Hej dziewuszki

ależ jestem padnięta... u nas ewidentnie ząbkowanie...

Julia już drugi dzień obudziła się ze stanem podgorączkowym, robi duże rzadkie kupki i bardzo ulewa... no i apetytu ni ma... :-( w nocy też się budziła, a o 4 obudziła się i godzinę nie spała

teraz sobie śpi, ale tak niespokojnie, że chodzę na paluszkach, żeby jej nie obudzić więc nie ma szans, żebym poszła się do niej zdrzemnąć

piję już drugiego dopalacza dzisiaj...

i się zastanawiam, co jeszcze zarzyć, żeby dało mi jakiegoś kopa? muszę, bo zostaję dzisiaj sama z Julią do ok 22
Sleepy no pewnie, że ja Cię rozumiem śpioszku Ty mój

u mnie to samo za oknem

i jest wręcz chłodno... spoko, dziewczyny kłamią, na pewno mają beznadziejną pogodę, ale chcą nam zrobić na złość, więc gadają bez sensu o jakichś upałach

;-)
magdalena no puzzle fajna sprawa

a, że Bartuś je rozbiera... to prawidłowa reakcja w przypadku chłopaka


ale rzeczywiście, bezpieczniej jest ostawić maleństwo na brzuszku, masz pewność, że nigdzie nie spadnie!! Julia raz tylko wcisnęła się tyłkiem pod pufę i nie mogła sama wyjść

a z krzesełkiem to wymyśl jakąś okazję, np kolejny ząbek i powiedz rodzicom, że świętujesz to wydarzenie i upominki mile widziane ;-)

A co do tej toxo to współczuję bardzo, u mnie to było pierwsze badanie jakie lekarz mi zlecił już na samum początku ciąży... trzymam kciuki z całych sił, alby maluszek był zdrowiutki!!! na pewno będzie!!!
IWASKU super, że autko kupione

teraz tylko będzie trochę załatwiania co? a pochwalisz się jakie? :-)
No i gdzie te zdjęcia Igorka??
Fifka ehhhh gdyby te nasze szkraby umiały mówić, to nie miałybyśmy problemu z rozszyfrowaniem czego potrzebują, albo co konkretnie im dolega.... ale już niedługo

dobrze, że wpadłaś w końcu na to picie, bo Konradka pewnie suszyło

Pochwal się potem Kochana co kupiłaś
Sil świetnie Dominisia siedzi już sama

śliczna z niej dziewczynka

a i dom jaki ładny :-)
Miq może niunia ma gorszy dzień, pamiętam że Julia w brzuszku też reagowała na pogode i jak było za duszno, albo cały dzień padało to robiła się leniuszkiem
Co do witamin to ja podaje sporadycznie z zaleceń lekarki, w MM już jest wit D a ze słońca też się ją wyłapuje!! Ja jestem zdania Fifki, kiedyś nie podawano i jakoś wszyscy prości w rodzinie

mi wręcz lekarka zabroniła w słoneczny dzień podawać, nawet w cieniu dociera do nas słoneczko
A ja piszę tego posta już od godziny... w tym czasie Julia zdążyła się obudzić, zjeść obiad, pobawić z mamą, teraz ogląda bajkę i zjada okulary mamy

ale powiem Wam, że jakoś może przez ten skok rozwojowy widzę u Julii duże postępy, zaczyna powtarzać po nas co niektóre wyrazy (oczywiście nie dokładnie i po swojemu, ale ewidentnie chce powiedzieć to słowo, którego my przed chwilą używaliśmy

), no i jak się pytam gdzie jest miś, to szuka i dotyka swojego misia spacza i się cieszy.... nie wiedziałam, że takie rzeczy tak szybko się dzieją.....
