reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Sil ja cały dzień praktycznie leże... to nie boli, ale przeszkadza, normalnie takie dziwne uczucie jakbym się dusiła pod ciężarem brzucha. Ostatnio zauważyłam, ze podczas chodzenia często trzymam się za niego, bo mam wrażenie że mi zaraz "wypadnie" :-D No ale już nawet pod bluzką dobrze go widać... no cóż... zaraz 2 trymestr...

Dziurka
to pod tym względem masz dobrego męża. Mój to taki domator i on w ogóle nie łazi z kuplami ale nie to bardzo cieszy :-) Nawet jak pije z nimi to zawsze jest w stanie "trzeźwym" Nigdy przy mnie nie napił się tak, żeby bełkotać czy gadać głupoty. Współczuje dziewczynom których faceci po nocach imprezują bez nich. Ja bym szału dostała...
 
Ostatnia edycja:
Ja poszłam do fryzjerki z włosami poza ramiona, nosiłam wtedy ścieniowane i poprosiłam, by podcięła końce, tak do 5 cm... a ta podniosła włosy z samej góry i pytając "Tyle?" chlasnęła... 5 cm od głowy... Jaka ja byłam załamana.... z tyłu mi zostawiła dłuższe, dłuższa grzywka... normalnie przepłakałam następny dzień, bo w ten byłam na weselu... :( Już do niej nie poszłam
 
Ja poszłam do fryzjerki z włosami poza ramiona, nosiłam wtedy ścieniowane i poprosiłam, by podcięła końce, tak do 5 cm... a ta podniosła włosy z samej góry i pytając "Tyle?" chlasnęła... 5 cm od głowy... Jaka ja byłam załamana.... z tyłu mi zostawiła dłuższe, dłuższa grzywka... normalnie przepłakałam następny dzień, bo w ten byłam na weselu... :( Już do niej nie poszłam

nie wyobrażam sobie, jak można być tak pustym i nie dopytać dokładnie, co i jak:baffled:
 
Lovka co tam się stało??

Sil dlatego ja mam jedną fryzjerkę która już po głowie w słuchawce mnie poznaje :-D Ja mam ciężkie włosy, bo nie dość ze gęste to jeszcze grube i przy ścinaniu fryzjerki płaczą nade mną... ale ja już też nie raz płakałam po ich "robocie". Ta jedna się nauczyła i mnie nie krzywdzi.

Mijenka często nie dopytują, czasem nie zdążysz wytłumaczyć a ta już tnie...
 
fifka ja takiego kiedyś miałam no ale to stara historia. Mój pije rzadko bo co tu dużo gadać pić nie potrafi. Piwo to owszem czasem po pracy albo do jakiegoś meczyku wypije ale żeby tak centralnie chlać...zabiłabym chyba. No ale fakt, taki zły to on nie jest.

Dobra kobitki uciekam bo wspomniany małż zaraz z pracy wraca a ja bym się tak dziś do niego poprzytulała.....
Erotycznych snów Wam życzę:***********
 
Dziurka mój to zawodowy kierowca :-D i ma taki charakter że jak jutro musi jechać, nawet po południu to piwa dzień wcześniej nie wypije. Nie to że się boi po prostu taką ma zasadę. A skoro pracuje niemal codziennie to i nie pije prawie wcale. :-) Zresztą on dobry mąż jest. Dobranoc! :*
 
Dobranoc Dziureczko :)

A mój nie pije wcale :) Odkąd jesteśmy razem to wypił szampana na naszym ślubie i kieliszek wódki na "parapetówie", obiecany przeze mnie jego Przyjacielowi ;)
 
reklama
nie wyobrażam sobie, jak można być tak pustym i nie dopytać dokładnie, co i jak:baffled:


Dlatego ja od dobrych kilku lat czytaj się 6 nie byłam u fryzjera ni razu, sama się strzygę.
Ostatni raz byłam u fryzjerki przed ślubem mojego brata, chciałam nowego luku bo miałam długaśne włosy za dupę, grube, ciężkie sztywne w ciemnym kolorze.
No to miałam fryz wymyślony, cieniowanie, z warstwami, blond pasma etc, mówiłam by dużo nie ścinała...a skończyło się na tym, że chcąc mieć włosy maks długości do połowy pleców miałam wychodzące lekko poza ramiona. Ale zafarbowała mnie ładnie.
Od tamtej pory powiedziałam nie fryzjerom, bo ci nigdy się nie słuchają!
Dlatego mijenka czeeemu się pytać tak daleko do Ciebie mam???
 
Do góry