reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

U mnie tez zalecali rok... ale nie daje rady [emoji17]już w styczniu rozmawiałam z lekarką która mnie tutaj cięła i powiedziała ze można próbować koło kwietnia... powiedziała ze z blizna nigdy nic niewiadoma i jak będę kilka lat po cesarce to tez może być problem, gwarancji mi nie da.
Dlatego stwierdziłam ze chce sprawdzić jak się sprawy maja na obecną chwile ale to tylko w Polsce niestety mogę zrobić.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
A gdzie teraz mieszkasz? Bo Ja w Niemczech.

Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A u nas w PL uznawane jest że bezpieczny odstęp między cc to 18 miesięcy. Czyli zielone światło do starań zazwyczaj lekarze dają po 9, max 10 miesiącach.
Ale tak jak piszecie-nie ma gwarancji że coś się stanie jak odstęp będzie krótszy, tak samo jak nie ma pewności że jak się odpowiedni czas odczeka to blizna i tak nie pęknie. To są bardzo rzadkie przypadki, ale niestety zdarzają się-moja koleżanka, którą poznałam tu na BB miała niby duża różnicę bo ponad 2 lata (coś ok 2.5 roku) a i tak blizna się rozeszła i w 32 lub 33 tc drugiej ciąży musieli pilnie ją ciąć. U mnie różnica 24 miesiące i było ok-blizna pod koniec dość cienka (mniej niż 2 mm), ale pełna ciągłość.
 
A u nas w PL uznawane jest że bezpieczny odstęp między cc to 18 miesięcy. Czyli zielone światło do starań zazwyczaj lekarze dają po 9, max 10 miesiącach.
Ale tak jak piszecie-nie ma gwarancji że coś się stanie jak odstęp będzie krótszy, tak samo jak nie ma pewności że jak się odpowiedni czas odczeka to blizna i tak nie pęknie. To są bardzo rzadkie przypadki, ale niestety zdarzają się-moja koleżanka, którą poznałam tu na BB miała niby duża różnicę bo ponad 2 lata (coś ok 2.5 roku) a i tak blizna się rozeszła i w 32 lub 33 tc drugiej ciąży musieli pilnie ją ciąć. U mnie różnica 24 miesiące i było ok-blizna pod koniec dość cienka (mniej niż 2 mm), ale pełna ciągłość.
Ja to się będę bała po tej cc kolejnej ciązy, bo jednak to nie było miłe uczucie jak mnie cieli,a do tego ta blizna jeszcze.Tylko tyle, ze szybko do siebie doszłam i odrazu po tym jak znieczulenie zeszło poszlam na salę.

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja to się będę bała po tej cc kolejnej ciązy, bo jednak to nie było miłe uczucie jak mnie cieli,a do tego ta blizna jeszcze.Tylko tyle, ze szybko do siebie doszłam i odrazu po tym jak znieczulenie zeszło poszlam na salę.

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
No to prawda że uczucie dziwne bo niby bólu nie czuć ale jednak szarpanie itd to tak ;) ja po pierwszym cc też śmigałam od razu jak tylko puściło znieczulenie-13;30 cc, o 18 już na własnych nogach byłam u córki na neonatologii (leżała pierwszą dobę w inkubatorze). A po drugim tragedia! Też szybko zaczęłam w szpitalu chodzić itd i nie było jakoś super zle choć gorzej niż po pierwszym. Ale w dzień wyjścia ze szpitala na obchodzie jakiś lekarz tak mega mocno mi popukał palcami w blizne (bo sobie wymyślił że szwy mam za ciasno) że ledwo na własnych nogach do auta doszłam mimo że mąż przed samym wejściem stał :) a potem kolejne 3 tygodnie miałam wyjęte z życiorysu przez ten ból... Mam nadzieję, że już nie będę miała okazji spotkać tego "wspaniałego" lekarza. Choć w szpitalu to mało prawdopodobne że spotkam bo już się pewnie na położnictwie nie pojawię mimo że zawsze chcieliśmy trójkę dzieci :) ale mimo wszystko nie potrafię wewnętrznie pogodzić się że skończyło się cc, żałuję wielu rzeczy, m.in. tego że ze strachu że coś się stanie złego tak szybko odpuściłam i zgodziłam się na cięcie. I na dodatek mój stan po nim był taki a nie inny.. Także jeśli moja psychika się nie poprawi (a na to się chyba nie zapowiada bo już minęło ponad 7 miesięcy a nadal jak sobie tylko przypomnę to mogę tylko siedzieć i ryczeć z własnej głupoty) to trzeciego dziecka nie będzie u nas więc i na położnictwie się na pewno nie pokażę :)
 
@90_natka albo coś przeoczyłam albo zapomniałam. Co się działo podczas Twojego porodu, że masz aż taki uraz???
Ja sądziłam, że będę miała uraz po Swoim porodzie ale jest dobrze i wiem, że będę chciała drugie dziecko. Teraz chce się nacieszyć macierzyństwem, ale jak tylko dostanę zielone światło to napewno zaczniemy się starać. Mnie pociesza fakt, że nie będę miała powtórki z rozrywki tylko od razu cc. Fakt to uczucie dziwne jak tak szarpią Tobą i wiesz, że jesteś rozcięta. Ale jak już usłyszysz i zobaczysz maleństwo to ma się wszystko "gdzieś" [emoji6][emoji6][emoji6]

Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Boże dziewczyny... Normalnie nie mam kiedy ogarnąć tyle for / forów - nie wiem jak to się odmienia hahahaha kaszka z mózgu :D
Remontujemy nowe mieszkanie, w końcu mamy klucze więc nie mam na nic czasu, chociaż dziś mam wolniejszy dzień i zajrzałam to tu to tam.. Ale przynajmniej praca na "budowie" idzie dość żwawo :) ostatnie dwa tygodnie na starym mieszkaniu a później już będę bezdomna :D tzn mamy nowe ale nie wiem jak pójdzie z remontem :D ale sypialnia pierwsza powstaje żeby w fazę czego było gdzie spać :D
Maksiu też chyba robi w brzuszku remont :D kopie jak szalony codziennie ale przynajmniej wiem że wszystko u niego ok :) wizyta 9 kwietnia - dzień po moich ur więc mam nadzieję że będzie prezent i da sobie zrobić w końcu zdjęcie buziuni :) buziaki dla was, zajrzę znów za jakiś czas :)
1522232258-b42d0ab58069e698-aaaaaa.jpeg


Za staraczki oczywiście kciuki!!! Która z mam następna w kolejce do porodu??? :)

p19u3e3ky6d8emkb.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
@90_natka albo coś przeoczyłam albo zapomniałam. Co się działo podczas Twojego porodu, że masz aż taki uraz???
Ja sądziłam, że będę miała uraz po Swoim porodzie ale jest dobrze i wiem, że będę chciała drugie dziecko. Teraz chce się nacieszyć macierzyństwem, ale jak tylko dostanę zielone światło to napewno zaczniemy się starać. Mnie pociesza fakt, że nie będę miała powtórki z rozrywki tylko od razu cc. Fakt to uczucie dziwne jak tak szarpią Tobą i wiesz, że jesteś rozcięta. Ale jak już usłyszysz i zobaczysz maleństwo to ma się wszystko "gdzieś" [emoji6][emoji6][emoji6]

Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie w sumie nic takiego się nie stało. Po prostu za bardzo nafiksowałam się na poród sn, choć wydawało mi się że raczej mam do tego podejście takie że jak się uda to się uda, a jak nie to trudno. Byłam umówiona już na cc na piątek ale ze środy na czwartek w nocy odeszły wody i zaczęły się skurcze więc tym bardziej wiedziałam że jestem blisko tego żeby jednak urodzić sn. Próbowałam ale wredna lekarka w szpitalu nad głową mi powtarzała że już tyle godzin, że rozwarcie wolno idzie, dopiero na 2 palce, że jeszcze z dzieckiem coś będzie zle albo macica pęknie przez te skurcze i jak to tak że nie chce od razu się zgodzić na cc itd... No i skończyło się tak że po 7 godzinach zgodziłam się na cc. I żal że dałam się namówić pozostał. Patrząc z perspektywy czasu nie wiem czemu tak bardzo uwierzyłam w te jej straszące słowa. Kobiety rodzą po 20 godzin, rodzą sn nawet po 2 cc, a ja tam łatwo przez tą babę odpuściłam :/

@Marika92 na pewno zdazycie z remontem :) i piękny brzuszek!
 
Boże dziewczyny... Normalnie nie mam kiedy ogarnąć tyle for / forów - nie wiem jak to się odmienia hahahaha kaszka z mózgu :D
Remontujemy nowe mieszkanie, w końcu mamy klucze więc nie mam na nic czasu, chociaż dziś mam wolniejszy dzień i zajrzałam to tu to tam.. Ale przynajmniej praca na "budowie" idzie dość żwawo :) ostatnie dwa tygodnie na starym mieszkaniu a później już będę bezdomna :D tzn mamy nowe ale nie wiem jak pójdzie z remontem :D ale sypialnia pierwsza powstaje żeby w fazę czego było gdzie spać :D
Maksiu też chyba robi w brzuszku remont :D kopie jak szalony codziennie ale przynajmniej wiem że wszystko u niego ok :) wizyta 9 kwietnia - dzień po moich ur więc mam nadzieję że będzie prezent i da sobie zrobić w końcu zdjęcie buziuni :) buziaki dla was, zajrzę znów za jakiś czas :)
1522232258-b42d0ab58069e698-aaaaaa.jpeg


Za staraczki oczywiście kciuki!!! Która z mam następna w kolejce do porodu??? :)

p19u3e3ky6d8emkb.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
My również startujemy zaraz po świętach z remontem kuchni ☺ przy okazji stwierdziłam jak już robić taki bałagan to wymienimy i płytki na przedpokoju. Tak zaszalałam. Mam nadzieję tylko, że Kornel nie będzie chciał wcześniej sprawdzić co matka wyprawia ☺
A nastepni w kolejce to chyba my właśnie jesteśmy ☺
 
reklama
Do góry