reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

ael ja dalam a bylam bardziej niechetna do dania bo po wymiotach wiec prosze daj :-) zdjecie :-)

ja na caly slub na 55 osob z jakies 8000 dwa lata temu
catering okolo 3,500
wynajecie sali 400 zl + prad 100zl
suknia 800 zl i przerobki 100zl
buty 130- dwie pary przez kostke...
ozdoby sali okolo 150zl i zaproszenia w tym
orkiestra 1500
ksiadz i orghanista 400zl
garnitor niewiem ;-/
wiazanka 50 zl z butonierkami
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ael dziś idę do gina mam wizytę o 18.30 jak wrócę wszystko napisze co i jak
No to ja czekam na wiadomości, tylko trzymaj nas długo w niepewności.


Atan gorący kisiel albo gorąca herbata miętowa!!! Pić po rzyganku i zagryźć suchym chlebem najlepiej. Żołądek się nadwerężył i trzeba go szybko postawić na nogi, więc najlepszy będzie kisiel ale nie za rzadki. Zadziała jak osłona, a smaczniejszy od siemia lnianego. Parę godzin odpoczynku a potem chlebek z masełkiem, z jakąś delikatną wędliną, zupkę warzywną, ziemniaczki ugotowane, jakieś mięsko na parze z warzywami. Byleby nic smażonego, tłustego i ciężkostrawnego.
 
Ostatnia edycja:
Atan śliczny brzunio :D Ja na szczęście nie wymiotuję i ogólnie czuję się dobrze. Oprócz tego, że jestem senna na nic nie narzekam ;))
Słonko się przez chmurki przebija, mąż mi właśnie zrobił herbaty z cytryną, bo trzesie mnie zimno :p
 
mijenka i Atan my 2 lata temu i tak daliśmy około 8 tys, nie pamiętam dokładnie, gdzieś mam wszystko zapisane. TYm razem, tzn. z okazji kościelnego nie chcemy robić hucznej imprezy, tylko jakiś obiad itp, gości nie będzie dużo bo tylko nasi rodzice, świadkowie. Ten ślub ma być tylko dla nas, wesele już było także podwójnego nie mamy zamiaru robić bo i po co.
Sukienkę pewnie odkupię(używaną) ew. jakoś przerobię, garnitury i te sprawy P. ma bo prezy cywilnym to miał garniaczek full wypas, także tylko odświeżyć.
Mamy nawet kilka pomysłów na ślub... Otóż jest u nas taki mały, drewniany kościółek, który nie dość, że piekny to niezwykle urokliwy i zabytkowy. I w tej otóż świątyni, późnym wieczorem, kiedy słoneczko dawno zajdzie weźmiemy ślub przy świecach w obecności jedynie najbliższych.
Opcja nr 2: mieszkamy w górach(co prawda świętokrzyskich no ale w górach) i ślub na św. Krzyżu . Plener piękny, ślubu udzielają braciszkowie i od razu jakie foty!
Opcja nr. 3 ślub w wyższych górach ale to już koszta konkretne. i tak wart zastanowienia
 
lovka moze to nie te wymioty sie pocieszam moze mi tesciowej zupka zaszkodzila...
podoba mi sie opcja 1 ;-)
 
reklama
Hej Laseczki, powiedzcie mi jak tu nie zwariować? Czy zawsze raz w miesiącu muszę się jakoś załamywać…. Od kilku dni tak mi się jakiś żal zbierał… nawet tu nie zaglądałam, bo jak czytałam te Wasze zadowolone (zaciążone) komentarze, to mi się płakać chciało… i jakoś udawało mi się odpędzić od siebie te czarne myśli… a dziś już nie mogę… Powiedzcie mi kochane, co zrobić żeby do @ znów podchodzić normalnie, a nie jak do wyroku :-( Jestem na siebie zła, że czym bliżej @ tym bardziej jestem rozżalona, a z drugiej strony nie umiem przyjąć ze spokojem, że się nie udało… a to przecież dopiero 2 m-ce co, jak będzie tak jeszcze przez rok czy dwa??! :-( przecież się zapłaczę na śmierć :-( Pomocyyyyy!!! :-(
Ile czasu będę dojrzewać do porażki… (?) :-(
 
Do góry