JESTEM W DOMCIU!!! W końcu. Siedziałam jak na szpilkach do 14 by mój współpowinowaty przyjechał po mnie z pracy.
Dostałam wypis, zwolnienie, wycyganione zdjęcie hihi i receptę na luteinę i dupka. Krwiak nie zniknął (niestety) ale dzidzi nie zagraża.
Jutro idę do ginki to jej wszystko pokażę i poproszę o coś na mdłości. W szpitalu podawali mi Hydroxyzynę, więc zobaczę co lekarka orzeknie.
Zdjęcie wstawię ale później, muszę nacieszyć się powrotem do domu
Pozdrawiam was wszystkie
Dostałam wypis, zwolnienie, wycyganione zdjęcie hihi i receptę na luteinę i dupka. Krwiak nie zniknął (niestety) ale dzidzi nie zagraża.
Jutro idę do ginki to jej wszystko pokażę i poproszę o coś na mdłości. W szpitalu podawali mi Hydroxyzynę, więc zobaczę co lekarka orzeknie.
Zdjęcie wstawię ale później, muszę nacieszyć się powrotem do domu
Pozdrawiam was wszystkie