reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Hej dziewczyny, pozwolę sobie wkleić z innego wątku i proszę o radę, może któraś z Was miała podobną sytuację?

Jestem po poronieniu farmakologicznym (obyło się bez łyżeczkowania) w 8tc, jednak rozwój zarodka zatrzymał się na 4/5tc. Poronienie było 2 czerwca, byłam na usg i wszystko ok się wyczyściło. 1 lipca wrócił okres i myślałam, że w tym cyklu znów będziemy mogli się starać... jednak zrobiłam zalecone BhCG, które wyniosło 8 mIU/ml. I tu pojawia się pytanie, czy mogę starać się o ciąże w tym cyklu? Czy jest to w ogóle możliwe przy takim poziome bety? Ginekolog w sumie nie powiedział mi wprost co mam teraz robić... Na początku mówił, że już po pierwszym okresie można się starać, teraz mam powtórzyć betę znów za 3tyg. A może zrobić ją wcześniej? I czy starać się mimo wszystko już teraz?
 
reklama
Hej dziewczyny, pozwolę sobie wkleić z innego wątku i proszę o radę, może któraś z Was miała podobną sytuację?

Jestem po poronieniu farmakologicznym (obyło się bez łyżeczkowania) w 8tc, jednak rozwój zarodka zatrzymał się na 4/5tc. Poronienie było 2 czerwca, byłam na usg i wszystko ok się wyczyściło. 1 lipca wrócił okres i myślałam, że w tym cyklu znów będziemy mogli się starać... jednak zrobiłam zalecone BhCG, które wyniosło 8 mIU/ml. I tu pojawia się pytanie, czy mogę starać się o ciąże w tym cyklu? Czy jest to w ogóle możliwe przy takim poziome bety? Ginekolog w sumie nie powiedział mi wprost co mam teraz robić... Na początku mówił, że już po pierwszym okresie można się starać, teraz mam powtórzyć betę znów za 3tyg. A może zrobić ją wcześniej? I czy starać się mimo wszystko już teraz?

Witaj.
Betę warto powtórzyć za kilka dni czy na pewno nie rośnie bo to mogłoby świadczyć o tym, że macica jednak całkiem się nie oczyściła-wtedy prawdopodobnie konieczne byłoby łyżeczkowanie.
Jednak 8 to wartość tak niziutka, że raczej jest to mało prawdopodobne, ale mimo wszystko sprawdziłabym za kilka dni.
Co do starań-jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań medycznych to możecie próbować, ale jeśli hcg nie spadło całkiem to cykl może być bezowulacyjny.
 
Witaj.
Betę warto powtórzyć za kilka dni czy na pewno nie rośnie bo to mogłoby świadczyć o tym, że macica jednak całkiem się nie oczyściła-wtedy prawdopodobnie konieczne byłoby łyżeczkowanie.
Jednak 8 to wartość tak niziutka, że raczej jest to mało prawdopodobne, ale mimo wszystko sprawdziłabym za kilka dni.
Co do starań-jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań medycznych to możecie próbować, ale jeśli hcg nie spadło całkiem to cykl może być bezowulacyjny.

Dzięki! Może sprawdzę na wszelki wypadek jeszcze raz po weekendzie:)
 
Witam drogie Panie jestem tutaj nowa tak czytałam wasze posty i postanowiłam dołączyć do Was żeby nie być samą w swoich rozmyśleniach. A wiec zacznę od tego że staramy się z narzeczonym już rok czasu o dzidziusia i nic :( powoli się załamuje. Po roku starań udało mi się zajść w ciążę niestety w 10tyg okazało się ze puste jajo i musiałam przejść zabieg łyżeczkowania ciężko było mi się pozbierać ale ok staramy się dalej nie poddajemy się niestety mija znowu rok i nic brałam już duphaston luteinę która jak się okazało uczula mnie zmieniłam już po raz setny lekarza jednak widzę małą nadzieję bo podczas monitorowania cyklu okazało się że mam pęcherzyki malutkie ale nie pękają a owulacje mam co drugi cykl. Lekarz przepisał mi własnie Clostebegyt od 2dnia cyklu przez 5 dni i mam nadzieje że w końcu się uda jeszcze w sobotę idę na usg sprawdzić co stanie się z tym moim malutkim pęcherzykiem.. Ech co możecie mi powiedzieć na temat tego leku? Pozdrawiam i dzięki za przyjęcie mnie do waszego grona :)
 
