O to cudownie, ja bez kawy sobie kiepsko radzę, piję bo lubię (tak pewnie alkoholicy mówią;-)) - pędzę do sklepu zaraz! Muszę tylko ją przesypać do opakowania z kofeinową w pracy - nie chcę, żeby ktoś się domyślił:-)
A dzisiaj to się świetnie czuję, głowa mnie już nie boli, humor dopisuje:-)
Jeszcze nie mogę uwierzyć, gapię się na ten test kilka razy dziennie...
Wysypało mnie na twarzy w tamtym tygodniu więc wyglądam trochę jak nastolatka (przeczytałam gdzieś, że to przez progesteron, który się na samym początku ciąży pojawia w większych ilościach), smaruję się Sudocremem i czekam aż zejdzie
Zero objawów, brzuszek niestety jakiś taki niepłaski ale to wina chyba wody, normalnie to bym mniej piła i zaczęłabym ćwiczyć ostro, żeby wrócił do formy ale teraz to się boję, brzuszki chyba nie wskazane:-(
Uwierzę chyba jak się do gina wybiorę w przyszłym tygodniu, martwię się trochę czy mi się uda dotrwać do 3 miesiąca (miałam duże problemy z poprzednią ciążą), dlatego nic nikomu nie mówię, mam nadzieję, że mi (a raczej "nam") się uda
ale się rozpisałam:-)