Haszitka
może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2008
- Postów
- 1 926
Dzień dobry:-)
Niunia - nie przypominam sobie, a myślę, że raczej bym pamiętała;-)
ale mogę sobie to wyobrazić![]()
No wiesz, zaczęło się bardzo czule i namiętnie, a mieliśmy tylko spać nago bo duchota niesamowita pomimo wentylatora. Później odrobina ostrości zakończona namiętnością na rogu łóżka... ale za bardzo się wychyliliśmy, łóżko nie wytrzymało i się przechyliło a dalej to działo się tak szybko, wylądowałam na plecach, M jakimś cudem zahaczył o lampkę niedaleko łóżka, spadła z takim impetem, że doleciała do psiego posłania (a psina ma niedaleko nas posłanie coby do naszego łóżka się nie ładował i czuł naszą bliskość) piesio zaspany zerwał się z wyrka, uderzył o lampkę i ta wróciła w naszą stronę, zbiła się żarówka ale po drodze zahaczyła o stacje od kompa i narobiła rumoru, pies nie patrząc po czym biegnie prześlizną się pomiędzy nami i wpadł przerażony do naszego łóżka, teściowa w drugim pokoju zerwała się na równe nogi
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)