reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

woohooo nie wiem czy zauważyłam edytowałam swój wześniejszy wpis... przeczytaj sobie dopisek odnoszący się do Twojej osoby :-)
 
reklama
woohoo tak naprawdę to nie wiem czy przez niedoczynność... bo ją mi zasugerował mój ginekolog jak juz byłam w ciąży.. zrobiłam wyniki i zonk... niedoczynność:baffled: tak więc pewności nie mam dlaczego trwało to 1,5 roku... nie robiłam żadnych badań.... miałam bardzo nieregularne cykle... myślałam ze to przez to... wiesz ja wtedy jeszcze nie miałam jakiegoś mocnego parcia na macierzyństwo... zaraz po studiach, zaczynałam pracę więc te 1,5 roku szybko mi zleciało... to było bardziej niezabezpieczanie się niż faktycznie starania z prawdziwego zdarzenia...
 
łomatko rurka ale miałaś przygód :szok: masakra współczuję Ci ... no co do zwierzęcia to ja też mam kota i zawału chce dostać jak wylezie na balkon i wskakuje na poręcz ..
 
rurka ja zaszłam 3 miesiące po tym jak zaczęłam brać Letrox. :tak:
Endo twierdziła, że TSH mam w normie (podczas roku starań wahało się w granicach 2,5-3) ale na moją prośbę dostałam Letrox na próbę i kazała mi zrobić aTPO i aTG. Wyniki wyszły kilka razy większe niż norma i wtedy potwierdziło się, że mam niedoczynność.
 
Hej :)
Ja też jestem nowa i chciałabym do Was dołączyć :) Przyjmiecie mnie??
Właśnie zaczęliśmy z partnerem staranka o maleństwo. Mam już córeczkę 3 letnią i z nią udało mi się zajść za pierwszym podejściem ale teraz nie wiem jak będzie. Wtedy już tydzień po owulacji nie mogłam dotknąć piersi, miałam stan podgorączkowy i strasznie bolał mnie brzuch. A teraz (jestem tydzień po owulacji) tylko bolą mnie piersi. Jednak mam nadzieję że się udało :) Czekam z niecierpliwością na 5 czerwca by zrobić test.

Pozdrawiam!
 
woohooo ja też mam niedoczynność. 3 miesiące przed zaczęciem starań poszłam do lekarza i rozmawiałam z nim właśnie o tarczycy, ale moje tsh było na poziomie ok 3 i oczywiście - mieści się pani w normie. Potem kolejny endo i pani dr, która stwierdziła, że to nie tarczyca tylko po prostu jestem gruba (w rok przytyłam ok 10-15kg) i powinnam ćwiczyć 2h dziennie, żeby (cytuję) "leciał mi pot po dupie", to schudnę. Pół roku od pierwszej wizyty zaszłam w ciążę i poroniłam, wciąż nikt nie chciał brać na poważnie mojej tarczycy. Oparłam się w klinice niepłodności, bo wszystkie wyniki moje i męża ok. Wtedy trafił się normalny lekarz, który skierował mnie na usg tarczycy. Okazało się, że w krwi tego nie widać, ale na usg coś się tam dzieje. Dostałam euthyrox w dawce ok 25 i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu. Tsh wciąż rosło i doszłam do 75, ale urodziłam zdrową córeczkę. Tsh spadło w końcu do 1,5. Obecnie biorę 50. W ciązy przytyłam tylko 10kg, a obecnie jestem już 6kg lżejsza niż przed ciążą. Reasumując - jakby ktoś wziął mnie na poważnie nie musiałabym poronić i przez rok przeżywać koszmaru. Mam nadzieję, że u Ciebie już się udało, albo niedługo będziesz cieszyć się serduszkiem :*

Pyscek
i jak wizyta? Wszystko dobrze? Tak się cieszę, gratuluję po raz setny :*
 
reklama
hej z tego co Pyscek pisała to dopiero 30 maja ma kolejną wizytę...czy coś się zmieniło a ja nieświadoma:confused:
po suwaczkiem też jest 30.05. :)
 
Do góry