reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Nie wszystko da się pokonać miłością, chociaż my kobiety najczęściej wybaczamy więcej niż powinnyśmy :(

Pozwolę sobie powtórzyć moje pytanie, bo w naszych smutnych rozmyślaniach umknęło.
Ostatnie dwa dni mam śluz tzw. lepki, czyli jak kleik, ale zdecydowanie nie jest ciągnący. Wyczytałam w nocy w necie, że to śluz po owulacji już, gorszej jakości. Ja już nic nie kumam... Możecie mi powiedzieć jak to jest? Też taki macie i kiedy?
 
vin, w kwestii śluzu Ci nie pomogę, bo szybko sama dałam sobie spokój z jego obserwacją. Tak naprawdę dopiero z perspektywy mogłam co nieco ocenić a to i tak z wielkimi wątpliwościami. Podstawy teoretyczne mam, ale praktyka to już zupełnie inna bajka. A co Cię konkretnie zastanawia? Bo ja dziś ciężko trybie (mało korzytsny biometr)

sat, małżeństwo, a raczej ogólnie związek to sinusoida. Na pewno jesteś w stanie przypomnieć sobie ostatni dobry okres. Zresztą te nasze starania (w moim przypadku w pewnym momencie obsesyjne) wcale nie pomagały w utrzymaniu dobrej atmosfery wzajemnego "zrozumienia" i szczęścia. Ale co do Świąt, to bym nie odpuściła;) ogólnie jestem przeciwna doradzaniu w kwestiach związkowych. Ci co twierdzą, że żyją w związku idealnym, ale kłamią, albo (co gorsza) sami w to wierzą.
 
Ogólnie brak bliżej określonej owulacji mnie martwi.
Jedyny skok temperatury, który miałam, był po imprezie i dużej ilości alkoholu, więc nie potrafię go traktować poważnie.
Z drugiej strony był to jedyny dzień, gdzie na teście ow. pojawiła się nikła druga linia, pozostałe dni zawsze tylko jedna.
Jeśli nie mam zmian temperatury, testy ow. puste (dziś 18dc)... to już sama nie wiem.
Poprzedni cykl (pierwszy po odstawieniu pigułek był 34-dniowy).
Ale jakoś głupio się czuję z tym, że może przegapiłam w objawach owulację. Jedyne co się zmieniło to teraz ten śluz się pojawił, ale z opisu w necie, wygląda, że to już po owulacji.

Wytrwam i będę robić testy ow. jeszcze parę dni. Tylko nie bardzo czaję w takim razie jak to wszystko działa w moim ciele.
 
Angole bardzo kochaja swoja wolnosc, wiec jesli cos im bron Boze sie zabrania albo chce zmieniac, to zdecydowana wiekszosc od razu wieje - znam ze zwiazkow i generalnie rozmow z ludzmi o innych.

o kurka, a ja zawsze (oczywiście zanim poznałam mojego M.) chciałam mieć za męża właśnie Anglika...

Tylko nie bardzo czaję w takim razie jak to wszystko działa w moim ciele.

Vin wydaje mi się, że po tym jak odstawiłyśmy tabsy musimy na nowo uczyć się naszych organizów bo wszystko się pokićkało po tych tabsach. Ja teraz z perspektywy czasu bardzo zaczynam żałować, że brałam tak długo (8lat) trzeba było wcześniej je odstawić i starać się o dziecko. Ech, głupia ja, mąż (tzn wtedy jeszcze narzeczony) namawiał mnie na dziecko a ja nie chciałam... A teraz pomimo starań nic nie wychodzi. :-(
 
Ostatnia edycja:
Vin, niestety przy tych "zwariowanych" cyklach wszystkie te zasady można schować do szuflady. Być może cykl się przedłuzy i jest przed owulacją? A miałaś jakikolwiek śluz od początku tego cyklu?
 
Raczej sucho było.

A co długości brania pigułek to ja brałam ok 3 lat, zawsze z przerwą po pół roku na jeden cykl bez. Po dwóch latach przeszłam na ring, ale po 4 miesiąca wróciłam do pigułek znowu.
A te cykle przerwy zawsze też były regularne tzn 28-30 dni.
Teraz jak postanowiliśmy się starać i już odstawiłam pigułki na dobre to pierwszy cykl mnie zaskoczył, bo przy tym jak zawsze było normalnie, to tu 34 dni... szok.
 
Vin, skoro do tej pory sucho, to może owulacja się rozkręca i wszystko przed Tobą. Chyba warto w takim razie potestować. Myślę, że jajniki zapomniały jaka ich rola i trochę musi minąć zanim sobie przypomną. W twoim przypadku monitoring rozwiał by wszystkie wątpliwości. A jeszcze odnośnie śluzu, który opisywałaś, to ja mam taki zarówno przed tym płodnym jak i po. Na dwoje babka wróżyła.
 
vin taki sluz mze byc po owu tak jak piszesz a teraz jak masz?
moze dopiero owu bedzie
nie wiem jak twoj organizm ale powiem ci ze ja jak odstawilam tabsy to p[rzez 6mies mialam cykle bezowulacyjne za to od 7cyklu do teraz owulacje mam taka bolesna ze nie sposób jej nie zauważyc wiec kochana daj czas organizmowi
 
reklama
Dziś tez lepki i blado-żółtawy do tego :/

Z tym dawaniem czasu to też ciężko.
Chodzi bardziej o to, że gdybym wiedziała, że dopiero za pół roku mogę zajść w ciążę, to w międzyczasie zmieniłabym pracę
Ale nie chcę ryzykować, że zmienię i akurat zajdę w ciążę i zostanę na lodzie bez świadczeń socjalnych :/

edit:
wiecie co, naprawdę żałuję, że odpowiedni facet do tego by mieć z nim dziecko znalazł się w moim życiu tak późno. Bo co by nie mówić w wieku 32 lat czuje się już presję czasu okropnie :/
 
Ostatnia edycja:
Do góry