reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Wiem, że to wszystko u Nas jeszcze krótko trwa, ale… no właśnie- raz, że moje kochanie jest 10 lat starszy ode mnie- ma 35 lat i się troszkę martwię, że to może być przyczyną gorszej płodności… chociaż On całe życie na wsi mieszkał, a podobnież ludzie mieszkający poza miastem mają lepszą płodność hehe, a dwa, że ja jestem taka popaprana emocjonalnie… nie wiem, chyba zanim się urodziłam Ktoś tchną we mnie więcej emocji niż ma normalny człowiek i tak strasznie wszystko przeżywam. Chociaż wiem, że postękam, postękam a i tak będziemy dalej działać… bo ja nie wyobrażam sobie życia bez pełnej rodziny.

Skarpetko- dziękuję, za miłe słowa i zrozumienie :-*** widzisz, ja uwielbiam czytać książki- więc czytam, ostatnie trzy dni prawie 24 godz, na dobę spędziłam z moim kochaniem, a i tak „znalazłam” czas, żeby po głowie łaziły mi te negatywne myśli :-/ Może czasem przydał by mi się taki klaps w dupsko, chociaż super niania tego zabrania :-p

Monis-dziękuję za zrozumienie :-*** podziwiam takie osoby jak Ty :-* ja po dwóch miesiącach mam czarne myśli, właśnie tak to działa, że jak widzimy jakieś dziecko to aż się przykro robi. A teraz jak na złość wszędzie zabrzuszkowane spacerują (chociaż absolutnie nie życzę im źle, po prostu też bym tak chciała). Jej gdzie Twój M chce wyemigrować (?) oj nie zazdroszczę Ci tego, przy moim charakterze zwariowałabym chyba. Powiem Ci szczerze, że ja teraz uważam, że najważniejsze to (oczywiście jeśli się tego pragnie) zajść w ciążę i szczęśliwie dobrnąć do końca a reszta jakoś się ułoży. U Ciebie na pewno tak będzie, znajdziecie dobre dla siebie rozwiązanie :-)

Aelka- kochana, ja to wszystko (niby) wiem, pisze niby bo starałam się podejść do tego na luzie i jak widać mi się znów nie udało wwrrrr… ale dziękuję za to co piszesz :-* dlatego właśnie zarzuciłam mierzenie temp. i raczej dni liczyć też nie będę, trudno :-p

Atanku – dziękuję Tobie również za miłe słowa :-* właśnie postanowiłam już i nie mierzę temp. bo też mnie takie skoki denerwowały, i z testów (jeszcze nie jestem pewna) ale chyba też zrezygnuję, chociaż się jeszcze zobaczy :-)

Ps. kochane moje, reszcie odp. za jakiś czas bo mój Braciak potrzebuje samochowowej (mej) pomocy więc jadę z odsieczą ;-)
 
reklama
moze głupie pytanie... a co znaczy ciąża biochemiczna?

pyscku to chyba ty pytałas o te plamienia prawda? ja tez tak miałam w zeszłym cyklu - najpierw blizej @ miałam plamienia, ze myslałam ze to @ przyszła w miare o czasie. jednak okazało sie, ze to plamienia, a pozniej cisza. za jakis tydzien znów i po kilku dniach znów. wiec poszła do lekarza i dostałam lutke na wywołanie. brałam ją 3,5 dnia i @ dostałam po 3 dniach od odstawienia. za to @ jest tak długa i onfita, że juz mam jej dość...
nastepną wizyte mam dopiero w przyszły wtorek, wiec mam nadzieje ze dostanę cos na wywołanie jajeczkowania, żeby juz trafic w tym miesiącu, tak jak pani doktor obiecała

moze jak bedzie fasolka, to R nie bedzie tak mysłał o wyjeździe...
 
