reklama
dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
Magda oo ja na świeżo po kryzysie to proszę bardzo, zapraszam i Twojego M.
To co tak krótko w UK ?
Fifka kochana tulę Cię mocno. I pamiętaj, nic się nie sypie to po prostu kryzys jeden z wielu. Nie wiem co wstąpiło w tego Twojego małża. Może zwyczajnie zapytaj go o co mu chodzi?
To co tak krótko w UK ?
Fifka kochana tulę Cię mocno. I pamiętaj, nic się nie sypie to po prostu kryzys jeden z wielu. Nie wiem co wstąpiło w tego Twojego małża. Może zwyczajnie zapytaj go o co mu chodzi?
Ja wam mówię że nasz związek się powoli sypie......
Weź się kobieto uspokój, bo zamiast lać Twojego powinnyśmy lać (delikutaśnie) Ciebie. Nie gadaj takich głupot bo z powodu jednej kłótni już ma się związek rozpaść. Tłumaczyłam Ci wczoraj, faceci też ciążę przeżywają i na swój sposób odczuwają. Jego hormony też szaleją, więc siłą rzeczy i naturalną jest to, że będziecie co jakiś czas drzeć się na siebie. Pomyśl, czy w takim razie, jeśli kochana wiesz czym Twój stan psychiczny jest spowodowany, nie lepiej pierwszej wyciągnąć rękę na zgodzę i spróbować porozmawiać?
Facet poczuje się wtedy głupio. A Ty będziesz miała przewagę, bo wykażesz że masz więcej oleju w głowie niż on.
I naprawdę nie pisz mi, że wasz związek się sypie bo przylecę z pasem i zdzielę Cię równo po tyłku.
Ja już kombinuje powrót do PL.. być może za tydzień będę się do powrotu przygotowywać :-)
Booosz i będziesz mnie gnębić?
A ja się tak zastanawiam, jak ja urodzę to wy będziecie chciały mnie tutaj?
Ostatnia edycja:
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Pytałam... On wtedy mnie przeprasza obiecuję poprawę i za chwilę robi to samo.... Albo denerwuję się i stwierdza,że on oczywiście jest najgorszy i wychodzi z pokoju....
Jutro mam na cały dzień do mamy przyjechać. Już się doczekać ni mogę........ :-( Chyba potrzeba mi takiego wyżalenia się, odetchnięcia i nabrania dystansu.
Ael ja cały czas wyciągam ręke... cały czas próbuje zrozumieć/zapytać/pogadać o co chodzi i bez skutecznie... My tak się kłócimy już od jakiś 2 miesięcy. I też pomyśl tak, ze teraz potrzebuje jego wsparcia zainteresowania..... a nie olewania i dokładania zmartwień.....
Jutro mam na cały dzień do mamy przyjechać. Już się doczekać ni mogę........ :-( Chyba potrzeba mi takiego wyżalenia się, odetchnięcia i nabrania dystansu.
Ael ja cały czas wyciągam ręke... cały czas próbuje zrozumieć/zapytać/pogadać o co chodzi i bez skutecznie... My tak się kłócimy już od jakiś 2 miesięcy. I też pomyśl tak, ze teraz potrzebuje jego wsparcia zainteresowania..... a nie olewania i dokładania zmartwień.....
Ostatnia edycja:
S
Silmiriel
Gość
Fifka, dołączam się do Ael, hormony buzują Tobie, jego przeraża nowa wizja świata (choć pewnie się nie przyzna) oboje jesteście nie do wytrzymania, ale nic się nie sypie. To mija, zobaczysz I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Heh domyślam się że mija... i przecież nikt nie bierze tu rozwodów -__-... Po prostu jest mi strasznie ciężko w takiej atmosferze.
Dziękuje Sil za życzenia. :* Idę sobie, nie będe was zamęczać moimi żalami....
Dziękuje Sil za życzenia. :* Idę sobie, nie będe was zamęczać moimi żalami....
dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
Fifka siedź i wyżal się! Od tego my jesteśmy! Kochan. przestaj go pytać, olej to a wtedy zobaczysz, że to On do Ciebie przyjdzie.
Magda nawet nie wiem kiedy zleciało
Magda nawet nie wiem kiedy zleciało
Hej dziewczyny dawno mnie nie było, musiałam odpocząć od wszystkiego i się zresetować wracam pewna energii i gotowa do walki!!! Zaczynamy przygotowania do in vitro, jak dobrze wszystko pójdzie to za jakieś 6 tygodni będę mieć transfer. Ciekawa jestem jak tam moje stare koleżanki z wątku zagląda tu jeszcze któraś? Mam nadzieję, że się wszystkie przeniosły na wątek ciążowy, czego również wszystkim tu starającym się życzę
reklama
S
Silmiriel
Gość
Witaj, Anno, nie znamy się, ale tu i staraczkowo i ciążowo się zrobiło
Właśnie, chcecie brzucha?
Właśnie, chcecie brzucha?
Podziel się: