reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Ach kobitki to jest naprawde smutne wiem jak sie staracie i juz nie jedna tu kase tez niezła wydaje i kurcze ma sie to nutke nadzieii a los płata takie smutne figle:-:)-:)-(nie wiem co napisac normalnie jak czeka sie na wyczekujące wiesci czy którejś się udało a tu niestety to jest poprostu smutne:-:)-:)-(


Ja z M każdego dnia dziekujemy że mamy naszego synka i ze drugie w drodze bo ja nie wiem ja bym się załamała psychicznie:sorry:

Nawet M mówi że ja musze mocno stąpać po ziemi bo wie ze ja niezniosłabym utraty maluszka ja jestem za słaba na takie przeżycie i zawsze mi mówi ty wiesz że masz nas i musisz być silna a ja wiem wiem ale to jest ciężkie do przemyślenia dlatego co wieczór modle sie o moją rodzinke o to żebyśmy byli zawsze razem juz we czwórke i nie chce inaczej myśleć:tak:mam wielką nadzieje ze nasz drugi dzidziuś dotrwa do 9 miesiąca i będzie z nami:tak:

Przepraszam że tak jeszcze zasmucam ale ja musze sie wygadac bo ja cały czas mam myśli takie że czy dobrze jest a jak jeszcze sie czyta że tu nie udaje sie niektórym wam to poprostu smutne że czemu tak trudno o szczęście:sorry:
 
reklama
DUPA!!!!!!
Mam strasznego doła... płaczę i mam dość..
Przytulam mocno...:-(

Hanka Ty to normalnie jesteś szalona, haha:-D
Patrysiu nie bój się, maluszek dotrwa do 9-tego miesiąca i będziecie we czwórkę:tak:

U mnie na teście owu znów słaba druga krecha.. normalnie już nie wytrzymuje.. może jutro będzie ciemniejsza..
Ale i tak brykniemy dziś na wszelki wypadek;-):-)
Lecę do wyrka Kochane bo jutro jedziemy do Olsztyna:tak::-D
 
jak ja przylazłam to wszystkie poszły cholercia jasna..

praca magisterska gotowa - jutro jadę drukować - w poniedziałek daje do oprawy..a 1 lipca juz tuż tuż :)

jestem na ścisłej diecie..nie dobijam dziennie nawet do 1000kcal ( przez te trójglicerydy ) - nawet nie jest źle - jakoś dużo energii mam :) żłopię wodę na hektolitry zeby tylko nie czuć głodu..oby wyniki byly lepsze - moze kilogramy spadna?
 
Ostatnia edycja:
No lachonki wypluskałam się zaraz się nakremikuję bo trza jutro czar rozsiewać - a że mam na 8 to se rano nic nie wskóram z tą swoją facjatą i całą resztą.

Już se nawet strój wymyśliłam tylko obawiam się że będzie skutek uboczny czyli doczepi się do mnie dwóch starych niemców - i tak już mam prze******. nie szprachen po niemiecku i powiedziałam jasno i wyraźnie im ale oni stwierdzili, że są tyle czasu że będą mnie niemieckiego uczyć.
O zgrozo cały czas mam ich na berecie a roboty od groma. nawet jak pisze jadłospis po szwabsku na dany dzien to sprawdzają czy dobrze wszystko napisałam.
Na szczęście jeden jedzie w niedziele ale drugi zostaje na następny tydzień.

A moja nowa miłość platoniczna jest tylko na weekend - o kurczątko ja to mam cale życie pod górkę, pecha i wiatr w oczy:wściekła/y:
 
Ach kobitki to jest naprawde smutne wiem jak sie staracie i juz nie jedna tu kase tez niezła wydaje i kurcze ma sie to nutke nadzieii a los płata takie smutne figle:-:)-:)-(nie wiem co napisac normalnie jak czeka sie na wyczekujące wiesci czy którejś się udało a tu niestety to jest poprostu smutne:-:)-:)-(


Ja z M każdego dnia dziekujemy że mamy naszego synka i ze drugie w drodze bo ja nie wiem ja bym się załamała psychicznie:sorry:

Nawet M mówi że ja musze mocno stąpać po ziemi bo wie ze ja niezniosłabym utraty maluszka ja jestem za słaba na takie przeżycie i zawsze mi mówi ty wiesz że masz nas i musisz być silna a ja wiem wiem ale to jest ciężkie do przemyślenia dlatego co wieczór modle sie o moją rodzinke o to żebyśmy byli zawsze razem juz we czwórke i nie chce inaczej myśleć:tak:mam wielką nadzieje ze nasz drugi dzidziuś dotrwa do 9 miesiąca i będzie z nami:tak:

Przepraszam że tak jeszcze zasmucam ale ja musze sie wygadac bo ja cały czas mam myśli takie że czy dobrze jest a jak jeszcze sie czyta że tu nie udaje sie niektórym wam to poprostu smutne że czemu tak trudno o szczęście:sorry:

Patrysia nie zasmucasz,piszesz to co ci lezy na serduszku.Kazda kobitka jest inna jednej sie udaje drugiej nie,ja wierze ze uda ci sie donosic dzidzie i w to,ze wszystke które sie staraja o dzidzie to wkoncu uda im sie,a te co juz nosza fasolkie pod serduszkiem beda dobrymi mamami.Trzeba wierzyc w siebie,ja wierze,ze mi sie wkoncu uda,jestem dobrej mysli.:tak:
 
Hi,hi,hi Ola Ty to masz pomysła :-D:-D:-D
a schudniesz kochana z pewnością tyle tylko ze uważaj na siebie bo wszelkie diety poniżej 1000 kcal sa wyniszczające.Sama się teraz odchudzam i konsultowałam sie z dietetykiem.Ja wiem,że Ty musisz taka dietę ale ostrożnie-dobrze?
 
reklama
Do góry