Ale Wam fajnie...z tym grillem...a ja kurka tylko balkon tu mam a nie ogrodek na grilla
Hehe wlasnie mi sie przypomnialo,jak u mamy na balkonie w bloku grillka walnelam.Zaraz sie sasiadki zrzedy znalazly,ze tak nie wolno,ze im sie dymi do mieszkania,ze im pranie bedzie smierdzialo.A grill trwal 20 min bo tylko 3 kielbaski chcialam upiec...
Jakos dzis cicho tutaj. kurde jak mnie nie ma to produkuja po 100 stron do nadrabiania potem a jak jestem to nie ma nikogo. Ide sobie zapodam drinka (jak na pijackie forum przystalo) i strzele serialik. mam nadzieje ze sie ozywi za niedlugo nasza-BBklasa.
No wlasnie,mam dokladnie tak samo
Szafirku - baw się dobrze
dziekoweczka,bylo wysmienicie,ale wszyscy juz wymiekli.Chyba za szybkie tempo z alkoholem sobie narzucilismy.Mojego M dawno tak wcietego nie widzialam...spi jak zabity...a wlasciwie chrapie,hehehe
Witam ponownie, juz po nalocie tesciowej! Była tak zachwycona domem
Ja nie słyszałam,żeby przez ciążę się nasiliły! To jakaś masakra! Ryzyko jest, ale miejmy nadzieję, że u ciebie migreny zanikną. I to na zawsze.
No to jak z tymi iglakami? Do maja czy do jesieni? Bo do maja się nie wyrobię a chciałabym zdążyć w tym roku.
Widze,ze zdalas egzamin na synowa roku!Gratulacje!!
Z moja migrena tez po cichu licze,ze moze jesdnak znajde sie w tej "lepszej" czesci kobiet,ale jak to mowia "nie ma ryzyka,nie ma zabawy"
Co do iglakow to,z tego co wiem,albo sadzi sie na wiosne,najlepiej na poczatku maja,albo na jesien (a nie do jesieni).Z tym ze na jesieni jest mniejsze prawdopodobienstwo ze sie przyjmie i po zimie odbije.
Czesc laseczki,
Zniklam na pare dni (jakos tak wyzlo) a teraz nie moge nadrobic zaleglosci, ale postaram sie.
Potrzebuje waszej opinni, jestem strasznie skolowana i nie wiem co z tem zrobic????? Otoz od paru dni miewam straszne skoki tentna, cisnienie jak na mnie w normie (niskie 95/62). dzis naprzyklad wrocilam z pracy z oczuciem strasznego zmeczenia-oslabienia zmiezylam a tam 45 tentno, po kolacji polozylam sie spac, obudzilam sie po 3godz. z telepiacym serduchem zmirzylam 80, pare dni temu lezac w lozku mialam 90
. I tak na przemian, az czasem serducho mnie boli, szybko sie mecze, schody doprowadzaja mnie do palpitacji.Wszystkie poniary w spoczynku. Czy powinnam sie martwic???
Tak jak Kropeczka pisala moze byc to niedobor potasu,moze tez byc na tle nerwowym (moj brat mial takie kolatania serca,szczegolnie nasilajace sie wieczorem lub w nocy).Jesli nie przejdzie Ci za pare dni wybierz sie do lekarza.Powinien zlecic Ci 24-godzinny holter (rejestrujacy non stop prace serca).Jesli cos sie dzieje,to wyjdziee na zapisie z holteru.Z sercem to nie przelewki,takze nie lekcewaz tego.
no wiem kochana, jestes , wszystie jestescie, uwielbiam was i jest mi z wami znacznie łatwiej .... wogóle to forum jest cudowne, daje oparcie i wiare..... ja ogólnie jestem płaczek......
dziękuje wam że jesteście :***
popieram,popieram,forum jest cudowne!
A Ty Marzenixx jestes slodziula
laski zobaczcie to SUPER, jakas glupia jeste ale az mi lzy polecialy
nawet nie wiem dlaczego
YouTube - T-Mobile Advert "Lifes For Sharing"
Na stacji Liverpool w Londynie, wziela bym w czyms takim udzial
reklama T-mobil
rewelka!!!
... zostaly mi tylko te parszywe 7 okien. Jak jutro bedzie ladna pogoda to chyba chociaz te od balkonu umyje cichaczem pomimo niedzieli...
...I to palmowej!!!!
Dobra - zmykam bo trza sil nabrac zeby smignac te okna jutro, bo mnie wyklna sasiady jak w palmowa bede szmata wywjac. Ale jakos zwisa mi to - mam czas i ochote to sprzatam bo przeciez nie bede czekac az mi ochota wroci w tygodniu - a jak to bedzie w pracy to co?? Wrrr jak ja nie znosze sprzatac...
No wlasnie...zaloz kominiarke i udawaj,ze to nie Twoj balkon i tak tylko przypadkiem ze szmata latasz
;-)
Spadam do mojego chrapacza.papapa