Witam drogie Panie jestem tutaj nowa tak czytałam wasze posty i postanowiłam dołączyć do Was żeby nie być samą w swoich rozmyśleniach. A wiec zacznę od tego że staramy się z narzeczonym już rok czasu o dzidziusia i nic :( powoli się załamuje. Po roku starań udało mi się zajść w ciążę niestety w 10tyg okazało się ze puste jajo i musiałam przejść zabieg łyżeczkowania ciężko było mi się pozbierać ale ok staramy się dalej nie poddajemy się niestety mija znowu rok i nic brałam już duphaston luteinę która jak się okazało uczula mnie zmieniłam już po raz setny lekarza jednak widzę małą nadzieję bo podczas monitorowania cyklu okazało się że mam pęcherzyki malutkie ale nie pękają a owulacje mam co drugi cykl. Lekarz przepisał mi własnie Clostebegyt od 2dnia cyklu przez 5 dni i mam nadzieje że w końcu się uda jeszcze w sobotę idę na usg sprawdzić co stanie się z tym moim malutkim pęcherzykiem.. Ech co możecie mi powiedzieć na temat tego leku? Pozdrawiam i dzięki za przyjęcie mnie do waszego grona :)
Witaj !
Naturalnie przykro mi że musicie walczyć o bycie rodzicami. ;( każda z nas chciałby mieć ciaze jak z filmach. Ze dwie kreski a teacie oznaczają po prostu , że za 9 miesięcy będzie dziecko na świecie.
Ja też starałam się długo. Po 2 latach dopiero zaszłam w pierwszą ciaze. Po tym jak mój mąż zaczął się leczyć na insulinoopornosc oraz jak miałam sprawdzoną drożność jajowodow. Mam na swoim koncie dwie straty w 10 tc i 8 tc. Dwa razy zabieg. Miałaś wykonywane jakieś badania? Badania hormonalne? Tarczyca, prolaktyny, fsh lh amh progesteronu, monitoringu cyklu, nasienie
 
Witam drogie Panie jestem tutaj nowa tak czytałam wasze posty i postanowiłam dołączyć do Was żeby nie być samą w swoich rozmyśleniach. A wiec zacznę od tego że staramy się z narzeczonym już rok czasu o dzidziusia i nic :( powoli się załamuje. Po roku starań udało mi się zajść w ciążę niestety w 10tyg okazało się ze puste jajo i musiałam przejść zabieg łyżeczkowania ciężko było mi się pozbierać ale ok staramy się dalej nie poddajemy się niestety mija znowu rok i nic brałam już duphaston luteinę która jak się okazało uczula mnie zmieniłam już po raz setny lekarza jednak widzę małą nadzieję bo podczas monitorowania cyklu okazało się że mam pęcherzyki malutkie ale nie pękają a owulacje mam co drugi cykl. Lekarz przepisał mi własnie Clostebegyt od 2dnia cyklu przez 5 dni i mam nadzieje że w końcu się uda jeszcze w sobotę idę na usg sprawdzić co stanie się z tym moim malutkim pęcherzykiem.. Ech co możecie mi powiedzieć na temat tego leku? Pozdrawiam i dzięki za przyjęcie mnie do waszego grona :)
Przykro mi że też Cię to spotkało , nie wiem co to za lek nie stosowałam , moja koleżanka też miała okres raz na 2 miesiące ,lekarz zrobił jej stymulację owulacji ,nie wiem czy to to samo ,ale jej się udało w 1 cyklu , życzę aby Tobie też się udało , ja też miałam puste jajo i zabieg , następnie okazało się że mam problem z prolaktyną ,zaczęłam brać leki w 3 cyklu ciąża ,ale serduszko przestało bić w 9 tyg , no i po pół roku jest 32 tydzień i wszystko ok :D więc się da nie można się poddawać ,ale wiem też jak bardzo głowa blokuje
 