Truskawcia ja też się martwiłam bo mój w tym roku 36 lat kończy, martwiłam się że tak późno, że może się nam nie udać, ale tak naprawdę to mój mnie uspokajał, stawiał do pionu, kazał się nie przejmować i nie denerwować. Przyjęłam jego taktykę, cieszyłam się każdą łóżkową chwilą.
No kobitko też tak potrafisz :-)

Moniś ciąża biochemiczna to taka, gdzie doszło do zapłodnienia ale zarodek przestał się na wczesnym etapie rozwijać i po prostu dochodzi do poronienia. Zdarza się to połowie dziewczyn, nawet część jest z tego powodu nieświadoma.
 
pyscek czekam z wiadomoscia ale niestety na 19 do kina wiec przeczytam wieczorkiem kolo 22.30 trzymam za ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
hej, Truskawcio doskonale Cie rozumiem , ten cykl to mój 3starankowy, w 1 mierzyłam, badałam, obserwowałam, robiłam testy, nie piłam % !! a potem gdy przyszła @ wielkie rozczarowanie i płacz..i po co..za chwile mi przeszło..nowy cykl bez mierzenia..ale tez się nastawia lam liczyłam..aż opóźnił się @ do 35dnia i po co? nerwy.. nie jest łatwo nie myśleć jeśli tak bardzo się pragnie maleństwa. Ja znalazłam dla siebie receptę która na razie działa, znajduje sobie jakiś cel w cyklu... coś w pracy, jakieś zajęcie w domu np.poćwiczę żeby spalić nadmierny tłuszczyk, a teraz liczę dni do wyjazdu, korzystam z życia, luzuję, bawię się, tak jak za młodu tzn jakieś 3 lata temu zanim zaczęłam pracować. Teraz czekam na wyjazd na wakacje, a że wyjazd pokrywa się prawie z terminem @, więc założyłam że jeśli dostanę to po prostu będę się dobrze bawić, a i mężowi potowarzyszę przy winku, czy piwku:) musimy same w sobie coś postanowić tak jak postanowiłyśmy ze chcemy mieś dziecko , tak trzeba teraz nabrać dystansu do tego, kochać się przyjemnością, i najlepiej z zaskoczenia, (ja nie chwaląc się zaliczyłam w tym miesiącu nasza nową windę:)) ojj ale jestem zboczuch//
Ael dawaj fotę!
Dziurka ja wybieram opcję 2 (też nie mamy kościelnego, i tylko u braci bym brała jak już, )
Kalisia może teścik, czy już robiłaś:?
 
monis z ta ciążą biochemiczną chodzi o to że dostajesz normalnie okres lub troszkę spóźniony i nawet nie wiesz że coś tam było dlatego też nie zaleca się robić testów ciążowych przed terminem @
 
Ale czy to wtedy jest normalne poronienie, konieczność łyżeczkowania i wszystkie komplikacje z tym związane?

Aelko czyli ty w pierwszyn cyklu miałaś ta ciążę biochemiczą a w drugim juz zaszłaś normalnie i utrzymałas tak? a skąd wiedziałas o tej pierwszej?

Aaa i ja równiez bardzo ładnie proszę o zdjęcie ;-)
 
Ale czy to wtedy jest normalne poronienie, konieczność łyżeczkowania i wszystkie komplikacje z tym związane?

Aelko czyli ty w pierwszyn cyklu miałaś ta ciążę biochemiczą a w drugim juz zaszłaś normalnie i utrzymałas tak? a skąd wiedziałas o tej pierwszej?
Tak w pierwszym cyklu zaszłam, wiedziałam z testów, bo dwa dni pod rząd wyszły pozytywnie. Z reguły poronienie po ciąży bioch odbywa się normalnie, organizm sam rozpoznaje, że coś jest nie tak i dla naszego dobra takiego zarodka wydala. Więc nie ma konieczności łyżeczkowania, bo to przecież inwazyjny zabieg po, którym trzeba rekonwalescencji.
Wszystko odbywa się w sposób naturalny. U mnie miałam robione usg i wyszło, że jest czysto więc nie było przeciwwskazań by przerwać starania na dłużej.
 
reklama
Do góry