Fifka współczuję sytuacji z tą rehabilitacją.... masakra jakaś! niestety tak to jest z naszą służbą zdrowia, że jak Cię coś zaniepokoi i idziesz do lekarza by skonfrontować swoje wątpliwości, to zazwyczaj coś Ci wynajdą... bo przecież nie możesz tak po prostu wyjść z gabinetu, bez żadnej recepty ani skierowania

u mnie było tak samo, poszłam do lekarki z powodu wymiotów Julki, a wróciłam z trzema lekami na przeziębienie, które są od ok 3r.ż., a Julia ani kataru, ani kaszlu, ani temperatury nie miała

zdrowa jak rybka, tylko ulewała więcej...
Może u Was to też takie trochę to na siłę było, wiadomo, zawsze warto sprawdzić, ale może akurat Konradek miał dzień leniuszka, albo inne plany na głowie niż stawanie na nóżkach albo wcześniej obracanie się na boczki

Julia do tej pory nie staje na nóżkach, ledwo się na nich podpiera, ale ja myślę, że ma jeszcze czas

tym bardziej że ona taka kluseczka

każde dziecko rozwija się w swoim tempie
A u mnie porażka, jako, że nie mogę jeszcze podnosić Julki, przyjechała dzisiaj rano teściowa do pomocy, pierwszy raz przyjechała tak na dłużej, żeby tak po prostu zająć się Julią... Już od rana ciśnienie skoczyło mi ponad wszelkie normy, szlag mnie trafił pięć razy i w ogóle płakać mi się z nerwów chciało

najgorsze jest to, że teściowa jest takim typem osoby, która NIC ale to NIC nie da sobie powiedzieć, cokolwiek powiem, to ona sie burmuszy, że zwracam uwagę, a przecież ona wie, dzieci swoje przecież dobrze wychowała

nosz jasn chol##ra! Miła być do środy, a od środy ja miałam jechać do mamy mojej, ale coś czuje, że dzisiaj to pierwszy i ostatni dzień...