.

Martyna222, Kinguś i reszcie nie dziekuje za gratulacje.Choć nie jestem przesądna nie chce zapeszać. Myślę, że we czwartek wszystko się wyjaśni.


Marzenixx pisze:
u mnie @ małpa juz sie konczy i za kilka dni nowe staranka wiec mysle pozytywnie :tak:
To dobrze,że już ją żegnasz oby na 9 miesięcy;-) To teraz będzie się działo przytulanki itp.:-D może być burzliwie:-D oby kochana życzę Ci tego z całego serducha.
 
dziewczyny przepraszam Was za to, że nie odpisuję na Wasze posty, ale zrozumcie mnie nie jestem w stanie ciągle myślę o jutrzejszym badaniu. Może jestem egoistką, ale to być może moja pierwsza ciąża i wszystko się kręci wokół tego. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie??? pozdrawiam
 
dziewczyny przepraszam Was za to, że nie odpisuję na Wasze posty, ale zrozumcie mnie nie jestem w stanie ciągle myślę o jutrzejszym badaniu. Może jestem egoistką, ale to być może moja pierwsza ciąża i wszystko się kręci wokół tego. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie??? pozdrawiam
rozgrzeszenie udzielone:tak: ja już otworzylam sloik i czekam na wiruski ciążowe:-D
 
dziewczyny przepraszam Was za to, że nie odpisuję na Wasze posty, ale zrozumcie mnie nie jestem w stanie ciągle myślę o jutrzejszym badaniu. Może jestem egoistką, ale to być może moja pierwsza ciąża i wszystko się kręci wokół tego. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie??? pozdrawiam

Kochana, mysle ze kazda z nas to doskonale rozumie :-D Tylko nie zapomnij dac nam znac po badaniu. Bede trzymala za Ciebie kciuki poki nie odpiszesz, wiec zrob to koniecznie bo bedzie mi to utrudnialo zycie :tak: Buzka kochanie


wiesz co ja nie pojmuje tego co piszesz! IV grupa cytologiczna- zalicza się do niej rak przedinwazyjny! czy ty wiesz ze w tej grupie nie powinno się starac o dziecko tylko doprowadzic organizm do porządku!!! co ty piszesz?bylas u lekarza ?tak się sklada ze akurat w moim bliskim otoczeniu byla sytuacje niedawno, zreszto pisalam o tym na forum...tylko ta dziewczyna byla w IIIgrupie....a lekarz co powiedzial Ci jak to zobaczyl???

Catedra, ja doskonale rozumiem, ze przy checi posiadania malenstwa reszta wydaje sie malowazna ale Bablyss ma racje - musisz sie leczyc!!!! Po pierwsze, Twoj organizm musi byc silny zeby z Toba i z fasolka bylo wszystko OK. Ciaza, to ogromne obciazenie dla organizmu i moze Twoj oslabiony system nie pozwalac Ci zafasolkowac, zeby Cie chronic. Kochana, przysiegnij nam ze zaczniesz powaznie podchodzic do sprawy. Chyba nie chcesz sie wykonczyc w oczekiwaniu na fasolke. Sorry, za czarnowidztwo ale kochanie, z rakiem nie ma zartow :-(
 
reklama
wiesz co ja nie pojmuje tego co piszesz! IV grupa cytologiczna- zalicza się do niej rak przedinwazyjny! czy ty wiesz ze w tej grupie nie powinno się starac o dziecko tylko doprowadzic organizm do porządku!!! co ty piszesz?bylas u lekarza ?tak się sklada ze akurat w moim bliskim otoczeniu byla sytuacje niedawno, zreszto pisalam o tym na forum...tylko ta dziewczyna byla w IIIgrupie....a lekarz co powiedzial Ci jak to zobaczyl???

że mam się nie przejmować bo to jeszcze nic nie znaczy... na razie cytologia wykryła wirusa hpv i nieliczne zmienione komórki... jutro mam się kontaktować w sprawie kolposkopii...

jestem świadoma co to może oznaczać... cala linia kobieca od strony mojej matki nie ma macicy... ja pier... jak to brzmi... nie mam nawet z kim o tym pogadać...

lekarz powiedział, ze mam się starać...

poza tym nawet jak się okaże że czarny scenariusz się spełnia nie podejmę leczenia...

możecie mnie zjechać, objechać, nakrzyczeć na mnie ale leczenie polega na wycięciu części szyjki macicy bądź całej... po tym nie ma szans na jakąkolwiek ciążę...
 
Do góry