reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Sat przed owu to polecają co 2 dni,ale jak jesteś już w tym całym owulacyjnym kotle,to ja bym działała codziennie, co zresztą widać na moim wykresie :p Nie wiem co się dzieje z tą Twoją tempką, ale widocznie taka Twoja uroda. Poprowadzisz kilka cykli i będziesz znała trend :) Chociaż mam nadzieję, że nie będziesz musiała czekać kilku cykli :p
 
reklama
Fajnie by było, jakbym nie musiała robić cyklowego wykresu EKG ;) Realistycznie to liczę się z kilkoma miesiącami starań, także co będzie, to będzie :)
No, to wieczorem męża użyję :))) w sumie można teraz... Hmmm... Zaraz wracam ;)
 
Sat molestancja musi być :) Nam się udało w 3 cyklu i to był mega dobry wynik :) W listopadzie mija pół roku odkąd się staramy, ale jak widzisz nie mam jeszcze depresji. Takie jest życie, jak będziemy czekać rok,to zacznę się bać :)
 
Nie dał się!!! Skubaniec galoty założył i się zabunkrował.

No cóż, zostały mi gwiazdki na pocieszenie... A właśnie, a propos czekolady, to wiecie, że zawiera kofeinę? Bo ja nie wiedziałam. Małe ilości, no ale ponoć obiża płodność. Że kawa i herbata - to wiem, dlatego piję jedną normalną herbatę dziennie, a reszta bezkofeinowa. Kawę odstawiłam, bo poza faktem wypłukiwania magnezu z organizmu i odwadniania, nasila u mnie objawy egzemy. Wczoraj w polskim sklepie nabyłam drogą kupna Inkę i właśnie zamierzam sobie zmajstrować.

...dziadyga jeden, no!
 
Osz to drań! Coś mi się wydaje,że jeszcze go dopadniesz :p

Z tego co ja czytam to większość obniża płodność, ja generalnie bez czekolady nie dam rady żyć i tyle. My w pracy mamy do wyboru rozpuszczalną, z ekspresu lub Inkę i coś mnie natchnęłaś - chyba zacznę ją pić :p

P.S. Ale mnie cycki bolą dzisiaj :p
 
Ostatnia edycja:
Dobra Inka nie jest zła - w sumie nie smakuje jakoś kosmicznie inaczej od zwykłej rozpuszczalnej...

Rozważam też zminimalizowanie konsumpcji kurczaka, bo to przecież kosmicznie naszpikowane hormonami mięso - a mają one wpływ na gospodarkę hormonalną kobiety... Muszę zobaczyć, ile kosztuje organiczny (ekologiczny) indyk, bo filety z kurczaka są bardzo drogie... Ja generalnie staram się jeść jak najwięcej żywności ekologicznej, ale też w granicach rozsądku... 99% warzyw w mojej kuchni to warzywa organiczne - jedynym wyjątkiem są pieczarki (bo nie ma sensu) i papryka (bo ekologiczną sprzedają tylko w trójpakach, a ja nienawidze zielonej. No, nie zeżre i koniec!). Kurde, ta płodność to jednak strasznie śliska (nomen omen) sprawa i widać współczesne, nowoczesne życie jej nie służy.
 
I pomyśleć, że my planujemy, mierzymy temperaturę, wpieprzamy tabletki, wywary,jemy zdrowe jedzenie i nie jesteśmy w ciąży, a np. alkoholiczki, kobiety zupełnie nie dbające o siebie potrafią mieć 5 dzieci?!
 
...może wyluzowane są :D

Kurde, z tego co czytałam, to 80% alkoholików jest sterylnych. Ja nie wiem, gdzie to 80% żyje, bo w takim razie i w PL, i w UK otacza nas to 20% ;)

Moje dziecko lubi dziwne zabawki i musi (MUSI) mieć karton antystresowy - jak się denerwuje albo jest sfrustrowana, to odgryza i wypluwa kawałki :D Raz pan od boilera stwierdził, że mamy chyba problem ze szczurami - nie proszę pana, to mój kot :D Ale do rzeczy - zabawka nr2 to Mr Nobby, czyli ten taki pie*dolnik, co jest na końcach nóg od deski do prasowania - Muffin go aportuje (tak, aportuje. Jak chce się bawić, to też sama przynosi - jak pies). Trzecia najnowasza, najukochańsza zabawka to wielka torba z domu towarowego - nie wiem, dlaczego akurat tą ukochała tak bardzo, no ale wtarabaniła ją do swojego pudełka i taki oto widok mi się dziś przedstawiał:

Fort Muffin
 

Załączniki

  • muff.jpg
    muff.jpg
    27,6 KB · Wyświetleń: 21
reklama
Dzień dobry :)

Melduję się po krótkiej nieobecności :)
o ciekawostko, ostatni dwa dni ze względu na podróże i spotkanie towarzyskie testy ow. robiłam ok 22giej i powiem, że z dnia na dzień krecha mocniejsza, ale nie ma ciągle tej samej mocy co kontolna.
W piątek była jakie 70% mocy kontrolnej, a wczoraj ok 85%, czyli całkiem całkiem jak na mój gust ;)
Tak czy tak nawet jakby była jedna, to byśmy się tak sao tulili, bo po tylu dniach przerwy organizm wygłodniały ;)

Próbuję zauktualiwoać enpr, ale coś im dzisiaj chyba stronie nie do końca poprawnie działa :) z ovufriend schrzaniłam sprawę i nie tą datę @ wstawiłam i teraz nie wiem jak zmienić.

a tak na marginesie, gdzieś przeczytałam głupią regułę, by testy ow. robić zawsze o tej samej porze. To ja się pytam, po co? przecież nowy test nie wie o której robiłam poprzedni i nie zmieni wyniku w zależności od tego ;) dziś mam humor zrobić 2 albo 3 testy ;P

Myślę, że ostatni test zaznaczę już jako pozytywny na wykresie, ale nie wiem co zrobić z tym piątkowym, który też był, ale trochę słabszy.
I nie gwiazdkować mi tu... bo ja nie mam takiego boskiego ciała jak Wy ;) muszę jakieś 4-5 kg zrzucić, więc dyscyplina mi potrzebna ;P
 
Do góry