Przykro mi że też Cię to spotkało , nie wiem co to za lek nie stosowałam , moja koleżanka też miała okres raz na 2 miesiące ,lekarz zrobił jej stymulację owulacji ,nie wiem czy to to samo ,ale jej się udało w 1 cyklu , życzę aby Tobie też się udało , ja też miałam puste jajo i zabieg , następnie okazało się że mam problem z prolaktyną ,zaczęłam brać leki w 3 cyklu ciąża ,ale serduszko przestało bić w 9 tyg , no i po pół roku jest 32 tydzień i wszystko ok :D więc się da nie można się poddawać ,ale wiem też jak bardzo głowa blokuje
Ten lek jest na pobudzenie jajników do działania. Żeby było więcej pęcherzyków za jedną owulacją. Ja się tego nie podjęłam, bo miałam naturalne owulacje. Ale wydaje mi się, ze on nie działa na problem pękania pęcherzyków. Stymulacja pęcherzyków to ten lek, ale na pęknięcie jest jakiś zastrzyk. Mnie to proponowali ale to się moim zdaniem mijało z celem, bo miałam zawsze idealne wymiary i pęcherzyki pękały.
Ja bym sprawdziła hormony w cyklu. może któegoś jest za mało i dlatego nie pękają. :)
 
Witaj !
Naturalnie przykro mi że musicie walczyć o bycie rodzicami. ;( każda z nas chciałby mieć ciaze jak z filmach. Ze dwie kreski a teacie oznaczają po prostu , że za 9 miesięcy będzie dziecko na świecie.
Ja też starałam się długo. Po 2 latach dopiero zaszłam w pierwszą ciaze. Po tym jak mój mąż zaczął się leczyć na insulinoopornosc oraz jak miałam sprawdzoną drożność jajowodow. Mam na swoim koncie dwie straty w 10 tc i 8 tc. Dwa razy zabieg. Miałaś wykonywane jakieś badania? Badania hormonalne? Tarczyca, prolaktyny, fsh lh amh progesteronu, monitoringu cyklu, nasienie
TAK MIAŁAM WSZYSTKIE BADANIA ROBIONE NARZECZONY RÓWNIEŻ i co cykl robie badania prolaktyny progesteronu i estradiolu
 
Ten lek jest na pobudzenie jajników do działania. Żeby było więcej pęcherzyków za jedną owulacją. Ja się tego nie podjęłam, bo miałam naturalne owulacje. Ale wydaje mi się, ze on nie działa na problem pękania pęcherzyków. Stymulacja pęcherzyków to ten lek, ale na pęknięcie jest jakiś zastrzyk. Mnie to proponowali ale to się moim zdaniem mijało z celem, bo miałam zawsze idealne wymiary i pęcherzyki pękały.
Ja bym sprawdziła hormony w cyklu. może któegoś jest za mało i dlatego nie pękają. :)
Mam robione badania hormonalne i tam nie ma problemu nie zawsze mam owulcje bywaja msce bez owulacyjne
 
reklama
Przykro mi że też Cię to spotkało , nie wiem co to za lek nie stosowałam , moja koleżanka też miała okres raz na 2 miesiące ,lekarz zrobił jej stymulację owulacji ,nie wiem czy to to samo ,ale jej się udało w 1 cyklu , życzę aby Tobie też się udało , ja też miałam puste jajo i zabieg , następnie okazało się że mam problem z prolaktyną ,zaczęłam brać leki w 3 cyklu ciąża ,ale serduszko przestało bić w 9 tyg , no i po pół roku jest 32 tydzień i wszystko ok :D więc się da nie można się poddawać ,ale wiem też jak bardzo głowa blokuje
Ja co msc mam okres regularnie tyle że od tego zabiegu mam strasznie bolesne i obfite okresy leże i ruszać się nie mogę a wcześniej mój okres trwał 3 dni i to tak że mało jego odczuwałam a po zabiegu tragedia..
 
Do góry