marysia868
mama Macieja
Hej dziewczyny trafilam tu w sumie po to by zyczyc wam udanych prob. Pierwszy raz pojawilam sie tu na kwietniowka urodzilam synka ktory tez byl owinienty pepowina dostal 2 pkt ale mial wiecej szczesci. Iteraz ma juz 4lata. 2 latatemu bylam na innym forum stracilam maluszka w 8 tygciazy, najgorsze zewidzialam na usg jego bicie serca a pozniej... o nastepnestaralismy sie 2 lata i w sumie juz stracilam nadzieje az okazalo sie ze jest udalo sie,do 8 tyg siedzialam jak na szpilkach..ze strachy po usg pewnego dnia pojawilo sie planienie i juz mialam krzyczec do Boga dlaczego znowu..ale naszczescie bylto tylko sygnal zeby sie oszczedzac dzis jestem w 17 tyg ciazy, dbam o siebie jak o jajkoale wierze ze musi sie udac. I wam tez zycze by sie udalo.